

Nie skompensował kąta natarcia wychodząc w zawisu.
Erłulf się popsuł
Erłulf ma szczęście, że tam o brzozę trudno xD
Co mogło być powodem tego wypadku? Za blisko zabudowań i drzew podleciał i się jakiś wir wytworzył?(Nie znam się więc pytam znawców)
Mam tylko licencje LAPL(A) - samoloty do 2t, więc ekspertem nie jestem.
Wg mnie tu żadnego wiru nie było. Pilot chciał popajacować zawisem, a potem gw🤬townie poderwał nos maszyny. Problem w tym, że w zawisie miał już duży kąt natarcia wirnika głównego i nie było dużego marginesu aby go zwiększyć, mógł tylko zwiększyć moment obrotowy, ale może się nie dało - brak mocy albo błąd pilota że tego nie zrobił, nie wiem. W każdym razie brakło siły nośnej do kontynuowania wznoszenia i wygrała siła grawitacji.
Mam tylko licencje LAPL(A) - samoloty do 2t, więc ekspertem nie jestem.
Wg mnie tu żadnego wiru nie było. Pilot chciał popajacować zawisem, a potem gw🤬townie poderwał nos maszyny. Problem w tym, że w zawisie miał już duży kąt natarcia wirnika głównego i nie było dużego marginesu aby go zwiększyć, mógł tylko zwiększyć moment obrotowy, ale może się nie dało - brak mocy albo błąd pilota że tego nie zrobił, nie wiem. W każdym razie brakło siły nośnej do kontynuowania wznoszenia i wygrała siła grawitacji.
Dziękuję piwko dla ciebie!🍺
Mam tylko licencje LAPL(A) - samoloty do 2t, więc ekspertem nie jestem.
Wg mnie tu żadnego wiru nie było. Pilot chciał popajacować zawisem, a potem gw🤬townie poderwał nos maszyny. Problem w tym, że w zawisie miał już duży kąt natarcia wirnika głównego i nie było dużego marginesu aby go zwiększyć, mógł tylko zwiększyć moment obrotowy, ale może się nie dało - brak mocy albo błąd pilota że tego nie zrobił, nie wiem. W każdym razie brakło siły nośnej do kontynuowania wznoszenia i wygrała siła grawitacji.
Hmmm
Drugi filmik z dodatkowych, a trzeci od początku tematu... na moje nie pracuje wirnik ogonowy śmigłowca i to było przyczyną wypadku. No chyba że doszło do nałożenia się prędkości obrotowej wirnika na ilość klatek na sekundę urządzenia filmującego i stąd efekt "stania" widoczny jedynie na filmie.
Hmmm
Drugi filmik z dodatkowych, a trzeci od początku tematu... na moje nie pracuje wirnik ogonowy śmigłowca i to było przyczyną wypadku. No chyba że doszło do nałożenia się prędkości obrotowej wirnika na ilość klatek na sekundę urządzenia filmującego i stąd efekt "stania" widoczny jedynie na filmie.
Ty wiesz w ogóle do czego służy wirnik ogonowy? Jeśli wirnik ogonowy nie pracuje to śmigłowiec od razu zaczyna się gw🤬townie obracać wokół własnej osi. więc w jaki sposób śmigłowiec mógł wisieć stabilnie bez ogona? Dopiero po wpadnięciu w niekontrolowane obroty wirnik ogonowy faktycznie odpadł
[ Dodano: 2025-10-12, 07:46 ]
Mam tylko licencje LAPL(A) - samoloty do 2t, więc ekspertem nie jestem.
Wg mnie tu żadnego wiru nie było. Pilot chciał popajacować zawisem, a potem gw🤬townie poderwał nos maszyny. Problem w tym, że w zawisie miał już duży kąt natarcia wirnika głównego i nie było dużego marginesu aby go zwiększyć, mógł tylko zwiększyć moment obrotowy, ale może się nie dało - brak mocy albo błąd pilota że tego nie zrobił, nie wiem. W każdym razie brakło siły nośnej do kontynuowania wznoszenia i wygrała siła grawitacji.
Czyli według Ciebie przez to że zwiększył kąt głównego wirnika, zwiększył się moment obrotowy i zabrakło skoku ogona na kompensację obrotu? Przecież to się nie trzyma kupy, niemożliwe jest żeby w zwykłym zawisie zabrakło skoku ogona, bo w takim razie jakim cudem śmigłowiec lecąc na pełnej jest w stanie skręcać w prawo i w lewo używając ogona?
Oświadczam iż jestem osobą pełnoletnią i wyrażam zgodę na ukrycie oznaczeń wiekowych materiałów zamieszczonych na stronie