📌
Ukraina ⚔️ Rosja
- ostatnia aktualizacja:
Dzisiaj 15:32
🔥
Białorusin uratował psa w Poznaniu
- teraz popularne
@debile, a jak po trzeźwemu roz🤬bię wasze dzieci, żony, matki, kochanki to będzie ok? Jeżeli nie stwarzam zagrożenia życia innych osób to wara ode mnie i od tego co mam w żyłach.
@moonelq Podałeś akurat przykład takiego kraju, gdzie można jeździć do 0,8, zatem tamci kierowcy przepisów nie łamią. Nie ma to jak przytoczyć statystyki bez żadnego poparcia w czymkolwiek.
@down Przepisz post na język polski bo twoja gramatyka nie pozwala mi zrozumieć o co ci chodzi.
@down Przepisz post na język polski bo twoja gramatyka nie pozwala mi zrozumieć o co ci chodzi.
prawie 0,44 promila jakieś to piwo dębowe
nie wydaje wam się to śmieszne? przecież np. na mnie bardziej kawą działa fakt są tacy co po piwie się przywracają ale to jest nie fer bo wiem że po 1 mocnym piwie nic mi niema absurd nie bulwersujcie się ci po piwie mają kape bo taka prawda
Do wszystkich mądrych, którzy nie chcą się słuchać "bo pan w telewizji powiedział a ja jestem superduper samodzielnie myślący". Daliście się złapać w pułapkę liczb tak bardzo jak wystrzegacie się propagandy, TVN-u itd.
Przemyślcie to chwilę i ogarnijcie, czy czasem 0.4 promila u jednego i drugiego to tyle samo. Znam takich, po których tego nie widać, ale i takich, którym włącza się już minimalnie stan pobudzenia. A potem "ja nie zdążę na pomarańczowym?"...
Przemyślcie to chwilę i ogarnijcie, czy czasem 0.4 promila u jednego i drugiego to tyle samo. Znam takich, po których tego nie widać, ale i takich, którym włącza się już minimalnie stan pobudzenia. A potem "ja nie zdążę na pomarańczowym?"...
Machol napisał/a:
Do wszystkich mądrych, którzy nie chcą się słuchać "bo pan w telewizji powiedział a ja jestem superduper samodzielnie myślący". Daliście się złapać w pułapkę liczb tak bardzo jak wystrzegacie się propagandy, TVN-u itd.
Przemyślcie to chwilę i ogarnijcie, czy czasem 0.4 promila u jednego i drugiego to tyle samo. Znam takich, po których tego nie widać, ale i takich, którym włącza się już minimalnie stan pobudzenia. A potem "ja nie zdążę na pomarańczowym?"...
Znam kogoś kto po wypiciu kawy robi się nadpobudliwy. Trzeba zakazac wszystkim prowadzenia po kawie. Zajebista logika.
Hehehe, zawsze przypominam sobie te wszystkie razy, gdy skończyliśmy pić o 5 a o 8 za kółko i do domu z całą ekipą
Jako że parę osób mój poprzedni komentarz zjechało, opisałem swoją sytuację trochę bardziej szczegółowo.
Gdy wypije piwo lub dwa, ;lub jadę na kacu po libacji dzień wcześniej, to jadę o wiele bardziej bezpieczniej niż gdy jestem trzeźwy, po mieście nie szybciej niż 40, a po za zabudowanym 70 - 80 km/h. Jestem tez całkowicie skupiony juz tylko na jeździe i robię krótkie trasy do 10 km, np do pracy lub z biby do domu.
Jadąc mniejszą prędkością niż normalnie mimo że mam późniejszy o parę mini sekund zapłon to stwarzam i tak mniejsze niebezpieczeństwo niż jakbym jechał trzeźwy według przepisów.
O wiele bardziej niebezpieczne dla mnie jest jeżdżenie nawet krótkich tras będąc zmęczonym i zaspanym, np. po 12 godz nocki powrót do domu to katorga. Jeżdżę autem od 9 lat i tylko raz miałem niebezpieczną sytuację, jadąc bardzo zmęczony (trzeźwy całkowicie) na chwile straciłem całkowicie koncentracje i wjechałem w krawężnik uszkodziłem felgę wraz z oponą.
Po alkoholu jak narazie zero zdarzeń niebezpiecznych. Ale po dużych dawkach przekraczających 0,7 nie jeździłem jeszcze nigdy.
Gdy wypije piwo lub dwa, ;lub jadę na kacu po libacji dzień wcześniej, to jadę o wiele bardziej bezpieczniej niż gdy jestem trzeźwy, po mieście nie szybciej niż 40, a po za zabudowanym 70 - 80 km/h. Jestem tez całkowicie skupiony juz tylko na jeździe i robię krótkie trasy do 10 km, np do pracy lub z biby do domu.
Jadąc mniejszą prędkością niż normalnie mimo że mam późniejszy o parę mini sekund zapłon to stwarzam i tak mniejsze niebezpieczeństwo niż jakbym jechał trzeźwy według przepisów.
O wiele bardziej niebezpieczne dla mnie jest jeżdżenie nawet krótkich tras będąc zmęczonym i zaspanym, np. po 12 godz nocki powrót do domu to katorga. Jeżdżę autem od 9 lat i tylko raz miałem niebezpieczną sytuację, jadąc bardzo zmęczony (trzeźwy całkowicie) na chwile straciłem całkowicie koncentracje i wjechałem w krawężnik uszkodziłem felgę wraz z oponą.
Po alkoholu jak narazie zero zdarzeń niebezpiecznych. Ale po dużych dawkach przekraczających 0,7 nie jeździłem jeszcze nigdy.
Oświadczam iż jestem osobą pełnoletnią i wyrażam zgodę na ukrycie oznaczeń wiekowych materiałów zamieszczonych na stronie