





ja się boję sk🤬ysynów którzy jadą 200 na godzinę, jak chce tak szybko to niech kupi sobie helihopter a jak go nie stać to niech jedzie normlanie
Ja sie boje braku wyobrazni wsrod kierowcow. Jedzie za tirem kilka minut jak sie zblizasz chcesz wyprzedzic ten kierunek w i tym samym momecie skreca ci przed maske. Kiedys naprawde nie zachamuje i go wp🤬le pod naczepe tira. Jak sie nie potrafi jezdzic te 120 na expresowce to sa boczne drogi wyp🤬zielac tam.
4 sekundy od kiedy stuknięty zaczął zmieniać pas.
Czyli licząc prędkość razy słupki razy czas razy kozak za kółkiem razy p🤬da wjezdzjaca to daje jakieś 180 km/h bo ten czarny to już swoje lata ma
Mnie zastanawia dlaczego wcześniej nie hamował? Może oglądał sadistica na telefonie?
Dupa nie kierowca. Poza tym, że nie spojrzał w lusterko, to manewr zmiamy pasa wykonał zbyt blisko ciężarówki i zbyt gw🤬townie.
A ten drugi mógłby zatrąbić. Może migał światłami, ale jakie to robi wrażenie na gościu który nie patrzy w lusterko.
Ani nie zbyt blisko, ani nie zbyt gw🤬townie. Wracaj na e-lekcje
To mnie obchodzi, że jakby jechał 150 to bez najmniejszego problemu te 40km/h by zwolnił...
Czyli jak ktoś pojedzie 300km/h to nie przyczynia się do wypadku??? pie**olnij się w łeb.
Tak no pewnie, MA ZWOLNIĆ bo jakiś niedojeb nie umie określić w danej sytuacji czy manewr który wykona będzie bezpieczny dla innych czy nie... Masz w ogóle prawo jazdy? Bo nie wiem czy jest sens dyskutować.
I te 300 na godzinę... Sam sie p🤬lnij w łeb... Ile aut potrafi tyle pojechać....
Gdybym był tak głupi jak Ty, to byłbym po poważnym wypadku nie z własnej winy, w końcu miałem pierwszeństwo...
Jednak wolałem wyhamować i nie zderzyć się z p🤬dą, co wymusiła pierwszeństwo.
Nie ważne ile jechał tamten. Gość mu się wp🤬lił na jego pas.
Mógł jechać 150 albo 180km/h... jeden c🤬j.
tam równie dobrze mogła jechać karetka z narządami do przeszczepu albo krew.
Debil i tyle.
podpis użytkownika
==============================================UP
Gdybym był tak głupi jak Ty, to byłbym po poważnym wypadku nie z własnej winy, w końcu miałem pierwszeństwo...
Jednak wolałem wyhamować i nie zderzyć się z p*zdą, co wymusiła pierwszeństwo.
Bohater się k🤬a znalazł, bo Tobie jedynemu się taka sytuacja przytrafiła.... Ratować się trzeba jak tylko się da ZAWSZE, używać hamulców a nie klaksonu. Szkoda że nie ma nagrania z Passata... Wiele by wyjaśniło