

Kot ma bardziej wyrafinowany gust.
Ale gonady z jeżowca na surowo są OK.
Ale gonady z jeżowca na surowo są OK.
Działki wychowane na produktach z ziemniaka i żyta to nie dziwne, że nie smakuje... poza tym, tego nie da się pić 😎
I sie dziadkom nie dziwie , kurestwo bez smaku zawijane w wodorosty. A jelenie płaca po 300zł za porcje bo to takie orientalne i na czasie.
Kiedyś sushi robiła biedota japońska, a i dziś w Azji to jedzenie dla biedoty, w Europie się podniecają jak małpy kradzionym telewizorem
podpis użytkownika
Gdyby nie Judasz to dziś byś nie żarł karpia
Gdzieś w gościach, na imprezie zjem, ale nie żeby za to płacić. Kiedyś z koleżanką po pijaku tego ponoć się ożarliśmy i żyję. Z orientu preferuję kebaby u c🤬tych, bo burger jest pyszny, jednak swoją cenę ma. Lokalnie pizzę, mam kilka miejsc. W ostateczności nawet ta z żabki jest zjadliwa- lepsza niż telepicca. Z rodziną na obiad, to najchętniej do żółtków na te ich kurczaki w 12 smakach. Wiem, że tanio wszyscy się najedzą i dla każdego coś miłego.
Antoni79 napisał/a:
Gdzieś w gościach, na imprezie zjem, ale nie żeby za to płacić. Kiedyś z koleżanką po pijaku tego ponoć się ożarliśmy i żyję. Z orientu preferuję kebaby u c🤬tych, bo burger jest pyszny, jednak swoją cenę ma. Lokalnie pizzę, mam kilka miejsc. W ostateczności nawet ta z żabki jest zjadliwa- lepsza niż telepicca. Z rodziną na obiad, to najchętniej do żółtków na te ich kurczaki w 12 smakach. Wiem, że tanio wszyscy się najedzą i dla każdego coś miłego.
...k🤬a...nikt nie pytał. Ogarnij się.
Co się dziwić jak widać, że jakieś wsiury. Pewnie najlepiej ziemniaki z pola na zasmażce z gówna.
JohnDoe napisał/a:
...k🤬a...nikt nie pytał. Ogarnij się.
Chciałem zrobić pole do ambitnej dyskusji kulinarnej. O tej porze mało kto z tu obecnych zajarzy. Normalni pracują, a sadola okupuja, gimbusy, spermiarze, piwniczaki. Nawet zespół dałna miał kiedyś jakiś poziom.