

podpis użytkownika
Brzydzę się cyklem epickim. Nie lubię wędrowaćGościńcem przemierzanym stopami mnogiej rzeszy...
eee to szacun emerycie
podpis użytkownika
forza nostra leggePracowałem kiedyś w firmie sprzątającej, ogólnie ogrodnictwo, czyszczenie biurowców i inne poboczne prace. Byliśmy na szorowaniu kamiennej posadzki w jednym z biurowców i pracował z nami taki przygłupi typek. Poszedł szorować swoją klatkę. Zaczął od parteru, skończył na windzie(też z kamienną posadzką). Następnie pojechał na 1. piętro, szoruje szoruje - kończy na windzie. i tak do 4 piętra. K🤬a wyszorował podłogę w windzie 4 razy bo przecież każde piętro miało być umyte

podpis użytkownika
Twoja stara sra do gara, a twój stary to wp🤬la.
Pracowałem kiedyś w firmie sprzątającej, ogólnie ogrodnictwo, czyszczenie biurowców i inne poboczne prace.
Ty k🤬a jak Irenka Kwiatkowska. żadnej pracy się nie boisz...
Te stare windy mają swój urok... Kiedyś w Warszawie robiłem klientowi usługę na Grzybowskiej na 13p. Nieważne co, ale k🤬a były elementy za h🤬ja nie wchodzące w windę. W sumie w windzie miejsce było, ale drzwi takie, że ni h🤬ja się nie da.
Wnoś k🤬a schodami na 13p.
Ale windy stare i klient pokazał mały trik, spuścił windę (albo dał w górę) kilkadziesiąt centymetrów i wszystko weszło. Przy tych dzisiejszych nowoczesnych już tak systemów nie obejdziesz.

Ty k🤬a jak Irenka Kwiatkowska. żadnej pracy się nie boisz...
Te stare windy mają swój urok... Kiedyś w Warszawie robiłem klientowi usługę na Grzybowskiej na 13p. Nieważne co, ale k🤬a były elementy za h🤬ja nie wchodzące w windę. W sumie w windzie miejsce było, ale drzwi takie, że ni h🤬ja się nie da.
Wnoś k🤬a schodami na 13p.
Ale windy stare i klient pokazał mały trik, spuścił windę (albo dał w górę) kilkadziesiąt centymetrów i wszystko weszło. Przy tych dzisiejszych nowoczesnych już tak systemów nie obejdziesz.
Ja z kumplami za gowniaka zjezdzalismy na dachu od windy - wlasnie w windach tego typu. Jechalo się na ostatnie pietro i wciskalo parter. Potem trzeba bylo spiąć styki (na gorze drzwi) i winada zaczynala jechac przy orwartych drzwiach. Ja troche zjechala wskakiwalo się na dach zamykalo drzwi i jazda na dół. Ech byly czasy.
podpis użytkownika
Szkoda gadać.a komu sie snilo, ze winda pojechala za wysoko i gdzies sie wj🤬a na 10.5 pietro lub nawet 11 a w bloku bylo tylko 10?
Mi i to nie jeden raz! Ostatnio z tydzień temu wystrzeliła ponad dach. Ogólnie nie wiem o co chodzi, ale od paru lat nagminnie śnią mi się windy. Za każdym razem jest jakoś inaczej zj🤬e... Albo się podłoga otwiera, albo przyspiesza do góry, albo ściany się zwężają, albo mnie przecina w pół, itp... Nawet nie przypuszałam, że jest tyle wariantów. Najgorsze jest to, że nigdy nie bałam się windy, a teraz przez te poj🤬e sny mam lekki dreszczyk jak do niej wchodze...
Mi się z kolei śniły że się trzęsą, rozwalają, jakieś takie niepewne, jadą gdzieś wysoko na jakimś
niepewnym rusztowaniu, albo że jadą ponad budynek, takie męczące sny.
I wiecie co zrobiłem? jak otwarli sferę w BB to tam są windy do parkingu na górze, wyjeżdża jakby ponad
dach bo nad samą "ulicą" galerii dach jest niżej, przejechałem się kilka razy na sam szczyt i pomogło,
już mi się windy przestały śnić
