


@Radysh
Proszę cię człowieku nie pisz już nic więcej bo mi się słabo robi jak to czytam
Proszę cię człowieku nie pisz już nic więcej bo mi się słabo robi jak to czytam

Ćpuny, ćpuny everywhere...
tak w okresie podstawówka/liceum (dzisiejsza gimbaza) paliłem i się fetowałem i jak sie k🤬a ciesze, że mi przeszło. nie pozdrawiam~
tak w okresie podstawówka/liceum (dzisiejsza gimbaza) paliłem i się fetowałem i jak sie k🤬a ciesze, że mi przeszło. nie pozdrawiam~
i zrobiło się kółko badawcze
c🤬j chcecie palcie, chcecie pijcie, ćpajcie, tnijcie się etc. Lecz pozwólcie innym mieć wybór czy chcą czy nie, a nie na siłę że to jest cacy a co innego be, alkohol ma swoje plusy ma i minusy ( parę piw z kumplami podczas oglądania meczu; nap🤬lonego ojca bijącego swoje dzieci ) to samo dotyczy się innych używek i nie tylko, chcesz bierz bo wszystko jest dla ludzi ale w odpowiednich ilościach, ale też innym nie wciskach na siłę bo będziesz c🤬jem tak jak i osoba to propagująca (czyt osoba zamieszczająca filmik) a jeżeli ten film miał być tylko ciekawostką a nie sądzę ( stwierdzam po opisie) to są portale do tego np narkotyki.pl/



