Konto usunięte
2016-12-17, 2:15
lepszy serial niż to nasze gówno dla lur domowych , chętnie bym zobaczył całość
Prześmiewczo z oryginału serialu, który sparodiowali. Ów serial opowiada historię przyjaźni między dwoma narodami, która narodziła się nagle, niespodziewanie dokładnie 17 września 1939 roku. To, że Kretek był mefedroniarzem a Jożinowi bez Nas Polaków to by na leki nie starczało gdyby nie koncerty na festynie w Katowicach (byłem - byli świetni) to nie jest powód żeby strugać pompę z bratniego narodu. Czesi - nie MORZEcie tak robić, nie ładnie.
tomitomala4 napisał/a:
Prześmiewczo z oryginału serialu, który sparodiowali. Ów serial opowiada historię przyjaźni między dwoma narodami, która narodziła się nagle, niespodziewanie dokładnie 17 września 1939 roku. To, że Kretek był mefedroniarzem a Jożinowi bez Nas Polaków to by na leki nie starczało gdyby nie koncerty na festynie w Katowicach (byłem - byli świetni) to nie jest powód żeby strugać pompę z bratniego narodu. Czesi - nie MORZEcie tak robić, nie ładnie.
Waszmość p🤬licie, a w dodatku poczucia humoru nie macie, za 4 włodyjowskich i psa, po prostu padłem ze krzesła na nocnej zmianie...
podpis użytkownika
komuchożerca
a jakies tlumaczenie? i czemu nikt nie napisal,ze czeski na poziomie podstawówki?
podpis użytkownika
"Czlowiek ma sie rozwijac a nie byc hamowany przez obiekt ktory ma co innego miedzy nogami niz on"
@up bo to czeski na poziomie gimbazy.
podpis użytkownika
Z nocy, co wokół mnie zapada,
Czarnej jak samo piekła łono,
Bogu czy bogom – dzięki składam
Za duszę swą niezwyciężoną
tomitomala4 -rozumie ktoś ten niedorozwiniety bełkot
biosone napisał/a:
tomitomala4 -rozumie ktoś ten niedorozwiniety bełkot
Waszmość napijcie się więcej, a zrozumiecie!
podpis użytkownika
komuchożerca
Konto usunięte
2016-12-17, 11:43
up. Czesi by zrozumieli.
Zauważyliście papieża Polaka na poszyciu kadłuba.
E tam nudzicie, jak zwykle... Dobra komedia jest taka, gdzie się śmieje. Ja się uśmiałem. Tutaj macie o Słowakach.
podpis użytkownika
:dupofala: :kupa_radosci:
:mysle:
Dobre to je

A z tym "Polak zawsze da radę" to równo wyc🤬jali pepika
Gdzieś na kompie mam zdjęcie upalonego do zera absolutnego Czecha u mnie w aucie
Spontan wycieczka, daleko ode mnie nie ma do nich. Skosztowało się miejscowych specjałów
Na miejscu nie bardzo dało się dogadać, o dziwo po paru "trubkach" dogadywaliśmy się bez problemu
Jakby ktoś nie mógł zrozumieć. Tłumaczone ze słuchu
- ale jak mam coś wymyślić? Po prostu nie mam pomysłu.
- Olińko, wiem! Pocałuję ci Olińko skrzydełko i [?]
- nie podoba się? Jak to nie jest dobre?
- No to gdy to nie jest dobre, to pocałuj się w dupę. To jest takie piękne.
kapitański dziennik – dzień piąty Księżyc już jest blisko, wszystkie systemy sprawne, nic już nie stoi na przeszkodzie abyśmy my Czesi stali się pierwszymi Słowianami na księżycu.
kapitański dziennik – dzień piąty właśnie nas wyprzedzili Polacy
Tytuł: „powiedział ktoś kotka?”
-Te K🤬y!
-Karolu!
-Co Karolu, Karolu! Co to ma być? [?] będą tam szybciej niż my.
-Do cholery mogłem wziąć tą profesurę we Wrocławiu kiedy mi proponowali. Jestem [chyba] w jednej czwartej Polakiem.
-Ty byś leciał z „pszekami" jakim ty byłbyś człowiekiem?
-Pierwszym Słowianinem na Księżycu!
-Karolu! co wiemy, może oni lecą na Marsa?
-No jasne Polacy na Marsa Na to by Amerykanie na pewno pozwolili, mają tam przecież ten swój łazik, nie chcieliby aby ktoś ukradł koła
-Dosyć! (?) po prostu nie będziemy pierwsi, a to jest wszystko jedno czy wyprzedzili nas Polacy czy Niemcy. [?]
-Potem zastanawiają się chyba czy po piętach nie depczą im Słowacy.
„po tym jak uzgodnili „wysadzić” Renego (okularnik) z rakiety co by była lżejsza i mogła lecieć szybciej”
Modelka która z nimi leci postanowiła urządzić wieczorek pożegnalny
„tort”
- A znacie hasło?
-Tak nie bój się.
– to powiedz.
– kotka [śpiewa coś w rodzaju powodzenia, dobrze, grzecznie] pięknie wyskocz Rene - słowa napisałam sama !
– zamknij, proszę cię.
Powiedzcie mi, jak to jest, że zawsze patryjota który musi się obrazić za takie coś komentuje pierwszy, maksymalnie drugi?
Taką kocke to sam bym chciał k🤬a dostać.