Ładnie się skleił
Do zdarzenia doszło w sobotę po południu na al. Piłsudskiego w Lublinie. Kierujący autem marki Opel, jadąc w kierunku ul. Lipowej, na wysokości stadionu stracił panowanie nad pojazdem i zjechał na przeciwległy pas ruchu. Tam opel uderzył bokiem w betonowy słup i jadącego z naprzeciwka fiata.
Badanie alkomatem wykazało, że mężczyzna był nietrzeźwy. Miał on niemal promil alkoholu w wydychanym powietrzu.
Cytat:
Badanie alkomatem wykazało, że mężczyzna był nietrzeźwy. Miał on niemal promil alkoholu w wydychanym powietrzu.
po promilu wypadek, to chyba jednak nie był mężczyzna
Wygląda jakby specjalnie to zrobił
Lubię te zaokrąglania. "Niemal promil".
Ile k🤬a konkretnie. Niemal promil to równie dobrze 0.7 albo 0.99
Lubię wiedzieć dokładnie jak bardzo mam się wk🤬ić.
podpis użytkownika
Chcesz LEGALNIE 90g MM na własny użytek? >> Wbijaj na naszą grupę MM <<
Medyczna Marihuana jest TAŃSZA w aptece niż u dilera ok 15-30zł/g !
Szkoda gościa z seja, będzie teraz przez debila musiał szpachlować.
podpis użytkownika
Antynatalizm - szanuję.
Taka mala uwaga, promile to sa... ale we krwi. W wydychanym powietrzu są dm3. Tak wiec ten blad ma spore znaczenie ile tak naprawde mial we krwi
Każdego kto po pijaku wsiada za kierownicę i zostanie na tym przyłapany policja powinna wieszać za jaja na najbliższym drzewie/słupie.
@up Tak na ścisłość są to mg/dm3. Aby to przeliczyć na promile we krwi należy wynik w mg/dm3 pomnożyć przez 2,1
podpis użytkownika
Nie mam nic przeciw czarnym. Nawet bym sobie jednego kupił.
Konto usunięte
2017-01-29, 17:07
mnie też kiedyś złapali miałem 1.7 Promila ale piechotą musiałem do domu wracać ;/
Po Lublinie to strach jeździć, ciągle tam pijani kierowcy. Za blisko granicy i maja wódę w kanistrach.
czokolapik napisał/a:
Taka mala uwaga, promile to sa... ale we krwi. W wydychanym powietrzu są dm3. Tak wiec ten blad ma spore znaczenie ile tak naprawde mial we krwi
Taka mala uwaga, dm3 to litr glabie
Konto usunięte
2017-01-29, 21:52
K🤬a jaki fart, że przejeżdżałem tamtędy kilka minut później, bo by c🤬jek we mnie przyj🤬.
Zmienić w prawie, że wsiadanie po pijaku za kółko to usiłowanie zabójstwa. Może wtedy durnie by się nauczyli.
Gość mieszka po sąsiedzku - na co dzień zwykły koleś.
Ciekawostka jest taka, że koleś pracuje w browarze i ponoć z roboty wracał.
(od miejsca zdarzenia do browarów przejazd zajmuje ok. 6 minut według google maps)
Najgorsze w tym wszystkim jest to, że konsekwencje spadną też na osoby niewinne - na jego żonę i dziecko. Nic nikomu się (na na szczęście) nie stało - więc konsekwencjami będą przede wszystkim koszta i utrata prawka.
Utrata prawka tutaj jest akurat najmniejszym problemem. Koszta będą spore: sąd dowali niemałą grzywnę, auto do kasacji, ubezpieczyciel zażąda regresu za seicento, laweta, parking mogą też chcieć wymienić ten słup, a taki słup wcale nie kosztuje mało.
Tych wszystkich kosztów, on nie poniesie sam - dziewczyna nie kupi sobie ciucha, a dziecko nie dostanie zabawki...
hasfar, próbujesz wzbudzić jakieś współczucie? Bo jest żona i jakiś gówniak? Widocznie nic dla niego nie znaczą. Poniesienie kosztów i tak jest dla nich lepszym rozwiązaniem niż moja propozycja w przypadku pijanych kierowców. Kula w łeb.
podpis użytkownika
Antynatalizm - szanuję.