Wszystko fajnie pięknie. W TEORII.
W praktyce już widzę to jak podchodzicie do buchającego dymem silnika z którego możecie dostać tłokiem w ryj i szukacie gumowej rury doprowadzającej powietrze a następnie wciskacie w nią ze stoickim spokojem swoje osrane gacie.
Panowie wszystko dzieje się w czasie sekund. Zanim ściągniecie gacie swoje lub dziewczyny to już jest po silniku.
Dżamal Z całym szacunkiem ale nie pisz już takich wypracowań bo raczej nikomu nie będzie się chciało tego czytać.
Ja generalnie uważam że każdy tutaj piszący w tym ja ma racje.

Efekt? Taki jak na filmiku.
Jak widać gość boi się podejść do rozbieganej osobówki. Tak więc widzę naszych dzielnych sadoli jak gmerają przy cieżarowym.