BongMan, proszę:
O dziwo, mimo ciągnącej się od tysiącleci za konopiami reputacji "bożego ziela", czyli lekarstwa na wszystkie choroby, rzetelne badania naukowe nad wpływem marihuany na organizm człowieka podjęto dopiero całkiem niedawno. Wyniki są jak zwykle niejednoznaczne. Z jednej strony, poznawszy nieco bliżej mechanizm działania THC, lekarze odnaleźli kilka niepokojących zależności, z drugiej zaś pojawiły się pierwsze próby wykorzystania mocy "bożego doktora" w leczeniu niektórych schorzeń i dolegliwości.
Najpierw złe wieści
Jednym z najlepiej zbadanych efektów regularnego palenia maryśki jest zwiększone ryzyko schizofrenii. John Witton i jego współpracownicy z brytyjskiego Narodowego Ośrodka Uzależnień przy londyńskim szpitalu Maudsley, przygotowując materiały dla rządu Jej Królewskiej Mości, postanowili zbadać dostępne źródła na temat związków między paleniem marihuany i schizofrenią a trwałą psychozą.
Dotarli do wyników pięciu badań z różnych stron świata, z których wynikało, że istnieje korelacja między zażywaniem marihuany a zwiększonym ryzykiem zapadnięcia na schizofrenię. Np. konkluzja pracy holenderskich lekarzy była następująca: palenie pochodnych konopi w umiarkowanym stopniu zwiększa ryzyko objawów psychotycznych u młodych ludzi, natomiast zdecydowanie zwiększa ryzyko schizofrenii u tych, którzy już wcześniej przejawiali skłonności do zaburzeń psychicznych.
zwracam uwagę na zdanie:
rzetelne badania naukowe nad wpływem marihuany na organizm człowieka podjęto dopiero całkiem niedawno
O badaniach WHO też słyszałem już dawno temu. Problem w tym, że były one przeprowadzone bodajże w latach 80-tych i jest to jedno z pierwszych oficjalnych badań na ten temat. Wtedy zaczęto badać wpływ marihuany na człowieka i wyszło, że wszystko jest ok bo faktycznie marihuana nie powoduje praktycznie żadnych efektów ubocznych a ryzyko zachorowania na schizofrenię (które standardowo dla niepalącego wynosi ok. ~2%) dla palacza "czystego" zioła wynosi tylko 2 razy więcej. To wciąż bardzo mało. Tak mało, że można by się tym nie przjmować. Niestety dzisiejsze odmiany o bardzo wysokiej zawartości THC zwiększają to ryzyko nawet 7krotnie. Polecam poczytać na wikipedii bo tam wszystko jest.
"Stosowanie marihuany może doprowadzić do uzależnienia psychicznego[27][28].
Współczesne odmiany marihuany ze względu na duże stężenie THC kosztem nikłej zawartości CBD, prawdopodobnie prowadzą u osób o pewnym szczególnym genotypie do stanów psychotycznych lub nawet do schizofrenii, jednak w przypadkach, gdy marihuana jest nadużywana[29].
Na podstawie badań zleconych przez amerykański Narodowy Instytut Nadużywania Narkotyków (NIDA) kilkuset par bliźniaków wykazano, że osoby, które zaczęły palić marihuanę przed 17 rokiem życia, są 3,5 raza bardziej narażone na podjęcie prób samobójczych w przyszłości niż osoby, które zaczęły palić później[30]. Inni badacze konkludują, że samobójstwa są skutkami problemów zdrowotnych, finansowych lub rodzinnych, a używki są od nich "ucieczką", a nie ich przyczyną[31]."
Parę lat temu tegu wpisu jeszcze nie było. To tak samo jak z kokainą. Kiedyś była cudownym lekiem ale z czasem ludzi "odkryli" jej prawdziwą naturę. Tak było! Nie wierzysz? Poczytaj. Kiedyś kokainę dodawano nawet do Coca Coli (stąd nazwa) i reklamowano jako cudowny napój. Tak samo kokainą leczono szeregi chorób. Tak samo jest z marihuaną. Wciąż uważa się, że ma super lecznicze właściwości ale powoli wychodzi szydło z worka i kto wie czego jeszcze dowiemy się za parę lat.
O dziwo, mimo ciągnącej się od tysiącleci za konopiami reputacji "bożego ziela", czyli lekarstwa na wszystkie choroby, rzetelne badania naukowe nad wpływem marihuany na organizm człowieka podjęto dopiero całkiem niedawno. Wyniki są jak zwykle niejednoznaczne. Z jednej strony, poznawszy nieco bliżej mechanizm działania THC, lekarze odnaleźli kilka niepokojących zależności, z drugiej zaś pojawiły się pierwsze próby wykorzystania mocy "bożego doktora" w leczeniu niektórych schorzeń i dolegliwości.
Najpierw złe wieści
Jednym z najlepiej zbadanych efektów regularnego palenia maryśki jest zwiększone ryzyko schizofrenii. John Witton i jego współpracownicy z brytyjskiego Narodowego Ośrodka Uzależnień przy londyńskim szpitalu Maudsley, przygotowując materiały dla rządu Jej Królewskiej Mości, postanowili zbadać dostępne źródła na temat związków między paleniem marihuany i schizofrenią a trwałą psychozą.
Dotarli do wyników pięciu badań z różnych stron świata, z których wynikało, że istnieje korelacja między zażywaniem marihuany a zwiększonym ryzykiem zapadnięcia na schizofrenię. Np. konkluzja pracy holenderskich lekarzy była następująca: palenie pochodnych konopi w umiarkowanym stopniu zwiększa ryzyko objawów psychotycznych u młodych ludzi, natomiast zdecydowanie zwiększa ryzyko schizofrenii u tych, którzy już wcześniej przejawiali skłonności do zaburzeń psychicznych.
zwracam uwagę na zdanie:
rzetelne badania naukowe nad wpływem marihuany na organizm człowieka podjęto dopiero całkiem niedawno
O badaniach WHO też słyszałem już dawno temu. Problem w tym, że były one przeprowadzone bodajże w latach 80-tych i jest to jedno z pierwszych oficjalnych badań na ten temat. Wtedy zaczęto badać wpływ marihuany na człowieka i wyszło, że wszystko jest ok bo faktycznie marihuana nie powoduje praktycznie żadnych efektów ubocznych a ryzyko zachorowania na schizofrenię (które standardowo dla niepalącego wynosi ok. ~2%) dla palacza "czystego" zioła wynosi tylko 2 razy więcej. To wciąż bardzo mało. Tak mało, że można by się tym nie przjmować. Niestety dzisiejsze odmiany o bardzo wysokiej zawartości THC zwiększają to ryzyko nawet 7krotnie. Polecam poczytać na wikipedii bo tam wszystko jest.
"Stosowanie marihuany może doprowadzić do uzależnienia psychicznego[27][28].
Współczesne odmiany marihuany ze względu na duże stężenie THC kosztem nikłej zawartości CBD, prawdopodobnie prowadzą u osób o pewnym szczególnym genotypie do stanów psychotycznych lub nawet do schizofrenii, jednak w przypadkach, gdy marihuana jest nadużywana[29].
Na podstawie badań zleconych przez amerykański Narodowy Instytut Nadużywania Narkotyków (NIDA) kilkuset par bliźniaków wykazano, że osoby, które zaczęły palić marihuanę przed 17 rokiem życia, są 3,5 raza bardziej narażone na podjęcie prób samobójczych w przyszłości niż osoby, które zaczęły palić później[30]. Inni badacze konkludują, że samobójstwa są skutkami problemów zdrowotnych, finansowych lub rodzinnych, a używki są od nich "ucieczką", a nie ich przyczyną[31]."
Parę lat temu tegu wpisu jeszcze nie było. To tak samo jak z kokainą. Kiedyś była cudownym lekiem ale z czasem ludzi "odkryli" jej prawdziwą naturę. Tak było! Nie wierzysz? Poczytaj. Kiedyś kokainę dodawano nawet do Coca Coli (stąd nazwa) i reklamowano jako cudowny napój. Tak samo kokainą leczono szeregi chorób. Tak samo jest z marihuaną. Wciąż uważa się, że ma super lecznicze właściwości ale powoli wychodzi szydło z worka i kto wie czego jeszcze dowiemy się za parę lat.
I znowu jakieś ćpanie. A potem ludzie się zabijają w szkołach, albo zbierają biedne winniczki i jest zjadają bo ,,gastro mają". ŻAL

