Ja czytałem, że babka wtargnęła z chodnika na drogę, chcąc przejść poza pasami i nawet kierowca nadzorujący maszynę, nie zdołał zareagować (bo w uber przy testach jazdy autonomicznej nadal siedzi człowiek i nadzoruje, aby uniknąć najgorszego )[/quote
Nawet kierowca nadzorujacy. Myślisz, że facet siedzący w autonomicznym aucie całymi dniami jest tak skupiony jak gdyby sam prowadził? Wątpię.
Co do rozwoju autonomicznych pojazdów, to dopoki są to testy to ok ale trzeba będzie określić jednoznacznie odpowiedzialność. Do wypadków będzie dochodzić, czy to z winy komputera czy innych użytkowników w sytuacjach, w których ktoś stwierdzi, że człowiek zareagował by inaczej. Kto będzie odpowiadać? Informatyk? W takim przypadku nikt nie będzie się chciał pod tym podpisać. Producent? Właściciel auta? Wtedy nikt nie będzie chciał tego kupić. Zaryzykujecie kupno np floty takich aut za świadomościa, że jeśli któryś doprowadzi do wypadku pójdziecie siedzieć?
Ostatnio rano do kawy czytałem iż w kraju, chyba w tym roku ma być wprowadzone w samochodach coś na modłę emergency call, to czyli rodzime hakowanie pojazdów stanie się realne. A co do pierwszego postu to na świecie żyje kilka osób z bionicznymi rękami. Ostatnio nawet laska miała problem, gdzieś bo nie mogła naładować aku w ręce, gdyż brakowało gniazdka.
Ostatnio rano do kawy czytałem iż w kraju, chyba w tym roku ma być wprowadzone w samochodach coś na modłę emergency call, to czyli rodzime hakowanie pojazdów stanie się realne. A co do pierwszego postu to na świecie żyje kilka osób z bionicznymi rękami. Ostatnio nawet laska miała problem, gdzieś bo nie mogła naładować aku w ręce, gdyż brakowało gniazdka.
Ten system jest w autach od co najmniej 10 lat, tylko w tych z trochę wyzszych segmentów i oplach. Teraz ma być obowiązkowym wyposazeniem
Velture A gdzie ty tam widzisz przejście dla pieszych, tępa baba (jak to z babami bywa) przeprawiała się rowerem przez cztero pasmową jezdnie bez oglądania się jak by na wsi była. Swoją drogą liche babsko było bo auto jechało 65 km/h
Po co jakieś gówno info pisac w treści posta? Babeczka wyszła pod auto na skrzyżowaniu - nie na pasach. Fakt, ze maszyny mają wolniejszą reakcje niż człowiek, albo w ogóle jej nie maja, ale żeby pisac k🤬a byle co dla kliknięć to c🤬jowo gościu.
Ogólnie babka przechodziła w c🤬jowym miejscu, co nie zmienia faktu że kamera nie oddaje tego co w rzeczywistości widziałby kierowca skupiony na jeździe. I wydaje mi się że na żywo widać by było tą kobietę w cieniu czego jak widzimy skanery nie wykryły. Mimo że wina kobiety, to ewidentnie zawinił również "operator".
Po co jakieś gówno info pisac w treści posta? Babeczka wyszła pod auto na skrzyżowaniu - nie na pasach. Fakt, ze maszyny mają wolniejszą reakcje niż człowiek, albo w ogóle jej nie maja, ale żeby pisac k🤬a byle co dla kliknięć to c🤬jowo gościu.
Problem w tym, że po to wprowadza się autopiloty, żeby widziały więcej niż kierowca. Masa czujników itp i co? W 10 letniej sklasie widziałbys ta babkę z kilometra w podczerwieni i ten stary nieautonomiczny samochód by zareagował.