Główna Poczekalnia (2) Soft (4) Dodaj Obrazki Dowcipy Popularne Losowe Szukaj Ranking
Zarejestruj się Zaloguj się
👾 Zmiana domeny serwisu - ostatnia aktualizacja: 2025-07-22, 21:51
📌 Ukraina ⚔️ Rosja Tylko dla osób pełnoletnich - ostatnia aktualizacja: 51 minut temu
Zycie po życiu
franco13 • 2013-12-19, 23:53
Witam,
Opowiem Wam historię z mojego życia, która wydarzyła się 5 lat temu i sprawiła, że zacząłem wierzyć w zjawiska nadprzyrodzone.
Otóż w Boga wierze "tak sobie" tzn uważam to wszystko za zbyt naciągane, ale jak mawia mój wujek "w coś wierzyć trzeba", no ale do rzeczy.
Pięć lat temu mój dziadek przegrał walkę z rakiem i po jego śmierci razem z babcią (jego żoną) oraz moimi rodzicami doświadczyliśmy dwóch paranormalnych zdarzeń. Po śmierci dziadka babcia była wrakiem człowieka, wiec na kilka dni przeprowadziliśmy się do niej żeby nie zrobiła nic głupiego. Pierwszej nocy o godzinie 4.40 obudził nas budzik z telefonu mojego dziadka, który co nocy budził go oraz moją babcie do roboty (prowadzili razem kiosk) no i nie byłoby w tym nic dziwnego, ale owy telefon który ich budził był tej nocy w moim mieszkaniu oddalonym o dobre kilka kilometrów od domu babci w którym obecnie nocowaliśmy. Drugie paranormal activity mój dziadek zrobił, gdy moja babcia zaczęła rozmyślać co zrobić z komputerem męża (był to jego taki konik) i wypowiedziała magiczne zdanie "ja go chyba komuś oddam" - w tym momencie lampka stojąca przy komputerze złamała się tuż przy nasadzie.
Może historia dupy nie urywa aczkolwiek mi dała do myślenia i uważam, że coś po śmierci jest. Może to nie jest niebo czy tam 99 dziewic, ale coś jest na pewno.

Własne, także nie było
Zgłoś
Witaj użytkowniku Sadol.pl,

Lubisz oglądać nasze filmy z dobrą prędkością i bez męczących reklam? Wspomóż nas aby tak zostało!

Dalsze istnienie serwisu jest możliwe jedynie dzięki niewielkim, dobrowolnym wpłatom od użytkowników. Prosimy Cię zatem o rozważenie wsparcia nas poprzez serwis Zrzutka.pl abyś miał gdzie oglądać swoje ulubione filmy ;) Zarejestrowani użytkownicy strony mogą również wsprzeć nas kupując usługę Premium (więcej informacji).

Wesprzyj serwis poprzez Zrzutkę
 już wpłaciłem / nie jestem zainteresowany
Avatar
konto usunięte 2013-12-20, 18:42 3
Ten komentarz został automatycznie oznaczony jako potencjalnie niewłaściwy dla osób niepełnoletnich. Zaloguj się aby go wyświetlić.
Zgłoś
Avatar
argen 2013-12-20, 19:15 1
Ten komentarz został automatycznie oznaczony jako potencjalnie niewłaściwy dla osób niepełnoletnich. Zaloguj się aby go wyświetlić.
Zgłoś
Avatar
konowal 2013-12-20, 19:17 3
Ten komentarz został automatycznie oznaczony jako potencjalnie niewłaściwy dla osób niepełnoletnich. Zaloguj się aby go wyświetlić.
Zgłoś
Avatar
ostrysadoll 2013-12-20, 19:21 4
Ten komentarz został automatycznie oznaczony jako potencjalnie niewłaściwy dla osób niepełnoletnich. Zaloguj się aby go wyświetlić.
Zgłoś
Avatar
olo1990pl 2013-12-20, 19:30 4
Fajne opowieści. Ja też wrzucę. Opowiedziane przez ojczulka mego i ciocię:

I. Mój dziadek (od strony taty) grał sobie w latach 60-70 razem z księdzem i kilkoma innymi chłopami w karty w remizie (był strażakiem). Zima była sroga, zasypane wszystko śniegiem, samochodów prawie żadnych na drodze.
W pewnym momencie telefon - ktoś potrzebuje ostatniego namaszczenia, niech ksiądz szybko przyjeżdża. No to idzie do swojego samochodu i pojechał. W tym czasie reszta sobie dalej grała i gadali.
Po kilku godzinach (dwóch-trzech? nie pamiętam) wpada do nich ksiądz. Roztrzęsiony, cały mokry (lało się podobno z niego). Siada do stołu, ale nie chce grać, ani napić się czegoś gorącego. Mówi im tylko, że się śpieszy oraz by wierzyli i chodzili do kościoła. Następnie pożegnał się i wybiegł z pokoju.
Dziadek z pozostałymi patrzą się po sobie i olewają sprawę. Do momentu jak nie zadzwonił po jakimś czasie telefon, tym razem z dyspozytorni, że wypadek jest i potrzebny wóz i strażacy.
Dojeżdżają na miejsce wypadku, a tam samochód księdza rozwalony leży w stawie. Okazało się, że ksiądz wracając do wioski wpadł w poślizg i wylądował w wodzie, wcześniej w coś uderzając.

