Rzyg na takich co myślą że to tylko zasługa szerokości geograficznej a nie przodków którzy pracowali na konkretne osiągnięcia i wizerunek na świecie.
Nie skumałeś. Niektórzy wyżej chyba też nie. Chodzi o to, że bycie dumnym z czegoś na co nie miało się żadnego kompletnie wpływu jest chyba najwyższą oznaką niskiej samooceny albo/i potwierdzeniem, że nic w życiu się nie osiągnęło czym można by się pochwalić. Tak czy siak - to bycie po prostu pustakiem.
Analizuje twoje wypowiedzi pod różnymi tematami i nasuwa mi się jeden wniosek. Jesteś zgorzkniałym człowiekiem, któremu w życiu nie wyszło i pluje jadem gdzie tylko może. Bardzo mi przykro, że tak jest. Jak sądzę nie mam wpływu na Twoje życie, ale będę trzymał kciuki. Pozdro!
No nie pomyślałem o tym w sumie. Masz racje, ale z drugiej strony masz teraz motywację żeby zacząć się uczyć
A ja nie analizuje, bo nie o nim dyskutuje (co mnie on interesuje) tylko o poglądach i tutaj uważam, że ma on 100% rację.
A po polsku nie można? Nie wszyscy muszą znać angielski
O, to ten polski duch się objawił
Już byli tacy co twierdzili, że nie ma granic i narodów tylko jedna klasa pracująca. Pokoju nie przynieśli i nawet w swoim kraju, z czasem powydzielali granicami oddzielne republiki.
Dużo zarzutów do nacjonalizmów jest trafionych, ale te kwestie zostały już rozważone wiele lat temu. Dotychczasowe próby przeciwdziałania nacjonalizmowi poprzez stworzenie spójnej, beznarodowościowej papki kończyły się tragediami. Wydaje mi się, że najlepszym rozwiązaniem jest zdrowy rozsądek i dbałość o wspólne dobro zamiast ślepej miłości połączonej z agresją wobec obcych.
Duma to złe słowo. Ja bym powiedział raczej wdzięczność. Wdzięczność że żyjemy tak jak chcemy i żyjemy całkiem dobrze w porównaniu z resztą świata.
Wmówiono ludziom ze różnią się jakkolwiek od tego gościa 20 metrow dalej za urojoną granicą, ba - niektórym udało się wmówić ze są lepsi od tego 20 metrow za granica
Narodowość nie ma żadnego znaczenia, etniczność nie sprawia ze jestes specjalnie kims innym niż ten obok - nie istnieja właściwie cechy ludzi które są narodowe - to wszystko kwestia wychowania i genów a nie jakiejś tam społeczności ludzi co machają językiem w ten sam rytm
To ma znaczenie narodowość, czy nie ma? Pewna pula genów, było nie było, jest charakterystyczną cechą występującą na danym terytorium... Sam se zaprzeczasz gościu...
To ma znaczenie narodowość, czy nie ma? Pewna pula genów, było nie było, jest charakterystyczną cechą występującą na danym terytorium... Sam se zaprzeczasz gościu...
Nie, nie zaprzeczam. Wychowania i genów RODZICOW determinujących konkretne cechy a nie tych które występują u jakiegoś procenta społeczeństwa.
Oświadczam iż jestem osobą pełnoletnią i wyrażam zgodę na ukrycie oznaczeń wiekowych materiałów zamieszczonych na stronie