

może ten kot przyniósł pańciowi tego gołębia, żeby mieć pewność, że jak pańcio psa nie złapie na obiad to nie będzie kota na obiad a gołąbek..
u nas pełno webebeszonych latających szczòròw leży , kociki nie pròżnują na osiedlu
No u mnie niestety kotów nie ma.
A gołębi full.
Serdecznie życzę, zeby jakiś sąsiad trutkę na to gówno rozsypywać zaczął, ale jakoś mądrze, zeby pieskom nic nie było
A gołębi full.
Serdecznie życzę, zeby jakiś sąsiad trutkę na to gówno rozsypywać zaczął, ale jakoś mądrze, zeby pieskom nic nie było

Majomir napisał/a:
A wystarczyło dać mleczka i kiełbaskę
Nie pomoże. Kot złowi i przyniesie do domu.
W saszetach wybrzydza, a starego chorego gołębia to z piórami op🤬li.
Takie są te sierściuchy j🤬e
Takie są te sierściuchy j🤬e
Instynkt łowiecki , najbardziej mu smakuje to co upolował ale nie był widoczne głodny . To tylko rozrywka jak dla was siedzenie przed kompem
Mój ziomek kiedyś dawał swojemu kotu psychotropy w zamian kot regularnie przynosił zdobycze pod okno niestety odkleił się od poręczy po tych tabsach i koniec końców rozj🤬o go auto na średnicówce hehe
Kitku dobra morda, powinno się wytruć te obsrajdachy, żadnego z nich pożytku, tylko zasrają balkon, ławkę w parku, auto.