Giza i Ruciński robią dubbing. Sadyzmu nie stwierdziłem niestety ale śmieszne (relatywnie)
S................n
2013-10-20, 18:30
Czy ktoś NAPRAWDĘ się z tego śmieje? Czy NAPRAWDĘ ktoś tam siedzi na widowni i śmieje się z ich żartów? Co oni im wsypują do napojów? Czy ten typ w okularach to nie jest jakiś vloger [czy jak tam oni się k🤬a zwą] z yt, który robił z siebie pajaca w programie dla dzieci? W pewnym momencie się wkurzył i powiedział "k🤬a", wtedy zaczęła się jego wielka scenowa kariera? Giza ma strasznie starannie przygotowane teksty i to jest przerażające, bo on naprawdę jest najlepszy w Polsce, a nigdy mnie nie rozśmieszył, co tylko pokazuje z czym mamy do czynienia. Brzmi sztucznie. Polski język kompletnie nie nadaje się do stand up'u. Coś w tym jest. By stand up był dobrze odebrany, musi brzmieć luzacko i naturalnie. Nasz język jest zbyt dostojny, a przy okazji trudny. Ciężko jest wyraźnie mówić po polsku, a wyraźna mowa na scenie brzmi oficjalnie i kompletnie nie współgra z prezentowanym stylem. I żeby nie było, że jestem jakimś internautą, siedzącym wygodnie i obrażającym gości, którzy coś robią. Zajmuję się tłumaczeniami stand up'ów zza oceanu i naprawdę oglądałem chyba z 70% wszystkich po kilka razy :/ Tutaj nie chodzi o śmianie się do rozpuku, stand up polega na przedstawianiu prawdy życiowej w wyolbrzymionej i lekko zdeformowanej formie. Tymczasem polski stand up ciągle bazuje na żartach. ŻARTACH. Nie wierzę, że jacyś ludzie specjalnie jadą samochodem dalej jak 20 km, kupują bilety, oglądają coś takiego i się z tego śmieją.
@up
musisz być strasznie sfrustrowanym człowiekiem...
podpis użytkownika
Jeżeli na samym początku idea nie wydaje się absurdalna, nie ma dla niej żadnej nadziei. - Albert Einstein
S................n
2013-10-20, 18:38
@up musisz być dobrym wyborcą
P.S muszę, bo stykam się na co dzień z takimi kretynami jak ty.
@up Rozwiązanie jest proste

Jak chcesz to na priv udzielę info jak pętlę zawiązać
Szoqn napisał/a:
Nie wierzę, że jacyś ludzie specjalnie jadą samochodem dalej jak 20 km, kupują bilety, oglądają coś takiego i się z tego śmieją.
Czyli jeżeli coś nie śmieszy Ciebie to po prostu jest głupie i jeżeli ktoś się z tego zaśmieje znaczy, że jest debilem. No bo oczywiście Ty jesteś ekspertem bo tłumaczysz stand upy i jeżeli wszystkie nie są na jedno kopyto to są słabe.
K🤬a, różni wykonawcy, różny stand up. Jeden nam się podoba a inny nie ale podoba się komuś innemu, to chyba normalne, nie? Można powiedzieć, że mnie to nie bawi ale żeby obrażać ludzi, którzy jednak się z tego śmieją jest jak powiedzieć, że debilami są ci co jedzą kisiel bo mi kisiel nie smakuje.
podpis użytkownika
Trzeźwość to stan przejściowy...
o................i
2013-10-20, 19:05
Ludzie uspokójcie się, polski kabaret dzisiaj to dno. Nawet nie jest śmieszny, o wyższych celach tej formy scenicznej nawet nie wspominam. Bo to co napisał kolega wcześniej to prawda, kabaret w swojej luźnej zabawnej formie ma nas kształcić, czy raczej dawać spojrzenie na ważne sprawy z innej perspektywy. W latach 80. tak było, nawet lepiej, bo wszystkie siły kabaretowe skupiły się na walce z komuchami i cenzurą. Dzisiaj na scenie mamy takiego ciapackiego tępego chomika, któremu stara pisze teksty 3 tygodnie przed występem i co dzień z nich odpytuje żeby ładnie nasrał na katolicyzm na scenie i dołożył jakiś żenujący żart o związkach damsko-męskich, o których nie ma pojęcia. Jeszcze Kabaret Moralnego Niepokoju kiedyś łapał poziom i robił skecze na jakiś konkretny temat. Potem Górski czy jak mu tam z tym drugim mieli nie najgorszy program na tvp2, ale cisnęli po donaldzie i program musiał zniknąć. Dlatego lepiej obejrzeć coś zza oceanu niż te słomiano-karykaturalne gówna.
