zn506 napisał/a:
Jest pewna granica ile człowiek może znieść. Braun to nie karierowicz - on jest w pełni oddany Polsce - tzw patriota. Jestem pewien, że gdyby Polska należała do Polaków to Braun nie wahałby się ze nią oddać życia. Pod takim przywódcą to i ja (i pewnie wielu mężczyzn) byłoby gotowych walczyć na wojnie, bo to byłoby NASZE państwo. Niestety ludzie są zbyt głupi, by to zrozumieć.
Taki z niego patriota jak z króla Poniatowskiego. Ten też chciał z ruskimi realpolitik uprawiać jak oni wkraczali w "angry mode".
Akcje takie ja ta bezsensowne, co mu sfinansowano ze środków komitetu? Puszkę ze sprayem? Tak jak z tą gaśnicą w sejmie, pajac i wandal. Zero wyczucia i ogarnięcia.
Co z tego że miał rację że nie ma miejsca na jakieś chanukowe wysrywy w sejmie? Ktoś go chciał słuchać po takiej akcji? Nie miał rozumu żeby przewidzieć jak to się skończy? To jest skuteczny polityk?
Takie plakaty jak osprejował to jebią normalnie myślącego Polaka. Siedzisz sobie w domu, martwisz się czy Ci z wypłaty starczy do przeżycia jak rosną ceny, za wschodnią granicą wojna, w USA Putin zaczyna być tym lepszym, ale nie, k🤬a, plakat gdzieś tam wystawiony Cię tak sodomizuje że wysiedzieć nie możesz. Super realny problem, naprawdę...
Jeden będzie robił cyrk pod publikę, drugi skupi się na realnych funkcjach prezydenta, zwierzchnictwu sił zbrojnych i sprawdzaniu zgodności ustaw z konstytucją oraz prezentowaniu się jako głowa państwa, czyli wizytówka Polski. To nie rola prezydenta, żeby uciąć finansowanie organizacjom pro-homo.
Dlatego Braun ma 1% poparcia bo to odklejony wariat, któremu dać urząd Prezydenta to jak małpie brzytwę, a Mentzen jest katolem i konserwą, a ma poparcie na ćwierć kraju. Drobna różnica.
podpis użytkownika
Rzeczy trudne dają się rozłożyć na prostsze. Rzeczy proste nie dają się dalej rozbijać i musimy w nie po prostu uwierzyć albo chrzanić je.
