

Co ty tu bazgrolisz nie na temat, bez sensu i składu?
Mogłeś zrobić to samo co ja i się poinformować, a nie kompromitować.
Film o którym piszesz należy do kategorii B-filmow, jeżeli nie gorzej czyli filmów dla półdebili i debili. Ja takiego gówna nie oglądam.
Ale skoro o tym filmie piszesz, to musiała być dla ciebie prawdziwa "uczta duchowa", to gratuluje.
Wypisujesz jakieś bzdury jak nawiedzony lewak i masz jakieś zwidy jakbyś się naćpał albo uchlał. Ja palancie nie mam siostry.
Stary ...
Jedyną osobą która się tu kompromituje to Ty .
Śmieją się nie z tego ,że nie wierzą,że istnieją takie zabiegi ratujące życie ,albo ,ze Twoj kolega mial wypadek ,ale z tego ,że tak się oburzasz i musisz wszystkim udowodnić, że masz rację.
Zluzuj trochę gacie
Stary ...
Jedyną osobą która się tu kompromituje to Ty .
Śmieją się nie z tego ,że nie wierzą,że istnieją takie zabiegi ratujące życie ,albo ,ze Twoj kolega mial wypadek ,ale z tego ,że tak się oburzasz i musisz wszystkim udowodnić, że masz rację.
Zluzuj trochę gacie
Jeżeli uważasz, że przyp🤬alanie się do losowego człowieka jest ok, to idź na mecz gdzie będą kibole, załóż koszulkę drużyny przeciwnej i kompensuj swoje kompleksy w tym towarzystwie. W ten sposób przynajmniej udowodnisz, że masz jaja, a tutaj tylko udowadniasz żeś k🤬a i nic więcej, a jeżeli jest was tutaj więcej takich kurew, to jest już cały burdel. Mam nadzieje, że nie pedałów, bo nie cierpię jak zarazy.
Jeżeli uważasz, że przyp🤬alanie się do losowego człowieka jest ok, to idź na mecz gdzie będą kibole, załóż koszulkę drużyny przeciwnej i kompensuj swoje kompleksy w tym towarzystwie. W ten sposób przynajmniej udowodnisz, że masz jaja, a tutaj tylko udowadniasz żeś k🤬a i nic więcej, a jeżeli jest was tutaj więcej takich kurew, to jest już cały burdel. Mam nadzieje, że nie pedałów, bo nie cierpię jak zarazy.
Jak tak wspominasz ciągle o tych jajach i pedałach, to zaczynam podejrzewać, że to nie żądło osy utknęło w gardle Twojego kolegi tego feralnego dnia .
Jak tak wspominasz ciągle o tych jajach i pedałach, to zaczynam podejrzewać, że to nie żądło osy utknęło w gardle Twojego kolegi tego feralnego dnia .
Nie ciągle fantasto, tylko to był pierwszy raz, ale wyraźnie widać, że cie to ubodło. Co, trafiłem?
Nie ciągle fantasto, tylko to był pierwszy raz, ale wyraźnie widać, że cie to ubodło. Co, trafiłem?
Zrobiłeś literówkę w słowie
"nie ciągle "to byl pierwszy raz .
Popraw

Zrobiłeś literówkę w słowie
"nie ciągle "to byl pierwszy raz .
Popraw
Przeczytaj to jeszcze ze dwa, trzy razy i może uda się odczytać znaczenie całego zdania, a potem zastanów się czy aby napewno jest tam błąd.
Sprawdź i doucz się.

I nie sugeruj mi niczego, ani nie proś. Na pewno nie dam ci possać.
Przeczytaj to jeszcze ze dwa, trzy razy i może uda się odczytać znaczenie całego zdania, a potem zastanów się czy aby napewno jest tam błąd.
Sprawdź i doucz się.
I nie sugeruj mi niczego, ani nie proś. Na pewno nie dam ci possać.
Wybacz
myslalem ,że chciałeś napisać prawdę czyli:
Nie, ciągnę to był pierwszy raz ....
Wybacz
myslalem ,że chciałeś napisać prawdę czyli:
Nie, ciągnę to był pierwszy raz ....
Wylemparciaj się zboczony pedale. Nie mam więcej czasu dla niedorozwojów. Moja godzina dobroczynności dla pokrzywdzonych przez los się skończyła, a teraz poszedł pod most, albo do budy gdzie sobie twój pedalski barłóg urządziłeś.
Zrób sobie jeszcze jeden wpis, żeby wyszło na twoje, to może podbuduje twoje chore ego.
Racja ,nie ma co strzępić ryja, ale fajnie takiego głupka trochę podrażnić he he
Z k🤬ami męskimi nigdy i nigdzie się nie umawiam. Głupolu.
Z k🤬ami męskimi nigdy i nigdzie się nie umawiam. Głupolu.
Dobra ,masz ode mnie piwo i sp ierdalaj już 😝
Dobra ,masz ode mnie piwo i sp ierdalaj już 😝
Wylemparciaj się psychopato i zabierz tą wirtualną butelkę, bo właśnie wirtualnie do niej naszczałem. Będzie ci smakowało.
Niech się kocisko cieszy, że tej osy nie połknął. To byłby jego koniec.
Mój kolega połknął osę z puszki Coca-Coli. Dobrze, że było to ok.200 metrów od szpitala i pomoc przybyła po około 2-3 minutach.
Jeszcze dali radę go odratować, ale miał natychmiast nacinane gardło, bo już się dusił.
Nie przejmuj się kretynami. Jakieś 30 lat temu (nie było srajfonow), siedzimy paczką przy piwie. Kumpel o imieniu Marcin, pijąc z butelki udarł się na całe osiedle. Pszczoła uj🤬a go na szczęście w język. Spuchł w kilka sekund. My przez dwa dni mieliśmy z niego beke, bo mówił jak upośledzony. Myślę, że takich przypadków cięższych lub lekkich jest co roku spora ilość. Tak że ten.