konto usunięte
2014-05-15, 22:15
140 km/h po mokrej nawierzchni, co złego mogło się stać przecież życie to nfs prawda?
rockface@
To ile miał jechać?
Zwykły Aquaplaning, przy 80 stałoby się to samo.
PS. po zwykłej barierce auto do kasacji? W POLSCE? o_O?
@up
nie nauczysz się jeździsz ucząc się tylko z teorii
@Ja-nusz , @bloodwar
zauważcie, że do momentu do którego w teorii dało się sytuacje ogarnąć koleś cały czas hamuje.
A tak na marginesie typek miał może 25-27 lat
po czymś takim do kasacji? będzie jak nowy, bezwypadkowy a części zostanie jeszcze na mały ciągnik
Podczas deszczu lepiej zwolnić proste
"Zwykły Aquaplaning, przy 80 stałoby się to samo. "
Ale przy 80 łatwiej wyjść z poślizgu.
No i gdyby jechał wolniej (przy 80) uderzyłby w barierkę z mniejszą prędkością albo wcale.
@bloodwar testy to jedno, a rzeczywistość drugie. Przygotowując się do egzaminu, jeździsz 30h po mieście, często w korkach, trochę na placu, w różnych warunkach pogodowych, ale nie przekraczasz tej granicy prędkości. Zdając egzamin znowu jedziesz po ulicach miasta i znowu patrzysz na magiczną granicę 50 km/h oraz czy aby przypadkiem nie najechałeś 2cm na linie, zachowujesz przepisowe odstępy itp. Rzeczywistość trochę się różni. Świeży kierowca już ,,może" pozwolić sobie na więcej- najazd na linie nie robi problemu, 50 poza miastem to fikcja (no chyba, że fotoradar stoi, albo patrol), jednym słowem zaczyna jeździć jak reszta. Na ekspresówkę, czy autostradę wyjeżdża po raz pierwszy i przy dużej prędkości nie wie jak się zachować, na dodatek w trudnych warunkach pogodowych. Jeżeli inni kierowcy nie widzą L na dachu, to występuje zjawisko jazdy na zderzaku. Dążę do tego, że taki kierowca nie jest oswojony, przystosowany do tego typu sytuacji drogowych i nie myśli logicznie wpadając w poślizg, więc daje po hamulcach i mamy efekt. Dlatego właśnie te przepisy są absurdalne- lepiej byłoby przejechać się chociaż raz po autostradzie czy na torze przy większej prędkości oraz przejść jakąś symulację poślizgu.
Jak to jest że w polsce prawie nic się nie stało, a w Rosji auto by dachowało i wybuchło?