II. Okolice wszystkich świętych jakieś 14 lat temu, ciocia z wujkiem postanowili wracając późnym wieczorem podjechać pod cmentarz, na grób kogoś z rodziny.
Małe śpiące dziecko zostawili w samochodzie i poszli na grób. Wracając do auta zauważyli, że jakiś gość nie może wyjechać polonezem z parkingu (czy to nie chciał odpalić, czy też utknął w błocie). Gość poprosił ich o pomoc i wypchnęli/popchnęli samochód.
Samochód zaczął odjeżdżać i w tym samym momencie cioci się przypomniało o córce w ich aucie i coś krzyknęła podbiegając wraz z wujkiem w jej stronę. Zauważyli, że córka nadal śpi i odwrócili się w stronę poloneza. Który zniknął. Droga od cmentarza do głównej drogi, jest tam kręta oraz długa i cały czas widać co się na niej dzieje z parkingu. Nie było możliwości, by ten polonez zdążył wyjechać na główną drogę.

Jakby mi się przypomniało to dorzucę więcej. Dwa lata temu przy wódeczce rodzinka sobie opowiadała takie historie.

Dobranoc.
Zgłoś
Avatar
konowal 2013-12-20, 19:30
Ten komentarz został automatycznie oznaczony jako potencjalnie niewłaściwy dla osób niepełnoletnich. Zaloguj się aby go wyświetlić.
Zgłoś
Avatar
konto usunięte 2013-12-20, 19:44
Ten komentarz został automatycznie oznaczony jako potencjalnie niewłaściwy dla osób niepełnoletnich. Zaloguj się aby go wyświetlić.
Zgłoś
Avatar
Wulvghar 2013-12-20, 22:12
konowal, Co jak co... ale żeby takie spotkanie na Sadistic zaliczyć, to się nie spodziewałem Siemanko Nero
Zgłoś
Avatar
ostrysadoll 2013-12-21, 0:14
olo1990pl napisał/a:

Z wrocławia do łodzi daleko, coś ty wpie



BongMan mi przysłał jedzenie przyszłości
Zgłoś
Avatar
Drulec 2013-12-21, 1:29
Ten komentarz został automatycznie oznaczony jako potencjalnie niewłaściwy dla osób niepełnoletnich. Zaloguj się aby go wyświetlić.
Zgłoś
Avatar
Mindfuck 2013-12-21, 1:39 3
Ten komentarz został automatycznie oznaczony jako potencjalnie niewłaściwy dla osób niepełnoletnich. Zaloguj się aby go wyświetlić.
Zgłoś
Avatar
toshiba23 2013-12-21, 1:44 2
Troche w tym wytłumaczenia, ale takie same sprawy tyczą się robienia czegoś w śnie.

Moja praBabcia była przez bardzo długie lata przykuta do łóżka, sparaliżowana od pasa w dół. Pewnej nocy, jej córka(moja babcia) usłyszała jakieś odgłosy dochodzące z kuchni gdzie spała praBabcia, weszla do środka i zobaczyła w półmroku swoją mame chodzącą jak gdyby nigdy nic po kuchni, rozmawiając z swoim zmarłym mężem. Kiedy babcia chciała zareagować, ona odwróciła się do niej i powiedziała krzycząc: "do spania dziecko". Odwróciła się, poszła do łazienki, tam odkręcila wode do wanny i wróciła do łóżka, przed położeniem się powiedziała jeszcze: "Dobranoc Kochanie"- do pustego krzesła obok.

Dla mnie fakt że chodziła jest niezwykły, bo paraliż nie da się udawać.
Zgłoś
Avatar
konto usunięte 2013-12-21, 8:46
Dalione napisał/a:

Za małolata dużo czytałem o duchach i takich historiach czy urban legends



Ej Ty, poczytaj jeszcze "nie" urbana i "gazete" tego drugiego urbana ;-/.
Zgłoś
Avatar
piki1337 2013-12-21, 13:19 1
Ten komentarz został automatycznie oznaczony jako potencjalnie niewłaściwy dla osób niepełnoletnich. Zaloguj się aby go wyświetlić.
Zgłoś
Avatar
Dalione 2013-12-21, 16:09
Ten komentarz został automatycznie oznaczony jako potencjalnie niewłaściwy dla osób niepełnoletnich. Zaloguj się aby go wyświetlić.
Zgłoś
Przejdź to ostatniego posta w temacie  

Oznaczenia wiekowe materiałów są zgodne z wytycznymi Krajowej Rady Radiofonii i Telewizji

 Oświadczam iż jestem osobą pełnoletnią i wyrażam zgodę na ukrycie oznaczeń wiekowych materiałów zamieszczonych na stronie
Funkcja pobierania filmów jest dostępna w opcji Premium
Usługa Premium wspiera nasz serwis oraz daje dodatkowe benefity m.in.:
- całkowite wyłączenie reklam
- możliwość pobierania filmów z poziomu odtwarzacza
- możliwość pokolorowania nazwy użytkownika
... i wiele innnych!
Zostań użytkownikiem Premium już od 5,00 PLN miesięcznie* * przy zakupie konta Premium na 3 miesiące. 6,00 PLN przy zakupie na jeden miesiąc.
* wymaga posiadania zarejestrowanego konta w serwisie
 Nie dziękuję, może innym razem