

Dzięki takim jak Ci bohaterowie, niektórzy nie musza uczyć się na swoich błędach. Niektórzy....
Historia internetu niewiele ich nauczyła, że eksperymenty ze słoikami zawsze źle się kończą
doskonale. ich ból, moja wiedza. będę pamiętał, że spadek ciśnienia może przyspieszyć oczekiwany zapłon
Dobrze, że są tacy idioci, którzy sprawdzą takie rzeczy, moja ciekawość jest zaspokojona, bez uszczerbku na własnym zdrowiu hehe. Piwo za slowmotion.
666strun napisał/a:
k🤬a co za p🤬leni idioci
Nie znasz się. Całkiem fajnie się bawili ta petardą., szkoda tylko że większej nie mieli.
666strun napisał/a:
k🤬a co za p🤬leni idioci
Jak tak? Albo p🤬lnięci albo idioci!
666strun napisał/a:
k🤬a co za p🤬leni idioci
Jak tak? Albo p🤬lnięci albo idioci!
xXx5226 napisał/a:
Nie znasz się. Całkiem fajnie się bawili ta petardą., szkoda tylko że większej nie mieli.
Mieli, ale nie mieli większego słoika i wiadra
plastic napisał/a:
doskonale. ich ból, moja wiedza. będę pamiętał, że spadek ciśnienia może przyspieszyć oczekiwany zapłon
Powiedziałbym, że prędzej zagięcie lontu w stpnę petardy lub odbijąjące się iskry i szybsze dojście ognia do ładunku.
Bawiłem się podobnie w wieku lat 16. Pokój w internacie, słoik plus petarda. Wybuchła planowo po 5 sekundach, my geniusze pochowani za szafami i stołami. Odłamki to ze dwie sekundy grzechotały po ścianach i meblach. Potem bączki z saletry do peklowania, świece dymne. Za to zresztą wywalono mnie z internatu

Trzeba być idiotą, żeby użyć takiej petardy do takiej akcji.
W tym przypadku to lont jest zapalnikiem czasowym, kiedy się kończy, następuje detonacja ładunku. Inaczej jest z tymi odpalanymi z draski. Ale to też różnie bywa... Tak czy inaczej: c🤬jowy pomysł na zabawę... uciechą dla Sadolowej Gawiedzi
W tym przypadku to lont jest zapalnikiem czasowym, kiedy się kończy, następuje detonacja ładunku. Inaczej jest z tymi odpalanymi z draski. Ale to też różnie bywa... Tak czy inaczej: c🤬jowy pomysł na zabawę... uciechą dla Sadolowej Gawiedzi
