Słoń i mrówka wybrali się nad jezioro. Słoń poszedł się kąpać, kiedy nagle mrówka go woła:
- Słoniu wyjdź z wody!
- Zaraz...
- Słoniu wyjdź teraz!
Słoń wychodzi z wody i pyta:
- Co chciałaś?
- Chciałam zobaczyć czy nie masz na sobie moich kąpielówek.
Na korytarzu sejmowym mucha spotyka mrówkę i widząc, jak ta pracowicie się krząta pyta:
- Chce ci się tak ciągle pracować?
- Ja nie pracuję, tylko szukam wyjścia z tego burdelu.
- A ty mucho też chcesz stąd wyjść?
- A nie, nie, nie....! Mrówko kochana...! A gdzie ja tyle gówna w jednym miejscu znajdę?!