

Proponuje aby wyslac tych wszystkich "wojów" w ekwipunku bojowym na warszawe.Nagroda specjalna dla tego kto glowe rudego nabita na włócznie przyniesie.Ewentualnie zrobic go odrazu królem.
podpis użytkownika
Kraina zwichnietej wyobrazni.
Ktoś mi wytłumaczy na jakiej zasadzie są prowadzone te pojedynki? Trzeba trafić gościa mieczem x razy, pobić do nieprzytomności, przewrócić czy jak?
Wydaje mi się to trochę nierealistyczne, że gość wali w teorii dwuręcznym mieczem w łeb drugiego, a potem walczą jak gdyby nigdy nic
Wydaje mi się to trochę nierealistyczne, że gość wali w teorii dwuręcznym mieczem w łeb drugiego, a potem walczą jak gdyby nigdy nic



up@
Przyjedz na Grunwald, a nie siedzisz przed kompem , to zobaczysz o co chodzi w tej zabawie albo jak kto woli drogim hobby
)
Przyjedz na Grunwald, a nie siedzisz przed kompem , to zobaczysz o co chodzi w tej zabawie albo jak kto woli drogim hobby



@Pilotn22
Trzeba go powalić na ziemię. A nap🤬la go mieczem po głowie żeby stracił równowagę.
Trzeba go powalić na ziemię. A nap🤬la go mieczem po głowie żeby stracił równowagę.
ostrze noże i nożyczki, halabardy i pilniczki...
podpis użytkownika
Wszyscy jesteśmy wariatami, tylko nie wszyscy jesteśmy zdiagnozowani
Pilotn22 napisał/a:
Wydaje mi się to trochę nierealistyczne, że gość wali w teorii dwuręcznym mieczem w łeb drugiego, a potem walczą jak gdyby nigdy nic![]()
Słuszna uwaga. Gdyby dobrze ostrzyli swoją broń, to zabawa byłaby bardzo realistyczna

podpis użytkownika
"Człowiek człowiekowi żeli papą..."
Na bank po zaostrzeniu miecza uderzenie przecięło by blachę...zajmuję się tym kilka lat i czasami brak myślenia widzów powala.