Mój kolega połknął osę z puszki Coca-Coli. Dobrze, że było to ok.200 metrów od szpitala i pomoc przybyła po około 2-3 minutach.
Jeszcze dali radę go odratować, ale miał natychmiast nacinane gardło, bo już się dusił.
Niech się kocisko cieszy, że tej osy nie połknął. To byłby jego koniec.
Mój kolega połknął osę z puszki Coca-Coli. Dobrze, że było to ok.200 metrów od szpitala i pomoc przybyła po około 2-3 minutach.
Jeszcze dali radę go odratować, ale miał natychmiast nacinane gardło, bo już się dusił.
Z wszystkich historii które się nie wydarzyły, ta nie wydarzyła się najbardziej. A jeśli się wydarzyła to ten twój kolega jakiś niedorozwinięty.
Jeszcze kilka sekund i byłoby po nim .
Mnie tam nie było, ale tak było.
Nie, cwany człowieczku. Na pewno nie kilka sekund.
A skoro, jak piszesz Ciebie tam nie było, to może zamknąłbyś z laski swojej mordę, bo się jeszcze ludzie na Sadolu dowiedzą jaki pusty jesteś.
Jeżeli o mnie chodzi, to ja przy tym bylem, ale smartfonem nie strzelałem sobie selfiaków, jak niektóre głupki by to zrobiły.
Z wszystkich historii które się nie wydarzyły, ta nie wydarzyła się najbardziej. A jeśli się wydarzyła to ten twój kolega jakiś niedorozwinięty.
Ty w Twojej piwnicy musisz się strasznie nudzić takim życiem bez treści. Czy dlatego bezpodstawny atak na kogokolwiek jest dla Ciebie wydarzeniem dnia? Jeżeli masz nudne życie i niczego w nim nie ma, to jest to Twoja wina, a nie innych.
Wstawaj….
A ty co za jeden?
Jesteś normalny, czy może kolejny oszołom, który się osrał i płacze?
Niech się kocisko cieszy, że tej osy nie połknął. To byłby jego koniec.
Mój kolega połknął osę z puszki Coca-Coli. Dobrze, że było to ok.200 metrów od szpitala i pomoc przybyła po około 2-3 minutach.
Jeszcze dali radę go odratować, ale miał natychmiast nacinane gardło, bo już się dusił.
Już wakacje macie?
Jak tak wspominasz ciągle o tych jajach i pedałach, to zaczynam podejrzewać, że to nie żądło osy utknęło w gardle Twojego kolegi tego feralnego dnia .
Nie ciągle fantasto, tylko to był pierwszy raz, ale wyraźnie widać, że cie to ubodło. Co, trafiłem?
Zrobiłeś literówkę w słowie
"nie ciągle "to byl pierwszy raz .
Popraw
Przeczytaj to jeszcze ze dwa, trzy razy i może uda się odczytać znaczenie całego zdania, a potem zastanów się czy aby napewno jest tam błąd.
Sprawdź i doucz się.
I nie sugeruj mi niczego, ani nie proś. Na pewno nie dam ci possać.
Oświadczam iż jestem osobą pełnoletnią i wyrażam zgodę na ukrycie oznaczeń wiekowych materiałów zamieszczonych na stronie