r................8
2012-06-01, 18:21
pan profesor frajer w dupe denty
P................n
2012-06-01, 19:03
Chciałbym się z tą Szulim zjarać. Fajna babka
A profesorek? Konfident p🤬lony...
A dlaczego została zawieszona? To jej prywatna sprawa...
P................n
2012-06-01, 21:26
misfits86 napisał/a:
A dlaczego została zawieszona? To jej prywatna sprawa...
Pruderyjne, zacofane i przekłamane półmózgi z tefaupe uznały inaczej i Szulim prawdopodobnie wyleci.
Pan kapitan napisał/a:
Szulim prawdopodobnie wyleci.
Czas spełnić dobry uczynek,chętnie ją adoptuję...
...ale pewnie tefałen mnie uprzedzi i bidula w nocnych igraszkach wyląduje.
A ja wierzę profesorkowi, widać, że tego nie wymyślił, babka pewnie chciała się popisać jaka jest obeznana z tematem, tyle, że już na wizji tego nie powie.
szacun dla profesorka, że nie speniał się powiedzieć tego co sądzi przed kamerą.
podpis użytkownika
Płyń pod prąd – z prądem płyną tylko śmieci.
Sadzić, palić, zalegalizować!
r................8
2012-06-01, 23:54
dam piwko temu kto skmini numer tel do tego profesorka
Obecnie marihuanę produkuje się z genetycznie zmodyfikowanych roślinek, które łatwo hodować w nawet najtrudniejszych warunkach. Prawdziwa konopia indyjska Cannabis sativa indica to drzewko o wysokości od 1,5-3m, rośnie na lekko zakwaszonej glebie, wymaga dużej ilości wody i światła słonecznego (klimat monsunowy). Natomiast marihuana produkowana jest z nie-wiadomo-czego, które rośnie do ok. 90-130 cm, zakorzenia się wszędzie (nawet w plastikowym granulacie) i potrzebuje niewielkie ilości światła. Bóg wie, czym to się podlewa. Skąd wiecie, czy w mieszance nawozów nie ma rozpuszczonych niebezpiecznych substancji? Wiem, wiem, narkotyki twarde to z reguły substancje nierozpuszczalne w wodzie, tylko w rozpuszczalnikach niepolarnych (organicznych). Ale badania wykazały, że produkowana obecnie marihuana zawiera ilość THC, kanabinolu i kanabidiolu ~10-20 razy większą od próbki z naturalnego, rosnącego dziko Cannabis, a także inne substancje (śladowe ilości) ekstazy czy amfetaminy. Nadal nie wiadomo, jak je tam wprowadzono (kwiaty są prawdopodobnie spryskiwane przed wysuszeniem).
THC to narkotyk miękki powiadacie... Tylko że nikt nie wie, iż WHO zrobiło podział na narkotyki miękkie i twarde TYLKO I WYŁĄCZNIE ZE WZGLĘDU NA STAN SKUPIENIA, nie na możliwość uzależnienia, jak myśli większość ludzi. THC (tetrahydrokannabinol) jest substancją psychoaktywną długo rozkładającą się w organizmie, także jeśli ktoś pali regularnie, czyli np. codziennie lub co dwa dni, może dojść do "przedawkowania", czyli tolerancji odwrotnej, coraz silniejszego działania substancji. Efekty są widoczne gołym okiem - chill-out, który jest głównym celem, dla którego pali się marysię, staje się całkowitym zobojętnieniem na rzeczywistość. Osoby palące tego nie zauważają, jednak można to opisać w ten sposób:
- tracimy chęć do robienia czegokolwiek
- przestaje nas obchodzić nasza pasja, hobby
- rzucamy np. pływanie czy grę na instrumencie
- gorsze wyniki w nauce
- niedotrzymywanie terminów w pracy
- totalna olewka wszystkiego
- wszystko zbywamy śmiechem (nawet tragiczne sytuacje)
- zawiechy i odpływanie, utraty pamięci (krytyczne stadium)
- synestezja zmysłowa (np. kurczak smakuje na niebiesko, a zapach kwiatu brzmi jak bzyczenie)
Można wymieniać w nieskończoność. Z człowieka robi się taki zombie wersja demo, mimo, że zdrowie jest w porządku. Nie ma efektów zagrażających bezpośrednio zdrowiu, ale psychice już tak.
Nie mam nic do palenia zioła, jednak po tym, jak straciłem kilku przyjaciół w ten sposób jestem raczej przeciwko akcji "sadzić, palić zalegalizować", a informacje wymienione powyżej to duży skrót tego, czego dowiedziałem się na wykładach, warsztatach i spotkaniach z pedagogami zajmującymi się młodzieżą uzależnioną od innych narkotyków.
a................t
2012-06-02, 1:20
@specodhec341
Specjalisto kopany weź się za krasnoludki albo inne bajki.
asmodat napisał/a:
@specodhec341
Specjalisto kopany weź się za krasnoludki albo inne bajki.
Jestem bajkopisarzem, ale to wyżej to najprawdziwsza prawda. Nie wiem, czemu z góry zakładasz, że jest to kłamstwo, skoro nie możesz tego zweryfikować (a przydałoby się)
a................t
2012-06-02, 2:08
Odpowiem w temacie, ale nie tym, bo tu i tak nikt nie zagląda.
No i jaki tutaj jest problem , wystarczy zrobić badania .
Badania ukażą cały zarys jej zabawy z maryśką o ile rzeczywiście paliła , gdzie ja jestem zdania że profesorek mówił prawdę ,tylko tyle że było to poza kamerą