Główna Poczekalnia Dodaj Obrazki Dowcipy Soft Szukaj Ranking
Zarejestruj się Zaloguj się
Avatar
mamurra 2025-04-13, 1:29 3
trawa napisał/a:

Czy ktoś z tutaj zgromadzonych zna pojęcie "saturator"?
Zapewniam ze dzisiejsze z🤬by po spożyciu wody z saturatora w większości przypadków poszły by do ziemi w trzy dni.
Co nie zmienia faktu że ja bym się tego co tam leją nie napił



Zna. W latach 80 ubiegłego wieku jeszcze były. Ze szklanką na łańcuchu. Nigdy nie widziałem, żeby ktoś z tego korzystał. A generalnie wodę sprzedawaną z saturatorów nazywano "gruźliczanką" i my (wtedy kilkunastoletni gówniarze) raczej oczywiście obchodziliśmy ten wynalazek kilometrowym kołem.
Zgłoś
Avatar
Bazyli.Kapusta 2025-04-13, 2:31 1
AlCapone napisał/a:

Ostatnio Trzaskowski i Nawrocki maja poglady dziwnie zblizone do Mentzena. Powiedziec mozna wszystko. Niestety jeszcze nikogo za klamstwa wyborcze nie skazano. Problemem obu panow jest to, ze wywodza sie z partii, ktore rzadza Polska na zmiane od przeszlo 20stu lat i nic z obietnic wyborczych nie realizuja. Powiem wiecej: POPIS mowi jedno, a robi dokladnie odwrotnie! O ile jeszcze PO zawsze wine moglo zrzucac na koalicjantow, to PIS przez 8 lat rzadzenia, majac wiekszosc w sejmie i prezydenta, moglo zrobic z Polski eldorado nie odladajac sie na nikogo, a zamiast tego zajeli sie okradaniem Polakow.
Nie wiem jak ty, ale ja nie lubie, jak mi ktos na sile c🤬j do dupy kladzie, a Kaczynski z Tuskiem robia na zmiane juz to tak dlugo, ze kartofle zaczynam gubic...



No dobra. Trochę się pośmiałem. Nie jesteś tutaj zupełnie nieznany i prowokować chciałem, bo Twoje upodobania znalem.

8 lat piszesz?
8 lat donoszenia do EU = robiły wszystkie partie
8 lat starań o obcinanie pieniędzy z EU w nadziei że rząd padnie = robiły wszystkie partie
8 lat starań o zezwolenia i formalności na budowę elektrowni atomowych utrudniały wszystkie partie, a ten j🤬y PIS i tak doprowadził ten projekt niemalże do samego końca. Normalnie trwa coś takiego 10 -12 lat. Uzyskanie wszystkich zezwoleń.
8 lat starań o budowę CPK i Donald ten projekt tak uszkodził z pomocą innych partii, że teraz po wyborach ogłosi niecelowość tego projektu z pomocą innych partii i dopiero po wyborach.
8 lat projektowania rozbudowy (uzupełnienia brakujących odcinków) autostrad
8 lat starań o rozbudowę armii z 90 000 do 220 000 (docelowo 300 000) żołnierzy, ale już nie jest rozbudowywana
8 lat starań o zakup nowoczesnej broni dla tej armii przy czym pierwsze dostawy były już dostarczane za PIS-u i nie mogą być zerwane
Zatrzymana rozbudowa portów łącznie z rozbudową Elbląga, który kiedyś był już portem i teraz miał znowu być. Po to została przekopana Mierzeja Wislana. Projekt leży na lodzie pomimo udziału Konfederatów w Koalicji rządzącej
Pójście na całej linii po myśli UE w sprawie bezpieczeństwa energetycznego, którego nie będzie bez polskiego węgla
Zamykanie Bełchatowa, pomimo, że Niemcy mają w tym regionie 7 kopalni i wydobywają węgiel brunatny do celów energetycznych, a Czesi
maja dalsze 5 kopalni w tym regionie i również w eksploatacji. Zamknięty ma być tylko polski Bełchatów
Nakaz UE do zamykania kopalni węgla kamiennego w Polsce to również wina PIS-u, a przede wszystkim samego Kaczyńskiego
Nakaz zamulania tych kopalni tak, żeby ich ponowne uruchomienie nie było możliwe. Tylko w Polsce i winny jest ten j🤬y Kaczor.
Budowę 49 ośrodków dla relokacji migrantów do Polski, też zarządził Kaczor, a Konfa słowem nie pisnęła.

