

kij z pasami, poprostu nie jezdzijcie po zlej stronie drogi. eh


Dlaczego na zachodzie umieją zrobić sugestywną kampanię społeczną, a u nas takie gówno: ślad hamowania na asfalcie i Tomasz Kammel beznamiętnym głosem mówi: "zwolnij, śmierć jeździ szybko".
Tak, filmik stary jak świat a wciąż mam do niego respect. Daje do myslenia nawet sadolom ..
Gówno prawda z pasami. Miałem (świętej pamięci) kumpla który jechał z nadmierną prędkością i wyj🤬 bokiem, od strony pasażera w drzewo. Miał zapięte pasy i one go zmiażdżyły. Śmierć w ciągu minut. Kupmel którego kuzynka jest policjantką, powiedziała, że gdyby nie miał zapiętych pasów wypadłby przez okno i najwyżej by się połamał.
Kolejna sytuacja. Jechała parka u mnie w mieście i akurat nadarzyli się autostopowicze, też parka, wszyscy poza jedną osobą mieli zapięte pasy. I co ? Ta jedna osoba przeżyła bo wypadła przez przednią szybę a reszte zmiażdżyła siła kiedy też przyj🤬i w drzewo. Także Korwin mówi słusznie. Pasy to ograniczenie wolności a przy okazji pewna śmierć w razie silnych uderzeń...
Kolejna sytuacja. Jechała parka u mnie w mieście i akurat nadarzyli się autostopowicze, też parka, wszyscy poza jedną osobą mieli zapięte pasy. I co ? Ta jedna osoba przeżyła bo wypadła przez przednią szybę a reszte zmiażdżyła siła kiedy też przyj🤬i w drzewo. Także Korwin mówi słusznie. Pasy to ograniczenie wolności a przy okazji pewna śmierć w razie silnych uderzeń...
Ja już zapinam... Bo mam 19 pkt.
KARAĆ
NIE WYRÓŻNIAĆ
podpis użytkownika
J🤬KARAĆ
NIE WYRÓŻNIAĆ
problemem nie tylko kierowców ale i całego społeczeństwa nie jest nieprzestrzeganie mnogich zasad i regulaminów, ale najzwyczajniej w świecie całkowity brak wyobraźni
podpis użytkownika
"śmierć, ból i cierpienie to kwestia przyzwyczajenia"

furion napisał/a:
Gówno prawda z pasami. Miałem (świętej pamięci) kumpla który jechał z nadmierną prędkością i wyj🤬 bokiem, od strony pasażera w drzewo. Miał zapięte pasy i one go zmiażdżyły. Śmierć w ciągu minut. Kupmel którego kuzynka jest policjantką, powiedziała, że gdyby nie miał zapiętych pasów wypadłby przez okno i najwyżej by się połamał.
Kolejna sytuacja. Jechała parka u mnie w mieście i akurat nadarzyli się autostopowicze, też parka, wszyscy poza jedną osobą mieli zapięte pasy. I co ? Ta jedna osoba przeżyła bo wypadła przez przednią szybę a reszte zmiażdżyła siła kiedy też przyj🤬i w drzewo. Także Korwin mówi słusznie. Pasy to ograniczenie wolności a przy okazji pewna śmierć w razie silnych uderzeń...
wiesz, to zależy, ludzie nie giną przez zapięte pasy a przez to, że zazwyczaj młodzież jeździ samochodami które mają 10-15 lat i w w dodatku są małe... oraz daleko odbiegają od norm bezpieczeństwa, a taki gruchot+nasze drogi i pobocza to masakra, i niezależnie czy masz zapięty pas czy nie to przy znacznych prędkościach Cię to nie uratuje, jako, że pojazd po prostu nie wytrzyma naprężeń zachodzących w trakcie zderzenia i się rozsypie lub zwinie w kostkę i świat o Tobie zapomni. Nie wyobrażam sobie spotkania Golfa 2 z jeepem Grand Cherokee czy chociażby inny SUVem a trzeba mieć na uwadze, że Twoja odpowiedzialna jazda to nie to samo co odpowiedzialna jazda innych uczestników ruchu. Teraz w samochodach montowane są poduszki powietrzne w taki sposób, że podczas zderzenia wnętrze samochodu jest jedną wielką poduszką. I powiem wam tyle na drodze rozmiar i jakość mają znaczenie

Mo jazda bez pasów naraża innych uczestników ruchu drogowego na niebezpieczeństwa... Proszę was, to tylko kolejna ingerencja w ograniczenie wolności i powód do wlepiania mandatów.
Nie zapinam, zap🤬lam jak debil, bo i tak niewiele mam do stracenia i nic mi się nie dzieje, a tam zakochana para się rozj🤬a. Życie jest niesprawiedliwe.
@ Lucjan
Większość tych super wypasionych psudo-suvów i terenówek (a'la Navary i inne podobne) są mniej wytrzymałe przy uderzeniu od przeciętnego 10latka.
Rozmiar ma znaczenie? Rozmiar= masa. E=mc^2, więc jak przyp🤬olisz rozpędzonym suvem w drzewo to chyba gorzej na tym wyjdziesz, bo masz większą energię a stajesz nagle w miejscu. Nie opieram tego na żadnych prawach fizycznych, ale na "ludzki rozum" tak to dla mnie wygląda.
Tak samo jak większy samochód "zdmuc🤬je" z drogi mniejszy sam nic sobie z tego nie robiąc. Ale to musi być duuuża różnica rozmiarów
Jak jestem w błędzie to mnie oświećcie, może sobie kupię monster trucka
Większość tych super wypasionych psudo-suvów i terenówek (a'la Navary i inne podobne) są mniej wytrzymałe przy uderzeniu od przeciętnego 10latka.
Rozmiar ma znaczenie? Rozmiar= masa. E=mc^2, więc jak przyp🤬olisz rozpędzonym suvem w drzewo to chyba gorzej na tym wyjdziesz, bo masz większą energię a stajesz nagle w miejscu. Nie opieram tego na żadnych prawach fizycznych, ale na "ludzki rozum" tak to dla mnie wygląda.
Tak samo jak większy samochód "zdmuc🤬je" z drogi mniejszy sam nic sobie z tego nie robiąc. Ale to musi być duuuża różnica rozmiarów

Jak jestem w błędzie to mnie oświećcie, może sobie kupię monster trucka
