



K🤬a , człowiek cale życie porusza się ostrożnie i z dystansem , mając w świadomości to , że wiezie dzieciaki czy żonę , a taka bezmózga k🤬a w ułamku sekundy pozabija wszystkich dla chwili andrenaliny . c🤬j w dupę wszystkim debilom na ścigaczach . poza drobnymi wyjątkami .
I bardzo k🤬a dobrze. Takie "nieletnie" ale już dojrzałe organy są na wagę złota. Wielu wartościowych i normalnych ludzi czeka na przeszczep więc taki motocyklista też jest w społeczeństwie potrzebny

podpis użytkownika
Fuck lefties!!!
Barnellini napisał/a:
I bardzo k🤬a dobrze. Takie "nieletnie" ale już dojrzałe organy są na wagę złota. Wielu wartościowych i normalnych ludzi czeka na przeszczep więc taki motocyklista też jest w społeczeństwie potrzebny
Organy motocyklisty po wypadku nadają się do formaliny a nie do przeszczepu.
podpis użytkownika

Angel napisał/a:
Organy motocyklisty po wypadku nadają się do formaliny a nie do przeszczepu.
mit w micie.. kwestia błyskawicznego czasu pobrania pod oczywiście warunkiem nie uszkodzonego organu. A że motocyklista zalicza zwykle poważne obrażenia faktycznie nie ma w zasadzie sensu z nich "korzystać"...
Ale mit dawcy istnieje i będzie istnieć.
Młody głupek to standard ale jakim rodzicem debilem trzeba być, żeby takiemu szczylowi kupić taki motor
Chyba mają nadzieje się go pozbyć albo stary ma dość płacenia alimentów

Ja p🤬le, ale debil. Za jazdę sportem w takim wieku powinien być zakaz dotykania motocykli na 10 lat minimum i w razie ponownej próby z 10 lat paki.
Sam jeżdżę, lubię odwinąć (uważając na innych uczestników ruchu i im nie przeszkadzając), ale jakby mnie za prędkość zaczęli gonić to zatrzymuję się i przyjmuję mandat na pysk. Taka ucieczka stwarza niesamowite zagrożenie na drodze. Nie wspomnę, że 50% tych oszołomów to jednosezonowcy, a głównym celem posiadania tylu koni pod dupą jest próba zaimponowania innym.
Przez takich trepów środowisko motocyklowe ma opinię motop🤬d...
Sam jeżdżę, lubię odwinąć (uważając na innych uczestników ruchu i im nie przeszkadzając), ale jakby mnie za prędkość zaczęli gonić to zatrzymuję się i przyjmuję mandat na pysk. Taka ucieczka stwarza niesamowite zagrożenie na drodze. Nie wspomnę, że 50% tych oszołomów to jednosezonowcy, a głównym celem posiadania tylu koni pod dupą jest próba zaimponowania innym.
Przez takich trepów środowisko motocyklowe ma opinię motop🤬d...
17-latek na motocyklu ucieka policji. Zatrzymała go dopiero blokada WIDEO
Setki takich p🤬d dziennie jeździ po naszych drogach.Nie ma co się kalać nad osobnym przypadkiem.Dobrze, że nikogo nie zabił po drodze jak uciekał młody plemnik.
Szkoda tylko bo wstyd dla rodziców
Szkoda tylko bo wstyd dla rodziców

~Angel napisał/a:
Organy motocyklisty po wypadku nadają się do formaliny a nie do przeszczepu.
~Halman napisał/a:
mit w micie.. kwestia błyskawicznego czasu pobrania pod oczywiście warunkiem nie uszkodzonego organu. A że motocyklista zalicza zwykle poważne obrażenia faktycznie nie ma w zasadzie sensu z nich "korzystać"...
Ale mit dawcy istnieje i będzie istnieć.
Nie do końca mit. Podstawową kwestią jest właśnie rodzaj obrażen - a dokładniej - chodzi o obrażenia głowy. Motop🤬deczka, która się wyjebie i trzasnie łbem o asfalt ma spora szansę na to by wyjść z tego bez mielonki w bebechach, za to z papką zamiast mózgu (w sumie niewielka różnica...).W momencie gdy w tej papce zostaje na tyle funkcjonalności, by reszta zewłoka się nie zorientowała, że powinna przestac dzialać - to mamy dawce. Wiadomo, że jak ktoś zap🤬la nie wiadomo ile, to może nawet nie zostać mielonka w worze ze skóry, tylko pasztet rozsmarowany po asfalcie, jednak jakby na to nie patrzec - o to by przyjebac samym lbem, bez rozp🤬alania reszty, latwiej jest na motorze, niz w samochodzie - chociażby z tego powodu, że żeby w samochodzie łbem przyjebac, to ni emozna miec pasow, a bez pasow to sie fruwa, az milo.
To w takim wielkim uproszczeniu. Przy dawcach jest też istotne, że taki nie może stać się "trupem na miejscu' - czyli osobnik z wszystkim w stanie idealnym, jednak zdekapitowany, dawca juz nie zostanie. Z kolei taki, który zafundowal sobie w srodku, może nie mielonkę, ale tluczone schabowe i wciaz dycha - na dawce szanse bedzie mial, jesli mozg sie z nim pozegna - jesli zrobilby to z "drobnym" opoznieniem - byle sie wnetrze odpowiednio zagoilo.(tu tez w c🤬j warunkow, ale dalej pisac mi sie juz nie chce)
podpis użytkownika
Materiał własny - wrzucam tylko tu. Proszę nie powielać, bo "źródełko wyschnie"
Mieszkam w pobliskiej miejscowości. Przez 8 lat jeździłem na motocyklach sportowych ( w tym często na drodze ukazanej na filmie) Jechał sobie początkujący motocyklista(fakt nierozważnie no i uciekał) Zrozumiał bym jeszcze jak by mial tak z +50km/h na kazdy zakrecie to wtedy ok - szaleniec stwarza zagrozenie w ruchu lądowym i można zrobić aferę na cała polske.. W tamtym roku tez na podobnym odcinku było głosno o motocykliscie co rowniez uciekał... Jakies pechowe miejsce