📌
Ukraina ⚔️ Rosja
- ostatnia aktualizacja:
53 minuty temu
jkllll485 napisał/a:
Ten smak wieprzowiny bez konserwantów.
Za to z włośnicą
jkllll485 napisał/a:
Ten smak wieprzowiny bez konserwantów.
ale za to z włośniem spiralnym. mmmm pychota
Oby więcej takich gości w ogródkach i na działeczkach u ekologów , obrońców praw zwierząt i zagorzałych przeciwników myślistwa i łowiectwa .
jkllll485 napisał/a:
Ten smak wieprzowiny bez konserwantów.
Mieszkam na wsi, widzę na co dzień ile chemii jest pompowane w pola, pola na których żeruje dzika zwierzyna - ta która nie padła jeszcze od zatrucia chemią... bo jak nieraz zaczeszą na cebulę mikstury to nisko lecący ptak ... nie doleci do końca pola mającego zaledwie 100m szerokości. Smród tych oprysków czasem to jakbyś puszkę lakieru nitro otworzył. Jak już jeździ nocami w weekendy - wiadomo czym pryska...
piterzaut napisał/a:
ale za to z włośniem spiralnym. mmmm pychota
A co za problem u weterynarza za 50-100 przebadać?
[ Dodano: 2025-09-15, 10:03 ]
Fx12 napisał/a:
Mieszkam na wsi, widzę na co dzień ile chemii jest pompowane w pola, pola na których żeruje dzika zwierzyna - ta która nie padła jeszcze od zatrucia chemią... bo jak nieraz zaczeszą na cebulę mikstury to nisko lecący ptak ... nie doleci do końca pola mającego zaledwie 100m szerokości. Smród tych oprysków czasem to jakbyś puszkę lakieru nitro otworzył. Jak już jeździ nocami w weekendy - wiadomo czym pryska...
Histerie szerzysz. UE tak zubożyła środki ochrony, że słabiej działają. Wypracowano kompromisy szkodliwości. No i dobrze. Wytrucie pszczół, czy mrówek to byłaby zagłada ludzkości. Dziś one chorują, ale przeżywają no i są odpowiednie pory stosowania środków chemicznych.
aaaaaaaaaaaaaa napisał/a:
To ten dzik do którego nie trafiono??
Zamiast dzika oberwał jakiś grzybiarz bądź inny myśliwy.
Antoni79 napisał/a:
A co za problem u weterynarza za 50-100 przebadać?
Kłusownik, wiadomo, nie pójdzie, a jakiś stary, ślepy dziadek z koła łowieckiego, to już w ogóle, bo żal mu chyba by zad ścisnął, jakby miał zapłacić za badanie.
Znam takiego jednego, co na działce, po nocach w przerobionych stalowych beczkach, wędzi dziczyznę.
Normalnie, połowę zdobyczy musiałby odstawić do koła łowieckiego lub za nią zapłacić.
Widać, że długotrwała obróbka termiczna zabija włośnia, bo stary jakoś się jeszcze trzyma.
Oświadczam iż jestem osobą pełnoletnią i wyrażam zgodę na ukrycie oznaczeń wiekowych materiałów zamieszczonych na stronie