

nie lubię tych czerwonych kurewskich mrówek bo mają gorszy kwas
kiedyś zasnąłem na takim mrowisku
kiedyś zasnąłem na takim mrowisku
podpis użytkownika
Bóg zesłał mnie na Ziemię, żebym wk🤬iał ludzi

nie wiem czy tez za mlodego zescie sie tak bawili ale ja z kumplami zbieralismy mrowki do sloika
pozniej np. szukalismy mrowiska czarnych i robilismy walki gangow.
albo skakalo sie po czarnym mrowisku zeby ich setki wybieglo a pozniej sie rzucalo tak z 5 czerwonych mrowek...
czarne ich nie zabijaly ani nic. one tylko zbieraly sie w kolo tak jak na zdjeciu i staly. nie gryzly ani nic.
czerwona tez sie nie ruszala

albo skakalo sie po czarnym mrowisku zeby ich setki wybieglo a pozniej sie rzucalo tak z 5 czerwonych mrowek...
czarne ich nie zabijaly ani nic. one tylko zbieraly sie w kolo tak jak na zdjeciu i staly. nie gryzly ani nic.
czerwona tez sie nie ruszala

Sadystyczna zabawa z dzieciństwa. Bierzesz słoik, sypiesz na dno piasku, łapiesz czerwone mrówki w ilości dowolnej i zamykasz. A potem wrzucasz im tam koniki polne, pająki, chrabąszcze czy tam inne chrząszcze i patrzysz jak rozmontowują je na części
Fazi
Mój c🤬j dłuższy niż twoje zwoje mózgowe.
Pih

podpis użytkownika
Nie zapomnij o grzebieniu, ty p🤬lony jeleniu.Fazi
Mój c🤬j dłuższy niż twoje zwoje mózgowe.
Pih


Moja sadystyczna zabawa z mrówkami wyglądała trochę inaczej- podpalałem taki plastikowy sznurek a on palił się i topił. Po pewnym czasie palące się krople plastiku zaczynały kapać na ziemię a ja celowałem w uciekające w popłochu mrówki. Te którym nie udało się uciec tonęły w płynnym plastiku


To jest atak komuny na kosciol!!!
Czerwoni rozrywaja na sztuki czarnych
Czerwoni rozrywaja na sztuki czarnych
Eee tam , najlepsza zabawa była, jak z kosiarki pobierało się strzykawką benzynę i wylewało trochę obok mrowiska, podpalało a potem cienkim strumieniem benzyny ze strzykawki prowadziło ogień jak po sznurku za mrówkami



Też uwielbiałem zabawy z mrówkami ale one były zemną w kooperacji. Wrzucałem im inne robactwo i zafascynowany oglądałem dzieło zniszczenia. Co ciekawe, na poczatku mrówki dają sobie znać dotykając czułkami jedna drugiej że jest zadyma
Kiedyś rzuciłem lekko śniętego szerszenia, nie miał szans. Zamienił się w minutę w czarną kuleczkę. Czasem mnie mrówki wk🤬iały bo olewały wroga, wtedy karałem je na rózne sposoby.


Głosem Krystyny Czubówny : Członkowie Triad atakują grupą, osobnika rasy czarnej.
Ja zbirałem czerwone mrówki w ilości około 50 i wrzucałem je na mrowisko czarnych. Z początku niechciały się wp🤬lać, ale gdy pchałem je palcem jedną na drugą, to zaczeły walczyć ze sobą. Czerwone były silniejsze.
U mnie nie było czerwonych mrówek więc nie robiłem takich fajtów, ale za to smażyłem cz🤬chów pod lupą latem
