

Ja p🤬lę - może jest jakiś kanał TV dla pedałów z pedalskimi podróżami, gdzie pedały prezentują czego należy się spodziewać po ekstremalnych pedalskich podróżach... takie "W rurkach przez świat" odcinek pod tytułem "Pająk prawie dorwał się do dupy".
podpis użytkownika
sarna23dotcom.wordpress.com/kinowanie/
sard napisał/a:
Ja p🤬lę - może jest jakiś kanał TV dla pedałów z pedalskimi podróżami, gdzie pedały prezentują czego należy się spodziewać po ekstremalnych pedalskich podróżach... takie "W rurkach przez świat" odcinek pod tytułem "Pająk prawie dorwał się do dupy".
Niektórzy cierpią na arachnofobię kolego...
A tak na marginesie ostatnio takiego odkryłem w pokoju. Mam nadzieję, że nie zabiliście, bo choć nie jest piękny to zjada wiele innych ohydztw.
podpis użytkownika
youtube.com/watch?v=eav21FssUJ8
ja p🤬le pajączka się wystraszył. To ten pająk się zesrał bardziej jak taki gamoń co mu chatę przestawił.
to były dziewczynki jakieś? nastolatki?
podpis użytkownika
Rock.

to nie arachnofobia
raz swoją babę tak op🤬liłem, że poszła się wypłakać do kibla.
Bo wpaja córcę negatywy odnośnie pająków. Jak zobaczy jednego to podnosi raban "ojeje pająk, uważaj", a ja zawsze się staram córkę nauczyć miłości do tych stawonogów. Są piękne, nie można się ich bać.
z pokolenia na pokolenie p🤬lone baby uczą dzieci, że pająki są straszne ot taka arachnofobia u p🤬d
raz swoją babę tak op🤬liłem, że poszła się wypłakać do kibla.
Bo wpaja córcę negatywy odnośnie pająków. Jak zobaczy jednego to podnosi raban "ojeje pająk, uważaj", a ja zawsze się staram córkę nauczyć miłości do tych stawonogów. Są piękne, nie można się ich bać.
z pokolenia na pokolenie p🤬lone baby uczą dzieci, że pająki są straszne ot taka arachnofobia u p🤬d

dopiero w zwolnionym tempie robi wrażenie
podpis użytkownika
Masło na chlebie rozsmarowuję maczetą!

@xts
Masz rację. Jesli jednak o mnie chodzi, to kiedyś zwyczajnie nie wchodziłam sobie z pająkami w drogę. Jest, niech jest. Aż jeden mnie ugryzł (bronił się, nie zauważyłam go i przygniotłam kolanem.) Od tamtego wydarzenia panicznie reaguję na widok nawet tych szczupłych, co się bujają. Co prawda nic mi nie zgniło i nie odpadło (ot, jakiś zwykły tłuścioch mnie użarł) ale ból był o wiele gorszy od użądlenia osy. Zabić nie zabiję, ale nastresuję się zawsze.
Masz rację. Jesli jednak o mnie chodzi, to kiedyś zwyczajnie nie wchodziłam sobie z pająkami w drogę. Jest, niech jest. Aż jeden mnie ugryzł (bronił się, nie zauważyłam go i przygniotłam kolanem.) Od tamtego wydarzenia panicznie reaguję na widok nawet tych szczupłych, co się bujają. Co prawda nic mi nie zgniło i nie odpadło (ot, jakiś zwykły tłuścioch mnie użarł) ale ból był o wiele gorszy od użądlenia osy. Zabić nie zabiję, ale nastresuję się zawsze.

Rozumiem, że jakaś grupowa akcja z kolegami... Już wiemy kto był cipą na tej orgietce



K🤬a tacy wszyscy z jajami i męscy tutaj jesteście ja sie ogólnie takiego gówna nie boje ale gdyby mi coś takiego nieświadomie z zaskoczenia wyj🤬o pewnie też bym się wystraszył. Pająki ogólnie cholernie pożyteczne stworzenia wpierdzielają wiele innych gówien a takie większe są całkiem ciekawe
