

O k🤬a... Za moich czasów takich akcji nie było. To społeczeństwo było p🤬dą, nie my.
Kieruję bezpośrednio pracami Sekcji – 4, 5, 6, i 7.
Osobiście werbuję agenturę i utrzymuje z nią łączność.
podpis użytkownika
Zastępuję kierownika podczas jego nieobecności.Kieruję bezpośrednio pracami Sekcji – 4, 5, 6, i 7.
Osobiście werbuję agenturę i utrzymuje z nią łączność.

Nie wiem dlaczego ale mi to smierdzi fejkiem, przeciez te psy nie sa chyba az tak głupie.
Cytat:
Kiedyś myślałem o zostaniu żołnierzem, czy też policjantem i nie chciałbym p🤬lić bredni, ale wymagano chyba wzrostu minimum 180 cm. A patrząc na tego anemika, któremu łeb ledwo wystaje ponad dach auta śmiałbym stwierdzić, że kolo ma z 170 cm.
P🤬lisz. Wymagany wzrost do policji to minimum 160cm wzrostu(za równo dla kobiet jak i mężczyzn). Za wzrost powyżej 175cm dostajesz dodatkowy punkt podczas rekrutacji.
Po prostu pewnie jesteś za cienki i odpadłeś na psychotestach, więc teraz sobie wynajdujesz powody

