

Te Stevie Wonder, gdzie ty tam widzisz ścieżkę? Tam jest ciąg pieszo-rowerowy i to bez wyznaczonych stron poruszania się. Gość nie musi przepuszczać pedalarza, bo nie ma tam znaku D-6b. A nawet gdyby tam był, to rowerzysta ma pierwszeństwo, gdy już znajduje się na przejeździe, a samochód miałby dopiero wjechać. Zresztą, nie do końca wiadomo, czym poruszał się ten idiota. Tu podobny przypadek, gdzie idiotka wjechał w samochód i zarobiła mandat:
A teraz sprawdź organoleptycznie w majtach, czy nie masz coś ciepłego i śmierdzącego.
Wrzucasz link do artykułu, w którym chodzi o hulajnogę, a rozpisujesz się o rowerze i pieszych. Weź się wpierw dokształć, później komentuj.
Skręcając w drogę poprzeczną masz obowiązek ustąpić (art.27, pkt. 1a): 1a. Kierujący pojazdem, który skręca w drogę poprzeczną, jest obowiązany zachować szczególną ostrożność i ustąpić pierwszeństwa kierującemu rowerem, hulajnogą elektryczną lub urządzeniem transportu osobistego oraz osobie poruszającej się przy użyciu urządzenia wspomagającego ruch, jadącym na wprost po jezdni, pasie ruchu dla rowerów, drodze dla pieszych i rowerów, drodze dla rowerów lub innej części drogi, którą zamierza opuścić.
Ale przecież kiero nie wykonał skrętu w drogę poprzeczną i dlatego miał pierwszeństwo przed pedalarzem ponieważ więc hal pierwszy na DDR, pozdrawiam i czytaj ze zrozumieniem.
A w jaką niby drogę wykonał skręt ?
Widać, że celowo w typa wleciał, żeby potem dramatyzować....
Ja juz w 00:05 bym hamowała
Pewnie się zamyślił/zagapił.
Widać, że celowo w typa wleciał, żeby potem dramatyzować....
Ja juz w 00:05 bym hamowała
Ja nie, bo bym jechal tym samochodem
Krawężnik jest granicą chodnika , ulicy i ścieżki rowerowej. Jeżeli ten wjazd zrobiło miasto ... wina roweżysty
pierwsze jest to skręt w prawo, zmiana kierunku ruchu, tam jest znak strefa ruchu, czyli opuszcza drogę publiczną. To jest wjazd na teren prywatny, tak jak byś miał bramę kamienicy, przez chodnik możesz przejechać ale nadal musisz ustąpić wszystkim. Ten ciąg pieszorowerowy jest w pasie drogowym.
Wygląda, że elktrop🤬ka ma pierwszeństwo w każdym przypadku, że zap🤬la bez umiejętności i ogarnięcia to inna kwesita
[ Dodano: 2025-03-28, 22:39 ]
jak jest droga dla rowerow to musi byc przejazd, żebyś w ogole mogl przejechac nawet w czarnobylu to raz a tutaj tego nie widze. Dwa jak masz przejazd to możesz po prostu przejechac a nie wp🤬lic sie w bok innego auta. Masz wyżej wrzucone jak sie takie sytuacje rozstrzygaja. Tutaj jest mandat dla roweru. 99% takich sytuacji to gość z auta zwalnia i puszcza rower, jak się trafi ślepy c🤬j to co najwyzej mozna mu zaj🤬 mele na szybę zwyzywac i odjechac. Niestety tutaj spotkało się dwóch zjebów, slepiec i pedalarz
A bierzesz pod uwagę, że jest to wjazd na teren prywatny, zaraz po lewej widać znaki strefa ruchu, czyli opuszcza drogę publiczną. To jest tylko dojazd, nie kończy on ciągu pasa drogowego a elektrop🤬ka nim się porusza.
Jak by tak było jak mówisz to w mieście i na wsi, każdy dojazd do posesji kończyłby drogę pieszych i ew. DDR. co 50/100/150 m byśmy mieli znaki końca i rozpoczęcia, przejścia dla pieszych itp, a tego nie ma jeśli nie jest to droga publiczna