To tak na szybkiego bez jakiegokolwiek szukania.
Od chwili wstąpienia Polski do UE jeszcze żaden polski rzad nie był przez UE tak zaciekle zwalczany, oszukiwany i szykanowany.
W końcu było mówione oficjalnie i bez owijania w bawełnę, że nie o praworządność chodzi, tylko o obalenie rządu w Polsce.
W Polsce się udało, a we Włoszech nie. Za to we Francji starają się nie dopuścić LePen do wyborów, bo inaczej p🤬da ze zjednoczonej Europy pod niemieckim przywództwem. Pod przywództwem kraju, który ma taki kryzys rządowy i polityczny jakiego od dziesięcioleci nie mieli.
Własnym krajem nie potrafią kierować, ale całą Europę poprowadzą do dobrobytu. Szczególnie teraz, kiedy Trump właśnie ustawia Niemcy do pionu. Wiem co pisze, bo sam jestem również Niemcem i żyje tutaj ponad 37 lat. Widzę co tu się dzieje i jaka jest panika.

Sławuś nie ma prawdziwych szans na zwycięstwo, bez względu na to w co Konfederaci wierzą i jak zaklinają rzeczywistość.
Skutki rządów koalicji już powoli widać, ale wszystkie skutki Polacy odczują dopiero po wyborze Rafałka.
Te wybory to nie jest już jakaś nap🤬lanka, tylko gra o taki, albo inny kraj.

Słyszałem projekt Mencena o ZUS-sie i kwocie 4500 zł z kasy na leczenie, a powyżej to już prywatnie. Dla mojej matki jest to wyrok śmierci.
Przecież mogę się na to zgodzić, żeby Sławuś mógł być Prezydentem, a w cholerę z matką, która całe życie w tej Polsce przepracowała.

Wszystko są to powody dla których ja powinienem wesprzeć Sławka na jego drodze kariery.
Już poprzednio próbowałeś u mnie agitować za Konfą. Mam nadzieje, że teraz zrozumiesz dlaczego nie.
Konfa brała w tym wszystkim udział jest wspólodpowiedzialna za p🤬lnik jaki się teraz w Polsce wytworzył.

Chciałem jako emeryt wrócić do domu i w Polsce wydawać moje eurony z emerytury i spocząć tam gdzie spędziłem moje dzieciństwo i młodość,
ale teraz po co. Jeżeli Polacy sami dbają, żeby ich ostrzyc, to ja nie chcę do tych strzyżonych należeć. To ja sobie zostanę tu gdzie jestem i będę sobie patrzył jak Polacy znowu zaczynają jeździć na szparagi.
Zgłoś
Avatar
Konto usunięte 2025-04-13, 5:06
@Bazyli.Kapusta: Z racji swojej wagi, prace Sejmu musza byc wyjatkowo skrupulatnie archiwizowane. Z tego powodu wystarczy zaledwie kilka klikniec na stronie Sejmu, aby dowiedziec sie, kto i jak glosowal podczas danej ustawy. Podobnie banalne jest odnalezienie uchwalonych aktow prawnych. Takze polecam lekture na dlugie zimowe wieczory

Nie obraz sie, ale ja bym ci odebral prawo do glosowania w wyborach w Polsce. Swiadomie podjales decyzje, w ktorym kraju chcesz mieszkac, pracowac i z dobrobytu ktorego kraju chcesz korzystac. Nie widze wiec powodu dla ktorego ty i cala polska emigracja ma miec realny wplyw na to, jak zyja i mieszkaja Polacy w Polsce.

Ty jeszcze jako tako orientujesz sie co sie dzieje w kraju, ale ludzie, ktorzy wyjechali za komuny do np USA nie maja bladego pojecia, jak wyglada ich ojczyzna obecnie! Niektorym wciaz wydaje sie, ze trzeba rodakom slac paczki z czekolada i pomaranczami...

Glosujesz tam, gdzie placisz podatki i tam gdzie budujesz dobrobyt! Wrocisz do kraju, zapraszam do urn ciebie i cala polska emigracje. W innym wypadku o losach Polski i Polakow moglibyscie przeczytac tylko w gazecie!
Zgłoś
Avatar
Bazyli.Kapusta 2025-04-13, 5:24
AlCapone napisał/a:

@: Z racji swojej wagi, prace Sejmu musza byc wyjatkowo skrupulatnie archiwizowane. Z tego powodu wystarczy zaledwie kilka klikniec na stronie Sejmu, aby dowiedziec sie, kto i jak glosowal podczas danej ustawy. Podobnie banalne jest odnalezienie uchwalonych aktow prawnych. Takze polecam lekture na dlugie zimowe wieczory
Nie obraz sie, ale ja bym ci odebral prawo do glosowania w wyborach w Polsce. Swiadomie podjales decyzje, w ktorym kraju chcesz mieszkac, pracowac i z dobrobytu ktorego kraju chcesz korzystac. Nie widze wiec powodu dla ktorego ty i cala polska emigracja ma miec realny wplyw na to, jak zyja i mieszkaja Polacy w Polsce.
Ty jeszcze jako tako orientujesz sie co sie dzieje w kraju, ale ludzie, ktorzy wyjechali za komuny do np USA nie maja bladego pojecia, jak wyglada ich ojczyzna obecnie! Niektorym wciaz wydaje sie, ze trzeba rodakom slac paczki z czekolada i pomaranczami...
Glosujesz tam, gdzie placisz podatki i tam gdzie budujesz dobrobyt! Wrocisz do kraju, zapraszam do urn ciebie i cala polska emigracje. W innym wypadku o losach Polski i Polakow moglibyscie przeczytac tylko w gazecie!



