

Może sygnalizował, że będzie skręcał?
Burn! Loot! Murder!
podpis użytkownika
Każdy dzień jest nową przygodą, jeśli jesteś wystarczająco niekompetentny.Burn! Loot! Murder!
wszyscy mają sraczkę czy co? w takich właśnie sytuacjach należy zachować szczególną ostrożność , a nie na odwrót - jak w " need for speed " czy "gta"...
nie wiem kto tu bardziej "sk🤬iel "- ale nagrywający - co najmniej nie był wystarczająco roztropny i ostrożny - ale ma materiał...a my oglądamy...
nie wiem kto tu bardziej "sk🤬iel "- ale nagrywający - co najmniej nie był wystarczająco roztropny i ostrożny - ale ma materiał...a my oglądamy...
Kierowca osobówki mógł nie zauważyć dolinki w tych warunkach hue hue
W sumie nie wiadomo, czy dawał znak, że może wyprzedzać, czy chciał skręcać... Wina ewidentnie nagrywającego idioty. Przez takiego cymbała właśnie ktoś traci matkę, czy ojca, lub cała rodzina idzie się j🤬 do piachu... 💀
W prawie o ruchu drogowym jest wpisana "zasada ograniczonego zaufania" - nagrywający chyba o czymś takim nigdy nie słyszał. Nie wiem jakim debilem trzeba być żeby polegać na innym obcym człowieku który chce Ci "pomóc".
Ludzie są poj🤬i, nie będę jechał 60 za typem bo mogę 70 i będę u celu 5 minut szybciej. Później kończy się jak na filmie.
Ilu kretynów widzi się codziennie na naszych drogach to masakra. Debile i kretyni, drogi publiczne nie służą do zap🤬lania - od tego są tory wyścigowe i inne wydzielone spoza ruchu drogowego.
Ilu kretynów widzi się codziennie na naszych drogach to masakra. Debile i kretyni, drogi publiczne nie służą do zap🤬lania - od tego są tory wyścigowe i inne wydzielone spoza ruchu drogowego.
podpis użytkownika
Wszystkie moje posty mają charakter czysto humorystyczny.
Nagrywający to debil i mi go w ogóle nie żal (jedynie tych w których wjechał), nie dość że trudne warunki w których zap🤬la to jeszcze miał czas żeby zareagować podczas wyprzedzania i wrócić na swój pas to postanowił dać w lewo co spowodowało że sytuacja była jeszcze gorsza.
bosch86 napisał/a:
W prawie o ruchu drogowym jest wpisana "zasada ograniczonego zaufania" - nagrywający chyba o czymś takim nigdy nie słyszał. Nie wiem jakim debilem trzeba być żeby polegać na innym obcym człowieku który chce Ci "pomóc".
Przeczytaj sobie jeszcze raz 3x o czym mówi zasada ograniczonego zaufania w PORD i streść w poście, bo widocznie jej nie rozumiesz...
Interpretacja zależy od potrzeb. Dla mnie: będę skręcał w prawo. Żadne tam: pędź koniku kopytniku.
Tzw hidden dip - w UK przed takim miejscem jest znak ostrzegawczy a w tym miejscu widocznie nie trzeba bo po co.