Szkoda ze nie ma prodkutu w stlu THC drink, czyste THC pochlaniane do krwiobiegu poprzez uklad pokarmowy co wydaje mi sie bardziej zdrowsze od palenia.
K🤬a jak czytam niektóre komentarze to, aż mi się nawet nic nie chce pisać. Wszystko jest dla ludzi jeśli ktoś ma głowę na karku i hajs w portfelu to śmiało na dz🤬ki, wódkę, kokę czy zielsko kogo obchodzi, że ktoś uważa to za zło j🤬 innych ludzi, zawsze znajdzie się ktoś kto p🤬li smuty.
Powołując się na badania naukowców dowiedziono, że 100% ludzi pijących wodę k🤬a umiera. Wszyscy umrzemy i nie ma na świecie, ani jednej rzeczy która była by całkowicie zdrowa nie ma! Wiec po co się spierać co bardziej p🤬li w głowie zioło czy wóda to jest głupie i bezcelowe nie każdy się zajmie swoją dupą, a nie zgrywa p🤬lonego obrońce moralności, bo nasza moralność już jest zj🤬a, dzieci teraz już są pop🤬lone stało się, wiec lepiej pogodzić się z tym faktem, a nie nap🤬lać jak mohery na kółku różańcowym.
A co do filmiku to nie jestem jakoś za lansem na jakiekolwiek używki, ale obejrzałem coby wiedzieć co się nadaje na grow.
Powołując się na badania naukowców dowiedziono, że 100% ludzi pijących wodę k🤬a umiera. Wszyscy umrzemy i nie ma na świecie, ani jednej rzeczy która była by całkowicie zdrowa nie ma! Wiec po co się spierać co bardziej p🤬li w głowie zioło czy wóda to jest głupie i bezcelowe nie każdy się zajmie swoją dupą, a nie zgrywa p🤬lonego obrońce moralności, bo nasza moralność już jest zj🤬a, dzieci teraz już są pop🤬lone stało się, wiec lepiej pogodzić się z tym faktem, a nie nap🤬lać jak mohery na kółku różańcowym.
A co do filmiku to nie jestem jakoś za lansem na jakiekolwiek używki, ale obejrzałem coby wiedzieć co się nadaje na grow.
podpis użytkownika

błazen, no faktycznie, marihuana może być szkodliwa. Nigdy tego nie kwestionowałem. Nigdy też nie twierdziłem, że to "boże ziele" i lekarstwo na wszystko - to jest przesada w drugą stronę. Marihuana jest używką, a każda używka może być szkodliwa.
Fazi
Mój c🤬j dłuższy niż twoje zwoje mózgowe.
Pih
podpis użytkownika
Nie zapomnij o grzebieniu, ty p🤬lony jeleniu.Fazi
Mój c🤬j dłuższy niż twoje zwoje mózgowe.
Pih
Te wasze spiny o ziolo sa tak zajebiste, ze juz wrecz kultowe, najbardziej przypadl mi do gustu postulat o nie robienie z sadola narzedzia propagandy hahaha, kolektywny barani mozg.
podpis użytkownika
Własną głupotę ludzie zwykli nazywać doświadczeniem.
Jaką ja mam bekę gdy widzę napinających się gimbusów którzy bronią swojego thc i mówią że papierosy i alkohole są gorsze

