Rozwieje wątpliwości. Co by tam się nie działo to według prawa ochroniarz poniesie za to konsekwencje nie ma prawa nikogo atakować.
popularne jest ostatnio:
"Aby zło zatriumfowało, wystarczy, by dobry człowiek niczego nie robił" - tak pisał Edmund Burke
Kilkanaście lat temu mój brat pracował na ochronie w biedrze w lekko patologicznej dzielnicy, nie był plackiem, bo zdobywał medale z ju jitsu, ale łapał właśnie takich którzy kradli właśnie "harnasie" i pewnego dnia w trójkę poczekali na niego i dostał kosę przed sklepem, przeżył tylko dlatego, że w miarę szybko zareagował, a i tak spora blizna na bebechu została, więc w sumie kumam osoby które piszą o tym, że można olać takie odpady o czteropak harnasia, bo bym nie miał już brata.
m10bp napisał/a:
No to byś zarobił jak ten na filmie bo on ma do tego prawo żeby zajrzeć do torby czy plecaka
Dokształciłem się! Ochroniarz ma niby prawo zajrzeć do plecaka ale go nie przeszukiwać
Myślałem że nie może , dobrze wiedzieć, dzięki
Pracuję w markecie. (nie jako ochroniarz). Codziennie jest kilka ujęć złodziei, a nieujawnionych pewnie kilka lub kilkanaście razy więcej. Lumpy kradną alko, a "reszta" co się nawinie. Kradzieże będą się nasilać, bo do 800zł to nie jest przestępstwo, więc złodziej ryzykuje tylko mandat (jeśli go oczywiście złapią na kradzieży). Zero tolerancji dla takiego zachowania. Dziś ukradną flaszkę z półki, jutro pobiją i skroją Ci dzieciaka z telefonu.
Jaki wstyd przed sklepem szarpac sie z ochrona XDD
m10bp napisał/a:
No to byś zarobił jak ten na filmie bo on ma do tego prawo żeby zajrzeć do torby czy plecaka
Nie wiem w jakim państwie mieszkasz, ale ochroniarz marketu nic nie może poza wezwaniem policji i ewentualnym przytrzymaniem sprawcy. A gdyby z nagrań wyszło, że nic nie ukradł to jeszcze zostałby pouczony o bezpodstawnym wzywaniu policji