

Ja dziś, jak chcę spacyfikować klienta, co by się nie darł, macham mu zabawką na nitce i też odczyniam: adin, dwa, tri... zakryj głaza...
I co, pomaga?

..
....
P.S. zdaje mię się, że jestem bardzo zaradną babką
Jak bardzo?
Załatwiałaś szczepionki na Covid dla Polski?
xD
Jak bardzo?
Załatwiałaś szczepionki na Covid dla Polski?
xD
Wystarczyło, że dla siebie i bliskich 😎

Wystarczyło, że dla siebie i bliskich 😎
Żartujesz, że dałaś się na to nabrać/zmusić czy Ty serio?
Kiedyś poszedłem z dzieciakami do znajomego lekarza z dr przed nazwiskiem.
Gadamy i delikatnie zaczepia czy się szprycowałem.
Ja odpowiadam skromnie, że nie.
- A co, ty pewnie jako lekarz musiałeś?
On wziął się pod boki i z uśmiechem:
- A kto by mnie zmusił!?
Z kolei inny - też dr nie wychodził z domu bez maseczki i rękawiczek.
Ja to nawet jak dostałem mandat nie nosiłem maseczki i "zarażałem i uśmiercałem starsze i słabsze osoby" xDDD
Żartujesz, że dałaś się na to nabrać/zmusić czy Ty serio?
Kiedyś poszedłem z dzieciakami do znajomego lekarza z dr przed nazwiskiem.
Gadamy i delikatnie zaczepia czy się szprycowałem.
Ja odpowiadam skromnie, że nie.
- A co, ty pewnie jako lekarz musiałeś?
On wziął się pod boki i z uśmiechem:
- A kto by mnie zmusił!?
Z kolei inny - też dr nie wychodził z domu bez maseczki i rękawiczek.
Ja to nawet jak dostałem mandat nie nosiłem maseczki i "zarażałem i uśmiercałem starsze i słabsze osoby" xDDD
Nikt mnie nie zmusił. Pracuję z immunologami na skalę europejską. Poznałam podstawy kliniczne, biochemiczne, do tego zmarło parę moich koleżanek, które opiekowały się chorymi.
Nie jestem foliarą (tak, tak, już wiem, co to znaczy), nie cierpię teorii spiskowych. O dziwo, nie chorowałam ani ja, ani moi bliscy, a koleżanki, które się zaszczepiły przechodziły covid z minimalnymi objawami.
Takim lekarzom, o którym piszesz pluję w mordę - nie chce? Niech się nie szczepi.
Dzięki takim debilom mamy dziś śmiertelną błonicę w PL, która mało kto widział na oczy, bo była wytępiona dzięki szczepieniom pół wieku temu.
Chooj im w doopę.
Żartujesz, że dałaś się na to nabrać/zmusić czy Ty serio?
Kiedyś poszedłem z dzieciakami do znajomego lekarza z dr przed nazwiskiem.
Gadamy i delikatnie zaczepia czy się szprycowałem.
Ja odpowiadam skromnie, że nie.
- A co, ty pewnie jako lekarz musiałeś?
On wziął się pod boki i z uśmiechem:
- A kto by mnie zmusił!?
Z kolei inny - też dr nie wychodził z domu bez maseczki i rękawiczek.
Ja to nawet jak dostałem mandat nie nosiłem maseczki i "zarażałem i uśmiercałem starsze i słabsze osoby" xDDD
A ja nosiłem maseczkę podczas covidu. Mogłem walić wódę 24/7 i nikt nie poczuł. 😃
A ja nosiłem maseczkę podczas covidu. Mogłem walić wodę 24/7 i nikt nie poczuł. 😃
Ja nie mogłam... przyłbica mi zanadto parowała 😔
A ja nosiłem maseczkę podczas covidu. Mogłem walić wodę 24/7 i nikt nie poczuł. 😃
Woda jest napojem neutralnym, właściwie pozbawionym zapachu (no chyba że mówimy o wodzie z Gangesu -ale ale....to już w sumie nie woda). Więc wracając do sedna -nikt by wody nie poczuł. Lepiej się przyznaj że łaziłeś w tej maseczce bo się ząbków myć nie chciało i darło z japy.
Oświadczam iż jestem osobą pełnoletnią i wyrażam zgodę na ukrycie oznaczeń wiekowych materiałów zamieszczonych na stronie