Gość na filmie wygląda jak typowy polski "prywatny przedsiębiorca", czyli cwaniaczek o średnich kompetencjach, który myśli, że jak założy drogi gajer, to nie widać słomy w butach. Przyjechał kolejny przekozak, syneczek, zwykły dresik nazywany "panem" prowokacyjnie filmujący niewinnego tatusia. Policjantka nie próbuje mu wyrwać telefonu, tylko wykręcić rękę (telefon głąb trzyma w prawej ręce, a policjantka go szarpie za lewą). Wniosek jest prosty: jakby stary komuch zamiast siedzieć w samochodzie, co powinien robić, jak policjant nie zaleci inaczej, to akcji by nie było.
Żenujące jest, że w imie chorej nienawiści niektórych do policji, bronią bezkrytycznie jakiegoś cwaniaczka.
karington napisał/a:
PS. Przepraszam za składnie, ubolewam nad tym że na polibudzie nie ma zajęć z naszego ojczystego języka.
Posiadacz Matury powinien potrafić poprawnie wypowiadać się. Nauka języka polskiego na studiach, to trochę za późno. Ale sądząc po poziomie twojej wypowiedzi, ta "polibuda" to też musiało być straszne dno, jak taki imbecyl był w stanie się utrzymać.
konto usunięte
2015-09-19, 0:37
@tranzystor nie zesraj się
konto usunięte
2015-09-20, 22:26
tranzystor napisał/a:
jak dla mnie obie strony są mało wiarygodne.
To już ustaliliśmy - że przedsiębiorca jest z definicji nieuczciwy, bo przecież kto by mógł się uczciwe w tym kraju czegoś dorobić oprócz garba
Generalnie wokół tego zbudowałeś całą swoją analizę sytuacji.
Podchodzisz emocjonalnie, zamiast racjonalnie.
voidinfinity napisał/a:
Podchodzisz emocjonalnie, zamiast racjonalnie.
Wręcz przeciwnie, podchodzę bardzo racjonalnie i konkretnie. Stwierdziłem na wstępie, że nie znamy początku zajścia, więc nie można jednoznacznie stwierdzić czyjejś winy. Na filmie natomiast widać dość agresywne zachowanie "biznesmana" w kajdankach i jego dresika, czyli synka. Ale Ty, żeby się przypodobać gimbusom orzekłeś odrazu winę Policji, bo przecież JPna100%.