 
                        
                            Facet zeznaje w sądzie:
- Idę przez park i w krzakach słyszę takie odgłosy, jakby się p🤬lili.
- Jakby kopulowali - przerywa sędzia.
- Tak, właśnie. Tak więc słyszę odgłosy jakby kopulowali, podchodzę bliżej i myślę "pewnie kopulują", patrzę... a tam się p🤬lą!
                    - Idę przez park i w krzakach słyszę takie odgłosy, jakby się p🤬lili.
- Jakby kopulowali - przerywa sędzia.
- Tak, właśnie. Tak więc słyszę odgłosy jakby kopulowali, podchodzę bliżej i myślę "pewnie kopulują", patrzę... a tam się p🤬lą!
 

 
 
                                                                     
                         
                         
 
 
                                                                     Piwko.
  Piwko.
                                                                     
                         
                        