I po raz kolejny jesteśmy takiego samego zdania.
Od czasu jak opuściłem Polskę nie wziąłem ani razu udziału w wyborach dokładnie z takiego powodu jak to napisałeś.
Czysto formalnie mam prawo, bo polskie obywatelstwo mam naturalnie do dzisiaj, ale nie mam prawa współdecydować z ludźmi żyjącymi w Polsce. Mam znajomych i to kilku, którzy mają dokładnie taki sam status jak ja i 15.10. 23 pojechali do konsulatu w Köln by tam zagłosować.
Teraz ciekawostka. Wszyscy bez wyjątku zagłosowali na Tuska i PO. To samo robił pewien YouTuber (Gołdych) najpierw w Dubaju, a potem w Tajlandii.
Zostawiłem mu życzenia na jego kanale i był zdziwiony dlaczego ja się oburzam.

Natomiast 15.10.23 bylem w Polsce u mamy i tam mam do dzisiaj meldunek. Bylem razem z nią w lokalu wyborczym i chociaż miałem formalnie pełne prawo wziąć kartę do glosowania, to tego nie zrobiłem. Mama naturalnie glosowała, a mnie zna i nawet nie pytała.
Tak, że przyznaje Tobie rację. Ja nie mam moralnego prawa do udziału w wyborach w Polsce i tego nie robię.

Miałeś coś do czynienia ze spadochroniarstwem?
Zgłoś
Avatar
BigLebovsky 2025-04-13, 8:24
Bazyli.Kapusta napisał/a:

Przyrząd nazywa się akcelerator i znajduje się na tablicy przyrządów. Ważne, żeby go przed rozpoczęciem wiązanki wyzerować, czyli wcisnąć przycisk. Możesz ten przycisk wciskać po każdej figurze i będzie wiadomo ile było w każdej jednej z nich i czy było negativ czy positiv.
Czy zdałem egzamin?
W zwyczajnym ciasnym kręgu na żylecie wygeneruje Tobie 6 G



Jeszcze nie zdałeś. Podczas jakich czynności masz styczność z tym 6G?

podpis użytkownika

mam w dupie małe miasteczka
Zgłoś
Avatar
trawa 2025-04-13, 8:27 2
mamurra napisał/a:

Zna. W latach 80 ubiegłego wieku jeszcze były. Ze szklanką na łańcuchu.



Nigdy nie było tam żadnych szklanek na łańcuchu. Nikt też tego nie omijał,w upał zawsze były kolejki.bo jak się tylko przeładowany autobus otworzył to każdy chciał się napić.
Do czasu,bo szklanki były opłukiwane a nie myte i Sanepid zabronił. Nikt jednak nie chorował.Ogólna odporność społeczeństwa była na duzo wyższym poziomie.Teraz okno otworzysz jak jest 20st na dworze i jest awantura albo zapalenie oskrzeli.Smarkaczom nawet WF jest be.
Zgłoś
Avatar
mamurra 2025-04-13, 12:25
trawa napisał/a:

Nigdy nie było tam żadnych szklanek na łańcuchu. Nikt też tego nie omijał,w upał zawsze były kolejki.bo jak się tylko przeładowany autobus otworzył to każdy chciał się napić.



Widzieliście pacana? Będzie mi tłumaczył, jak wyglądał saturator, obok którego przechodziłem dwa razy dziennie, i wmawiał, że tam kolejki stały
Zgłoś
Avatar
Aligejtor 2025-04-13, 13:57 1
skrajna nieefektywność, brud, smród, zaraza - indie
Zgłoś
Avatar
trawa 2025-04-13, 14:18 1
mamurra napisał/a:

saturator, obok którego przechodziłem dwa razy dziennie


To tlumaczy w pełni tą szklankę na łańcuchu .
Zgłoś
Avatar
Ojciec_Bongmana 2025-04-13, 21:13
mamurra napisał/a:

Gdzieś w 1986 roku pracowałem latem w rozlewni oranżady. Do napełniania butelek była automatyczna (czy też półautomatyczna) linia, ale MYCIE butelek wyglądało bardzo podobnie do tego tu. Butelek zwrotnych, oczywiście, czyli przywiezionych diabli wiedzą skąd, zawierających pleśń, popiół z papierosów, pety, zdechłe owady (głownie osy), zdechłe myszy, jakieś podejrzane płyny itp. To szło się trochę pomoczyć w takiej wielkiej wannie z wodą z proszkiem do prania (napełnianej świeżą wodą tylko raz na dobę, rano: woda po godzinie robiła się nieprzejrzysta i nabierała ciemnoszaro-burej barwy), a potem tylko przetarcie szczotką do butelek, psiknięcie czystą wodą (zimną) gwoli ostatniego płukania i stamtąd już od razu do napełniania.
Zero jakiegoś odparzania czy dezynfekcji. Od tamtej pory przestałem pić oranżadę, którą sprzedawali w peerelowskich sklepach.



