Gdzieś w rozległym stanie Pará murarz Alfredo Mota przypadkowo nad ranem piątego marca znalazł w walizce żyjącego noworodka. Dziecko płakało już w nocy i było słychać jego płacz, ale sąsiedzi olali sprawę myśląc że to koty. Prawdopodobnie namierzono już matkę dziecka, kobietę mieszkającą w pobliżu, która zgłosiła się krwawiąca do szpitala mówiąc, że dokonała aborcji
📌
Ukraina ⚔️ Rosja
- ostatnia aktualizacja:
6 minut temu
Przestraszyła się jak zobaczyła co wyszło - te wyłupiaste oczy wskazują na aneuploidię, Tak, jestę ekspertę, pracuję jako asystent proktologa na oddziale pediatrycznym - smaruje narządym (głównie odbytnice) przed wziernikowaniem.
maki1981 napisał/a:
Przestraszyła się jak zobaczyła co wyszło - te wyłupiaste oczy wskazują na aneuploidię, Tak, jestę ekspertę, pracuję jako asystent proktologa na oddziale pediatrycznym - smaruje narządym (głównie odbytnice) przed wziernikowaniem.
zaraz, zaraz. Smarujesz dziecięce odbyty i jeszcze Ci za to płacą?
Dobry motyw na horror, dziecko z wyłupiastymi oczami zostawione na pewną śmierć, po latach postanawia zemścić się na swojej matce.
Oświadczam iż jestem osobą pełnoletnią i wyrażam zgodę na ukrycie oznaczeń wiekowych materiałów zamieszczonych na stronie