konto usunięte
2013-03-19, 23:33
fake jak cho...oy... żyjąc w katolyckim raju od 79r widzę że tu mieszkają sami eksperci od Biblii i Chrystusa...
@kierownikmasarni
nie chciałbym jeść mięsa z twojej masarni ._,
@wiesior
mądrze prawisz
Wydaje mi się że postępowanie według zasad islamu nie wyszłoby mu na dobre , wysadzenie się w metrze po dwóch tygodniach eksperymentu niedobrze by rokowało
@Haters gonna hate
Twoja stara to niezła koza - zaraz się nią zajme
konto usunięte
2013-03-20, 2:16
Rzecz w tym, że (przyjmując, że jest zbiorem praw, zasad moralnych itd.) biblia powstała aby trzymać w ryzach tępy motłoch. Ludzie powinni mieć jakąś ,,instynktowną'' moralność, a nie tępo wykonywać to co jest tam napisane ze strachu przed bogiem. Bo w ten sposób ludzie przestają samodzielnie myśleć. Jednocześnie człowiek niemoralny, niezależnie od istnienia biblii czy tez nie będzie robił źle. I faktycznie w biblii jest zawarte sporo mądrej treści, ale jednocześnie tyle samo głupot i absurdów. A teoria o tym, że wszyscy stosują się do zasad biblijnych jest zwyczajnie nierealna.
P.S. Nie powiem, że jestem ateistką, ale jestem ,,bezwyznaniowa'' i również uważam, że powinno się szanować inne poglądy, religie, narody. W ogóle jestem za wszelką tolerancją, dopóki ktoś nie krzywdzi innych- ludzi czy zwierząt.
konto usunięte
2013-03-20, 2:23
@why, dokładnie podzielam twój pogląd na tę sprawę, zgadzam się też z wiesiors4, że życie według zasad dekalogu to bardzo dobra sprawa. Natomiast uważam, że wszelkie instytucje religijne powinny zniknąć z tego świata. Religia powinna być sprawą indywidualną, a nie publiczną, rozdmuchaną machiną szerzącą nienawiść do ludzi o innych poglądach. Jestem osobą niewierzącą, lecz wychowaną w rodzinie katolickiej i staram się żyć w zgodzie z dekalogiem, czego niestety nie mogę powiedzieć o wielu gorliwych katolikach, których znam. Robię tak nie dlatego, że liczę na imprezkę w niebie, a dlatego, iż uważam, że tak nakazuje zwykła ludzka uczciwość.
Nie oglądałem, a piwko leci.
Za sprawą tego, że chciałem kupić jego książkę, a zapomniałem jak się nazywa ów pan i jego książka.
BTW. W momencie kiedy miałem zamiar nabyć jego dzieło, skusiłem się na inną książkę - Aushwitz, która nie opowiada o obozie koncentracyjnym tylko o dziwce o imieniu Aushwitz.
- ostatnia aktualizacja:
Dzisiaj 17:05