Co tu duzo gadac... Wszystko jest dla ludzi trzeba tylko znac umiar. Ja tam lubie od czasu do czasu zajarac wychylic kielicha albo por🤬ac ale bez przesady. Ot tak mam takie zdanie.
podpis użytkownika
To Live Forever
Wiecie co, nie jestem żadnym propagatorem palenia, ale nie jestem tez żadnym przeciwnikiem. Ale jedno mnie wk🤬ia i to strasznie - p🤬lenie, że marihuana jest "be" a wóda i faje "ok". Widzę, że propaganda dobrze wyprała wam mózgi z logicznego myślenia i jedyne co potraficie, to powtarzać czyjeś słowa, zamiast samemu przysiąść na chwilę i pomyśleć. A może to wóda albo ganja w nadmiarze wam już mózgi wypaliła?
Ja widzę to tak - jedno i drugie jest c🤬jstwem, jedno i drugie truje organizm, ale CZY i CZYM trujemy nasz organizm, jest naszą k🤬a prywatną sprawą i nie rządowi decydować o tym, co jest dla nas dobre, a co złe. Dla mnie wszystko co naturalne powinno być dozwolone (tak więc marihuana, szałwia, grzyby i wszystko inne co natura nam dała). Te wszystkie naturalne "narkotyki" są zabronione tylko z jednego powodu. I to bynajmniej nie z powodu ich domniemanych możliwości uzależniających. Są zabronione tylko dlatego, że wódki nie wyhodujesz w doniczce na parapecie...
Dziękuję i pozdrawiam logicznie myślących.
Ja widzę to tak - jedno i drugie jest c🤬jstwem, jedno i drugie truje organizm, ale CZY i CZYM trujemy nasz organizm, jest naszą k🤬a prywatną sprawą i nie rządowi decydować o tym, co jest dla nas dobre, a co złe. Dla mnie wszystko co naturalne powinno być dozwolone (tak więc marihuana, szałwia, grzyby i wszystko inne co natura nam dała). Te wszystkie naturalne "narkotyki" są zabronione tylko z jednego powodu. I to bynajmniej nie z powodu ich domniemanych możliwości uzależniających. Są zabronione tylko dlatego, że wódki nie wyhodujesz w doniczce na parapecie...
Dziękuję i pozdrawiam logicznie myślących.
Zielsko wbrew pozorom jest szkodliwe. Sam pale i widzę tego skutki. To prawda, że w nieznacznym stopniu, uszkadza pamięć krótkotrwałą widać to już po tygodniu palenia nawet jednej lufki dziennie. Ganja nie zabija to fakt, ale -wyniszcza powoli. Prosty przykład zapalisz, średnio faza trwa 2 h jednak nie jest to koniec bo sam czas rzeczywistego wytrzeźwienia trwa zazwyczaj 4h. Ten stan można porównać do sytuacji , w której jesteś zmęczony i nic nie chce się robić. Jednak wystarczy wypic mocna kawe i staje się "na nogi". No nie wiem czy po ostrej popijawie kawka by wystarczyła
Ganja powoduje że nic nie chce sie robic i to samo w sobie niszczy człowieka
Druga sprawa - dym z ganji jest o wiele bardziej bogaty w substancje smoliste niz fajki i palenie może ( ale nie musi) prowadzić do raka płuc.
A co do takiego typu filmików pokazujących swoista kulture palenia marihuany to Wasz problem jesli nie umiecie wyciagnac z tego wnioskow lub najzwyczjniej scrolowac dalej


A co do takiego typu filmików pokazujących swoista kulture palenia marihuany to Wasz problem jesli nie umiecie wyciagnac z tego wnioskow lub najzwyczjniej scrolowac dalej