95% kobiet w policji (służby mundurowe) nie nadaje sie do tej roboty i tylko zabierają miejsca ludziom którzy chcieliby naprawdę te robotę wykonywać. Jak na odprawie wyczytywane sa nazwiska kto z kim leci na patrol to faceci w głębi duszy sie modlą aby nie wylądować na ulicy z jakąś dupą(oczywiście nie o każdą laske chodzi) bo wtedy nie masz pewności czy ktoś chroni Ci dupę przy jakiejś akcji.
Następna sprawa to szkolenie naszych funkcjonariuszy, kiedyś każda szkoła trwała 10 miesięcy(kurs podstawowy a nie specjalizacje) a teraz trwa tylko 6 miechów, w szkole wstaje się o 5 rano a o 7 zaczyna sie zajęcia, między 5 a 7 godziną wiadomo trzeba się przygotować i ewentualnie zap🤬lać czyścić rejon. Od 7 do 15 sa zajecia a potem czas wolny, niby wszystko ok ale jest tyle egzaminów że trzeba zaraz po zajęciach zap🤬lać sie uczyć jeśli chce sie to przejsć i czasami tyra się do 3 w nocy(egzaminów jest kilkadziesiąt) trzeba wkuć na blache wszystkie kodeksy bo jak 2 egzaminy zap🤬lisz to wylatujesz i już nie wracasz, a nie raz są 3 egzaminy w jeden dzień i jest kocioł. Ale do czego dążę w szkole ludzie odmawiają sobie ćwiczeń fizycznych (nie liczę wymagającego wfu przy którym egzamin sprawnościowy to p🤬da i c🤬j)na rzecz nauki albo po prostu ową siłownię p🤬lą bo myślą że wf im wystarczy a po ulicy biegają same teletubisie które nie są groźne i tak c🤬ja robią do końca szkolenia (im bliżej konca tym więcej czasu na siłke). Oczywiście są ludzie którzy mimo ze są chudzi to są silni jak sam sk🤬ysyn tzw. człowiek żyła.
Tu własnie mamy przykład wyżej wspomnianej kobiety i osoby która albo olewała jednak te ćwiczenia albo spanikowała co jest jednak niedopuszczalne, do tego dochodzi fakt że kobieta jest starsza stopniem od kolesia i to ona jest jego "mentorem" ale czego ona może go nauczyć? gdy zawsze oficer dyżurny stara się nie przydzielać jej żadnych zadań aby kobitce się nic nie stało... W akcjach mogła brać udział ostrych ale zawsze z tyłu.
No i pozostaje kwestia całego zamieszania(chociaz nie wiem jak było naprawdę). Policjanci się nie wylegitymowali (przez co koleś zaczął sp🤬alać)no i nie użyli broni aby uspokoić kolesia po jego zatrzymaniu. Jakby byli bandytami to by jej użyli, a jak by byli funkcjonariuszami to też powinni jej użyć(w końcu mieli prawo gdy koleś zaczął uciekać bo istnieje podejrzenie ze mógł być poszukiwany). No k🤬a proste, przynajmniej ja tak sobie to wyobrażam i moi znajomi którzy pracują w różnych służbach. Sorry ale jestem cholerykiem
Następna sprawa to szkolenie naszych funkcjonariuszy, kiedyś każda szkoła trwała 10 miesięcy(kurs podstawowy a nie specjalizacje) a teraz trwa tylko 6 miechów, w szkole wstaje się o 5 rano a o 7 zaczyna sie zajęcia, między 5 a 7 godziną wiadomo trzeba się przygotować i ewentualnie zap🤬lać czyścić rejon. Od 7 do 15 sa zajecia a potem czas wolny, niby wszystko ok ale jest tyle egzaminów że trzeba zaraz po zajęciach zap🤬lać sie uczyć jeśli chce sie to przejsć i czasami tyra się do 3 w nocy(egzaminów jest kilkadziesiąt) trzeba wkuć na blache wszystkie kodeksy bo jak 2 egzaminy zap🤬lisz to wylatujesz i już nie wracasz, a nie raz są 3 egzaminy w jeden dzień i jest kocioł. Ale do czego dążę w szkole ludzie odmawiają sobie ćwiczeń fizycznych (nie liczę wymagającego wfu przy którym egzamin sprawnościowy to p🤬da i c🤬j)na rzecz nauki albo po prostu ową siłownię p🤬lą bo myślą że wf im wystarczy a po ulicy biegają same teletubisie które nie są groźne i tak c🤬ja robią do końca szkolenia (im bliżej konca tym więcej czasu na siłke). Oczywiście są ludzie którzy mimo ze są chudzi to są silni jak sam sk🤬ysyn tzw. człowiek żyła.
Tu własnie mamy przykład wyżej wspomnianej kobiety i osoby która albo olewała jednak te ćwiczenia albo spanikowała co jest jednak niedopuszczalne, do tego dochodzi fakt że kobieta jest starsza stopniem od kolesia i to ona jest jego "mentorem" ale czego ona może go nauczyć? gdy zawsze oficer dyżurny stara się nie przydzielać jej żadnych zadań aby kobitce się nic nie stało... W akcjach mogła brać udział ostrych ale zawsze z tyłu.
No i pozostaje kwestia całego zamieszania(chociaz nie wiem jak było naprawdę). Policjanci się nie wylegitymowali (przez co koleś zaczął sp🤬alać)no i nie użyli broni aby uspokoić kolesia po jego zatrzymaniu. Jakby byli bandytami to by jej użyli, a jak by byli funkcjonariuszami to też powinni jej użyć(w końcu mieli prawo gdy koleś zaczął uciekać bo istnieje podejrzenie ze mógł być poszukiwany). No k🤬a proste, przynajmniej ja tak sobie to wyobrażam i moi znajomi którzy pracują w różnych służbach. Sorry ale jestem cholerykiem
0:12 Baba próbuje założyć mu tzw. HAKA. Chwyt stosowany w podstawówce...
Siwy5 napisał/a:
Pełen profesjonalizm
Jakby zrobili to, jak w cywilizowanych krajach, czyli przyp🤬oliliby pałą i skuli na glebie, to powiedziałbyś, że Policja jest brutalna i pobiła niewinnego obywatela.
Nie no jak patrzę na tą BABĘ w mundurze to jestem zażenowany. Nie twierdzę, że kobiety w ogóle nie powinny pracować w policji czy służbach mundurowych ale powinny zajmować stanowiska przy których ich braki fizyczne, psychiczne czy też inne, nie będą przeszkadzać w pracy. Np. niech ta Pani będzie sobie Panią sierżant ale niech siedzi zamknięta w pokoiku na najwyższym piętrze swojego posterunku i niech przewraca papierki. Nie wiem o co chodzi w tej sytuacji ale gdyby na tym patrolu było dwóch silnych, wytrenowanych facetów zamiast panienki z dzieckiem to szybko by go zapakowali do wozu i nie byłoby tak wielkiego niesmaku w tym wszystkim. A tak to robią sceny wieszając się na chłopie, chlapią mu oczy gazem, film pojawia się na internecie a potem niektórzy się dziwią skąd bierze się taki a nie inny obraz policji.


ragzezonator napisał/a:
jestem z Bytomia i znam ta blondyne
![]()
Wierzę ci, że znasz tą blondynę, ale twoje miasto to Bytów w takim razie a nie Bytom jak ci się wydawało, sprawdź w dowodzie.
na takie brawurowe akcje idą nasze podatki... mój kraj, taki piękny;_;
Biedną kobiecinę wyrwali od obierania ziemniaków i zmywania naczyń i do policji poszła. A ten chłopaczek zapewne w podstawówce był prany przez kolegów na przerwach, chucherko z niego straszne.
W służbach, które za swój cel mają stanie na straży prawa w Polsce, powinni znajdować się ludzie sprawni i silni fizycznie, a nie stare Janusze z wąsem i brzuchem jak beczka piwa (gdzie przeciętny młodziak pokonuje 200 metrów w czasie gdy on pokona 20) i nie dziewczyny, które przeciętny mężczyzna sam mógłby obezwładnić.
W służbach, które za swój cel mają stanie na straży prawa w Polsce, powinni znajdować się ludzie sprawni i silni fizycznie, a nie stare Janusze z wąsem i brzuchem jak beczka piwa (gdzie przeciętny młodziak pokonuje 200 metrów w czasie gdy on pokona 20) i nie dziewczyny, które przeciętny mężczyzna sam mógłby obezwładnić.

