Zdradzony mąż był ciekaw co zrobi jego żona, gdy on umrze. Któregoś dnia zaczął udawać... nieboszczyka. Gdy zobaczyła go żona, zaraz pobiegła po kochanka. Oboje zdjęli mu garnitur, a ubrali w dres, gdyż uznali że szkoda nieboszczyka grzebać w nowym ubraniu. Zdjęli mu też buty, założyli trampki i w takim ubiorze ułożyli w trumnie. Wieczorem nad trumną zebrała się rodzina, aby opłakiwać nieboszczyka.
Żona chcąc pokazać swój ból po utracie męża woła:
- Dokąd odchodzisz mój najmilszy?
Mąż podnosi się z trumny i mówi:
- Na olimpiadę dz🤬ko jadę!!!
podpis użytkownika
Nie zapomnij o grzebieniu, ty p🤬lony jeleniu.
Fazi
Mój c🤬j dłuższy niż twoje zwoje mózgowe.
Pih
Hahaha zajebiaszczy kawał
X................8
2011-06-25, 18:34
UP
Chciałbyś.
Szkoda że nie piłkarz Donald
I nie znalazł się nikt, nawet lekarz wystawiający świadectwo zgonu, kto sprawdziłby puls?
m................c
2011-06-25, 21:05
@up
nie p🤬l
n................6
2011-06-25, 21:21
@Ocato już k🤬a wszystko przeszkadza -.-
h................a
2011-06-25, 21:42
Abstrah*jąc, że "udawanie nieboszczyka" w tym kawale to lekki przejaw brawury, trzeba przyznać, że puenta kawału jest dobra... Nawet bardzo dobra.
Swoją drogą żona mogła oddać (albo lepiej sprzedać) jego ciało na transplantację - ciekawe, czy wtedy koleś miałby taki cięty język...
@ up
skończ p🤬lić , bo nikt farmazonów nie czyta ;D
Dobry Kawał !
D................l
2011-06-26, 3:06
Pierwszy raz widziałem ten kawał w książeczce "500 najlepszych dowcipów" czy jakoś tak. Warto dodać, że książeczka (czy raczej książeczki, bo to była seria) były wydawane we wczesnych latach 90, zaraz po upadku komuny w Polsce. Także przykro mi, ten kawał jest dla mnie po prostu sucharem, bo ma przynajmniej 20 lat, a ja ową książeczkę odkopałem z 8 lat temu z zakurzonych półek i właśnie wtedy przeczytałem ten kawał po raz pierwszy.
R................x
2011-06-26, 11:59
wafel00 napisał/a:
Pierwszy raz widziałem ten kawał w książeczce "500 najlepszych dowcipów" czy jakoś tak. Warto dodać, że książeczka (czy raczej książeczki, bo to była seria) były wydawane we wczesnych latach 90, zaraz po upadku komuny w Polsce. Także przykro mi, ten kawał jest dla mnie po prostu sucharem, bo ma przynajmniej 20 lat, a ja ową książeczkę odkopałem z 8 lat temu z zakurzonych półek i właśnie wtedy przeczytałem ten kawał po raz pierwszy.
Chciało mu się tak udawać aż do pogrzebu? :/
podpis użytkownika
One, two, Freddy's coming for you.
Three, four, better lock your door.
Five, six, grab your crucifix.
Seven, eight, gonna stay up late.
Nine, ten, never sleep again.
@up czy wy k🤬a musicie kawał to życia strasznie przykładać...