



Z tymi pszczołami to jest niezła jazda. Rolnicy robią opryski za dnia, pszczelarze się wk🤬iają (słusznie, bo prawo nakazuje robić opryski po zachodzie słońca), a potem taki rolnik ma pretensje, że nie obrodziło. No k🤬a jak ma obrodzić? Sami pszczoły zatruwają ci nieodpowiedzialni, a potem żale.
Rolnika jebie nieurodzaj. Pojedzie traktorem pod sejm, zrobi strajk i zaraz mu PIS wypłaci odszkodowanie z naszych podatków.
-Ernest Hemingway
***** ***
podpis użytkownika
Każdy myślący człowiek jest ateistą.-Ernest Hemingway
***** ***


Abraxus
Te w sejmie wywalczą swoje, to się kolejka ustawi.
Te w sejmie wywalczą swoje, to się kolejka ustawi.
Nikt nie mówił, że rządzenie jest proste. Niech się ustawiają. Jednym się należy innym nie. Władza powinna wiedzieć, że większości trzeba odmówić.
-Ernest Hemingway
***** ***
podpis użytkownika
Każdy myślący człowiek jest ateistą.-Ernest Hemingway
***** ***
Voque napisał/a:
Z tymi pszczołami to jest niezła jazda. Rolnicy robią opryski za dnia, pszczelarze się wk🤬iają (słusznie, bo prawo nakazuje robić opryski po zachodzie słońca), a potem taki rolnik ma pretensje, że nie obrodziło. No k🤬a jak ma obrodzić? Sami pszczoły zatruwają ci nieodpowiedzialni, a potem żale.
Najzabawniejsze że większość takich środków ma przynajmniej tygodniowy okres karencji. Prawo prawem a wychodzi jeden tusk. Sam trzymam kilka(2 sezon więc dopiero 4) uli z ojcem, tyle że na pomorzu gdzie gleba jest klasy 6z(tj. zdatna tylko pod zalesienie). Rolnictwa w tamtej okolicy prawie brak, to i skażenia nie ma

@up Mój i "tatowy" ci się nie spodoba, zresztą byłoby pedalstwo
. Z bobrami dużo chętniej nagrałbym harda ze strzałkami bo sporo tych nasadzeń porobiłem, ale skubane pod ochroną niestety a i łuk u nas niedopuszczony do łowiectwa. Trzeba będzie w miarę pokojowo przepłoszyć z terenu
Ponoć wojskowe flary odpalane potykaczem działają odstraszająco na dziki więc może coś wskóram




Voque napisał/a:
Z tymi pszczołami to jest niezła jazda. Rolnicy robią opryski za dnia, pszczelarze się wk🤬iają (słusznie, bo prawo nakazuje robić opryski po zachodzie słońca), a potem taki rolnik ma pretensje, że nie obrodziło. No k🤬a jak ma obrodzić? Sami pszczoły zatruwają ci nieodpowiedzialni, a potem żale.
Wymierają nie tylko w rejonach rolniczych ale również w pobliżu ogrodów czy działek rekreacyjnych. Mój wuj zajmował się kilkunastoma ulami i wszystkie wymarły mimo, że w regionie kilku kilometrów nie ma żadnych pól uprawnych. Ta mała pasieka była na działce od kilkudziesięciu lat i wszystkie pszczoły padły w ciągu ok 2-3 lat. Pestycydy i ogólnie chemia, zatrucie środowiska powoduje osłabienie pszczół. Pszczoły częściej łapią choroby, są osłabione i często nie wracają do uli, zimą nie pobierają pokarmu i padają w ten sposób całe ule mimo ciepłej zimy. Populacje pszczół w USA i Europie zmniejszyły się w ciągu ostatnich 10 lat o kilkadziesiąt procent.
Jestem oszczany, uj🤬a w glaz
podpis użytkownika
All legends have a beginnig, but a legacy lasts forever
K🤬a kiedys nie bylo opryskow wszysztko i wszyscy zyli a teraz oprysk a to na trawe a to na chwasta a to na maka a to na mrowki a to na gowno psa itd wymieniuac mozna w c🤬j i co to k🤬a daje gooooownoooo

Abraxus
C🤬ja się znasz na rolnictwie, zresztą nie tylko na tym
C🤬ja się znasz na rolnictwie, zresztą nie tylko na tym


weszła ustawa w UE o zakazie używania pestycydów z grupy neonikotynoidowej (najgorsze gówno). Nie wiem ile lat dostali rolnicy na przystosowanie się do nowych zasad ale najlepsze było to że prawie wszystkie kraje głosowały za tą ustawą oprócz Polski tłumacząc się że buraki nie urosną...