Jesteście za czy przeciwko i dlaczego?
I czy przydałoby się jakiegoś sadystę, masochistę dorwać, coś mu zrobić (5:15)

?
Udostępnij na Facebooku
Skopiuj link
konto usunięte
2012-11-19, 17:54
kara śmierci i tego typu extremalne rozwiązania nigdy nie wejdą do użytku, bo ci którzy tak naprawde mają władze obawiają się że ich występki wyjdą kiedyś na jaw i będą musieli beknąć za wszystko
konto usunięte
2012-11-19, 18:44
Jaka tam kara śmierci? Po co? Przecież w sumie to nawet lepiej, bo nie będzie musiał czekać aż zdechnie w pierdlu. Mój dziadek uważam, że miał najlepszą propozycję: Cela 1.40m, wody po kolana, na cały dzień jeden posiłek w postaci dwóch kromek chleba (a jeśli się zasłuży to z masłem) to roboty przy autostradach i innych kopalniach 14 godzin dziennie, i zobaczycie jak spadnie przestępczość!
Jeśli ktokolwiek na świecie jest/będzie w stanie w 100% stwierdzić, że osoba która ma zostać skazana jest winna tego czynu to jestem za karą śmierci w niektórych przypadkach.
Ale nikt tego nie jest w stanie zrobić.
Ponad to kara śmierci już z definicji nie jest karą, tylko eliminacją szkodliwego elementu ze społeczeństwa.
jedynym argumentem przeciw kary smierci to procent nieslusznie skazanych. niedawno na JoeMonsterze byl nawet ciekawy artykul na temat nieslusznie skazanych na smierc, przykro sie o tym czytalo.
ale ja jestem jak najbardziej za. ewentualnie skazanie na ciezkie roboty zeby wykorzystac takowych przestepcow.
konto usunięte
2012-11-19, 20:29
Dozywocie, kara smierci.... To pierwsze nieekonomiczne, to drugie kontrowersyjne. Trzecia opcja - do kopalni na...dalac wegiel kilofem i tyle. Albo lepiej, dogadac sie z ruskmi, darmowa sila robocza za tanie paliwo....
Po co od razu zabijać? Można równie dobrze popełnić komuś samobójstwo lub ululać na śliskim kocyku.
konto usunięte
2012-11-19, 21:01
Kara smierci jest chyba przywilejem. Ja bym skazal np na tortury. Katowaniem bym doprowadzal delikwenta to nieprzyrtomnosci i tak w "nieskonczonosc". Przeryl bym mu tak beret zeby nie wiedzial jak sie nazywa a finalem byla by smierc.