To ile ty masz lat, 60 ? 😀
Swoją drogą jednak przez 40 lat sporo się mogło zmienić w tym temacie i technologicznie i prawnie (UE)

podpis użytkownika

Weteran wojny memowej 2014-2015
4-krotny Masturbator Roku w kategorii do 10cm
Podwójny laureat Złotej Piwnicy
Zgłoś
Avatar
Rangraf 2025-04-13, 23:37 1
mamurra napisał/a:

Gdzieś w 1986 roku pracowałem latem w rozlewni oranżady. Do napełniania butelek była automatyczna (czy też półautomatyczna) linia, ale MYCIE butelek wyglądało bardzo podobnie do tego tu. Butelek zwrotnych, oczywiście, czyli przywiezionych diabli wiedzą skąd, zawierających pleśń, popiół z papierosów, pety, zdechłe owady (głownie osy), zdechłe myszy, jakieś podejrzane płyny itp. To szło się trochę pomoczyć w takiej wielkiej wannie z wodą z proszkiem do prania (napełnianej świeżą wodą tylko raz na dobę, rano: woda po godzinie robiła się nieprzejrzysta i nabierała ciemnoszaro-burej barwy), a potem tylko przetarcie szczotką do butelek, psiknięcie czystą wodą (zimną) gwoli ostatniego płukania i stamtąd już od razu do napełniania.
Zero jakiegoś odparzania czy dezynfekcji. Od tamtej pory przestałem pić oranżadę, którą sprzedawali w peerelowskich sklepach.



Kupowałem w woreczkach - smakowała wyśmienicie.
Zgłoś
Avatar
Bazyli.Kapusta 2025-04-13, 23:42
BigLebovsky napisał/a:

Jeszcze nie zdałeś. Podczas jakich czynności masz styczność z tym 6G?



Mam wrażenie, że jaja sobie robisz.
Jeden masz już podany. Następny, wyjście z nurkowania w zasadzie zamyka Twoje pytania, ale dołożę jeszcze jeden, który nie każdy przechodzi mianowicie wirówka.
A teraz ja sobie pozwolę na pytanie.
Co to jest "kicha" i co to jest "kalafior"?. Oba pojęcia są dosyć stare.

[ Dodano 2025-04-14, 00:00 ]
trawa napisał/a:

To tlumaczy w pełni tą szklankę na łańcuchu .



To bylo w punkt!
Zgłoś
Avatar
BigLebovsky 2025-04-14, 5:17 1
Bazyli.Kapusta napisał/a:

Mam wrażenie, że jaja sobie robisz.
Jeden masz już podany. Następny, wyjście z nurkowania w zasadzie zamyka Twoje pytania, ale dołożę jeszcze jeden, który nie każdy przechodzi mianowicie wirówka.
A teraz ja sobie pozwolę na pytanie.
Co to jest "kicha" i co to jest "kalafior"?. Oba pojęcia są dosyć stare.
To bylo w punkt!



Chyba się nie rozumiemy. Ja pytam gdzie TY się spotykasz z takimi przeciążeniami. TY. Nie gdzie je można spotkać, bo to doskanale wiem. Pytam gdzie ty osobiście masz styczność z 6 G

podpis użytkownika

mam w dupie małe miasteczka
Zgłoś
Avatar
Maculata 2025-04-14, 5:18
Cezzar napisał/a:

jprdl cieszmy się, że żyjemy w Europie



Części samochodowe z Indii robione młotkiem i osranymi rękoma już są u nas na rynku, chętnie montowane.
Zgłoś
Avatar
Bazyli.Kapusta 2025-04-14, 5:24
BigLebovsky napisał/a:

Chyba się nie rozumiemy. Ja pytam gdzie TY się spotykasz z takimi przeciążeniami. TY. Nie gdzie je można spotkać, bo to doskanale wiem. Pytam gdzie ty osobiście masz styczność z 6 G



Obecnie na lotnisku Borkenberge w Niemczech.
Przepraszam za to, że fałszywie zrozumiałem Twoją intencję.
Zgłoś
Przejdź to ostatniego posta w temacie