



Art 27 PoRD
Pkt 1a.
„Kierujący pojazdem, który skręca w drogę poprzeczną, jest obowiązany zachować szczególną ostrożność i ustąpić pierwszeństwa kierującemu rowerem, hulajnogą elektryczną lub urządzeniem transportu osobistego oraz osobie poruszającej się przy użyciu urządzenia wspomagającego ruch, jadącym na wprost po jezdni, pasie ruchu dla rowerów, drodze dla pieszych i rowerów, drodze dla rowerów lub innej części drogi, którą zamierza opuścić.”
Tam jest droga dla rowerów a przykład, który przytaczasz, to zdarzenie na przejściu dla pieszych. To dwie zupełnie różne sytuacje. 100% wina kierowcy auta.
jak jest droga dla rowerow to musi byc przejazd, żebyś w ogole mogl przejechac nawet w czarnobylu to raz a tutaj tego nie widze. Dwa jak masz przejazd to możesz po prostu przejechac a nie wp🤬lic sie w bok innego auta. Masz wyżej wrzucone jak sie takie sytuacje rozstrzygaja. Tutaj jest mandat dla roweru. 99% takich sytuacji to gość z auta zwalnia i puszcza rower, jak się trafi ślepy c🤬j to co najwyzej mozna mu zaj🤬 mele na szybę zwyzywac i odjechac. Niestety tutaj spotkało się dwóch zjebów, slepiec i pedalarz
Dla tych wszystkich zjebow co bronią kierowcy i winy szukają u pedalarza.
Art 27 PoRD
Pkt 1a.
„Kierujący pojazdem, który skręca w drogę poprzeczną, jest obowiązany zachować szczególną ostrożność i ustąpić pierwszeństwa kierującemu rowerem, hulajnogą elektryczną lub urządzeniem transportu osobistego oraz osobie poruszającej się przy użyciu urządzenia wspomagającego ruch, jadącym na wprost po jezdni, pasie ruchu dla rowerów, drodze dla pieszych i rowerów, drodze dla rowerów lub innej części drogi, którą zamierza opuścić.”
Ale przecież kiero nie wykonał skrętu w drogę poprzeczną i dlatego miał pierwszeństwo przed pedalarzem ponieważ więc hal pierwszy na DDR, pozdrawiam i czytaj ze zrozumieniem.
jak jest droga dla rowerow to musi byc przejazd, żebyś w ogole mogl przejechac nawet w czarnobylu to raz a tutaj tego nie widze. Dwa jak masz przejazd to możesz po prostu przejechac a nie wp🤬lic sie w bok innego auta. Masz wyżej wrzucone jak sie takie sytuacje rozstrzygaja. Tutaj jest mandat dla roweru. 99% takich sytuacji to gość z auta zwalnia i puszcza rower, jak się trafi ślepy c🤬j to co najwyzej mozna mu zaj🤬 mele na szybę zwyzywac i odjechac. Niestety tutaj spotkało się dwóch zjebów, slepiec i pedalarz
Jedziesz drogą. Nie ważne, czy rowerem po drodze dla rowerów, czy pojazdem i pasem ruchu dla pojazdów. Ktoś ci się wp🤬li i zatrzyma. Uderzasz mu w bok, mimo hamowania. Czyja jest wina? Twoja? To gratuluję - bądź łosiem, przyjmij mandat.
99% pedalarzy myli drogę dla rowerów z przejazdem dla rowerów.
Tam jest droga dla rowerów a przykład, który przytaczasz, to zdarzenie na przejściu dla pieszych. To dwie zupełnie różne sytuacje. 100% wina kierowcy auta.
Znaki poziome wskazują że tam nie ma drogi dla rowerów tylko ścieżka pieszo rowerowa. Widać że jest obrazek ludzika z dzieckiem. Czyli pedalarz nie ma pierwszeństwa na 100 metrów przed skręcającym autem.
ścieżka pieszo rowerowa
To jest droga dla rowerów z dopuszczeniem ruchu pieszych. W tej sytuacji rowerzysta nie ma pierwszeństwa jedynie przed pieszym. Kierujący pojazdem, będąc na drodze dla rowerów nie ma tam pierwszeństwa.
W momencie rozpoczęcia manewru skrętu przez pojazd, rower znajduje się około 35 metrów od miejsca zderzenia. Gdy pojazd wjeżdża na drogę dla rowerów, rower znajduje się około 10 - 12 metrów od pojazdu (przy założeniu, że płot obok ma standardowe wymiary 2,5m). Kierujący pojazdem, powinien zatrzymać się przed wjazdem na drogę rowerową i przepuścić rowerzystę.
Że wina nie po stronie pedalarza
Porobiło cię coś? Zawinił rowerzysta, nie ustąpił pierwszeństwa
Ja juz w 00:05 bym hamowała
w 5-tej sekundzie to już jesteś wj🤬a w auto ..... kobiety....