Jasne przecież (h)amerykanskie to jest najlepsze, angielski de best, a uzywanie slow c🤬a, c🤬j, suka, walenie w dupsko itd. w kazdym w zdaniu to kwintesencja humoru dla osob inteligentnych, a polskie kabarety i stand upy to syf, bo artysci "na poziomie" go nie uzywaja i to jest niesmieszne i wgl. P🤬lnijcie sie w glowe (tak, o tobie mowie Szoqn)
P🤬licie smutki mnie się tam podobało

fakt niektóre kabarety są c🤬jowe ale niektóre dają radę i wcale nie odbiegają od tych zagranicznych, a tym co się nie podoba smutny c🤬j w smutna dupę
A................r
2013-10-20, 20:38
Wszędzie ten abelard p🤬da, lekko już to wk🤬ia.
Modny się stał tylko dlatego,że po-obrażał sobie kler i to wsio.
g................k
2013-10-20, 20:40
Szoqn napisał/a:
Czy ktoś NAPRAWDĘ się z tego śmieje? Czy NAPRAWDĘ ktoś tam siedzi na widowni i śmieje się z ich żartów? Co oni im wsypują do napojów? Czy ten typ w okularach to nie jest jakiś vloger [czy jak tam oni się k🤬a zwą] z yt, który robił z siebie pajaca w programie dla dzieci? W pewnym momencie się wkurzył i powiedział "k🤬a", wtedy zaczęła się jego wielka scenowa kariera? Giza ma strasznie starannie przygotowane teksty i to jest przerażające, bo on naprawdę jest najlepszy w Polsce, a nigdy mnie nie rozśmieszył, co tylko pokazuje z czym mamy do czynienia. Brzmi sztucznie. Polski język kompletnie nie nadaje się do stand up'u. Coś w tym jest. By stand up był dobrze odebrany, musi brzmieć luzacko i naturalnie. Nasz język jest zbyt dostojny, a przy okazji trudny. Ciężko jest wyraźnie mówić po polsku, a wyraźna mowa na scenie brzmi oficjalnie i kompletnie nie współgra z prezentowanym stylem. I żeby nie było, że jestem jakimś internautą, siedzącym wygodnie i obrażającym gości, którzy coś robią. Zajmuję się tłumaczeniami stand up'ów zza oceanu i naprawdę oglądałem chyba z 70% wszystkich po kilka razy :/ Tutaj nie chodzi o śmianie się do rozpuku, stand up polega na przedstawianiu prawdy życiowej w wyolbrzymionej i lekko zdeformowanej formie. Tymczasem polski stand up ciągle bazuje na żartach. ŻARTACH. Nie wierzę, że jacyś ludzie specjalnie jadą samochodem dalej jak 20 km, kupują bilety, oglądają coś takiego i się z tego śmieją.
nie mogę cie czytać idioto. Ciebie pewnie bawią przemowy w sejmie krecie. I c🤬j kogo obchodzi twoje zdanie mnie bawi i c🤬j
Szoqn no czop w dupe i spokój bedzie
B................n
2013-10-20, 20:43
haha bardzo śmieszne. Jak ktoś lubi ten klimat to polecam BBC On the wild side. Podobne tyle że zwierzęta mówią po angielsku:)
f................o
2013-10-20, 20:45
Szoqn napisał/a:
Czy ktoś NAPRAWDĘ się z tego śmieje? Czy NAPRAWDĘ ktoś tam siedzi na widowni i śmieje się z ich żartów? Co oni im wsypują do napojów? Czy ten typ w okularach to nie jest jakiś vloger [czy jak tam oni się k🤬a zwą] z yt, który robił z ...............
Japa koniu. Nie śmieszy cię to sp🤬alaj i nie oglądaj.
Uśmiałem się.
z................1
2013-10-20, 21:04
Ale to jest naprawdę mocno c🤬jowe...