zomowiec to chociaż pałą przyp🤬olił i obchodziło się bez pretensji bo się należało i tyle...tu są k🤬y sztuk 2 i c🤬j wie o co chodzi


Ja pierdziele, na kogo idą moje podatki
Kiedyś myślałem o zostaniu żołnierzem, czy też policjantem i nie chciałbym p🤬lić bredni, ale wymagano chyba wzrostu minimum 180 cm. A patrząc na tego anemika, któremu łeb ledwo wystaje ponad dach auta śmiałbym stwierdzić, że kolo ma z 170 cm.
I załóżmy teraz hipotetyczna sytuacje. Znajdujemy się w jakiś slumsach jak Sosnowiec, a typowy tate z takiej okolicy prowadzi hulaszczo-rozbójniczy tryb życia. No i schlał mordę, wrócił do domu i rozpoczął agresję wobec matki. Przykładny syn podp🤬lam tate na psiarnie i przyjeżdża ta dwójka wyszkolonych w cichym zabijaniu orłów. Zanim, któreś by się odważyło sięgnąć po gaz to przeciętny spity Kowalski po 40-stce rozj🤬by im łby w pijackim amoku.
Jak już zabierają mi podatki na tę bandę pajaców w dresach (upokarzające są te mundury tak btw.) to oczekuje, że jak pojawi się policjant to byle ochlej ma na sam widok się uspokoić i nie stroić dalszych fochów. Do policji powinni być przyjmowani naprawdę dobrze zbudowani goście, typowe mezomorfy na widok, których samemu odechciewa ci się harców, a nie jakieś blond bladzie o wadze 40 kg i ektomorfik wyciskający (o ile kiedyś mu się zdarzyło być na siłce) na klatę 45 kg. Naprawdę ta dwójka już abstrah🤬jąc od ich zachowania, czy słuszne, czy też nie jest strasznie żałosna. Co prawda widać, że uczyli chłopaka wykręcania rąk, a może nawet jakąś dźwignię potrafi założyć, ale jedynie manekinowi, albo koledze na ćwiczeniach, który nie stawia oporu.
Masterof, całkowicie się z Tobą zgadzam. Ja mam 201 cm wzrostu, ale stawiam, że nie nadałbym się

Kiedyś myślałem o zostaniu żołnierzem, czy też policjantem i nie chciałbym p🤬lić bredni, ale wymagano chyba wzrostu minimum 180 cm. A patrząc na tego anemika, któremu łeb ledwo wystaje ponad dach auta śmiałbym stwierdzić, że kolo ma z 170 cm.
I załóżmy teraz hipotetyczna sytuacje. Znajdujemy się w jakiś slumsach jak Sosnowiec, a typowy tate z takiej okolicy prowadzi hulaszczo-rozbójniczy tryb życia. No i schlał mordę, wrócił do domu i rozpoczął agresję wobec matki. Przykładny syn podp🤬lam tate na psiarnie i przyjeżdża ta dwójka wyszkolonych w cichym zabijaniu orłów. Zanim, któreś by się odważyło sięgnąć po gaz to przeciętny spity Kowalski po 40-stce rozj🤬by im łby w pijackim amoku.
Jak już zabierają mi podatki na tę bandę pajaców w dresach (upokarzające są te mundury tak btw.) to oczekuje, że jak pojawi się policjant to byle ochlej ma na sam widok się uspokoić i nie stroić dalszych fochów. Do policji powinni być przyjmowani naprawdę dobrze zbudowani goście, typowe mezomorfy na widok, których samemu odechciewa ci się harców, a nie jakieś blond bladzie o wadze 40 kg i ektomorfik wyciskający (o ile kiedyś mu się zdarzyło być na siłce) na klatę 45 kg. Naprawdę ta dwójka już abstrah🤬jąc od ich zachowania, czy słuszne, czy też nie jest strasznie żałosna. Co prawda widać, że uczyli chłopaka wykręcania rąk, a może nawet jakąś dźwignię potrafi założyć, ale jedynie manekinowi, albo koledze na ćwiczeniach, który nie stawia oporu.
Masterof, całkowicie się z Tobą zgadzam. Ja mam 201 cm wzrostu, ale stawiam, że nie nadałbym się
