

hardowski napisał/a:
To ma znaczenie narodowość, czy nie ma? Pewna pula genów, było nie było, jest charakterystyczną cechą występującą na danym terytorium... Sam se zaprzeczasz gościu...
Nie, nie zaprzeczam. Wychowania i genów RODZICOW determinujących konkretne cechy a nie tych które występują u jakiegoś procenta społeczeństwa.
I widzicie tak to jest z cz🤬chami. My im pomagamy a oni jeszcze nas wyzyeają za to
C🤬j wbity w tysiąc lat historii, skoro da się to wszystko sp🤬olić przez kilka kadencji. Przez sk🤬ysynów rządzących tym krajem odechciewa się wszystkiego. Codziennie powstają kolejne sposoby na j🤬ie obywateli, ale 11 listopada pan prezydent przeczyta podniosłe przemówienie sklecone na szybko przez jakąś sekretarkę o tym jak było i że trzeba być z tego dumnym i że tylko wspólną pracą poprowadzimy ten naród i tego typu banały, to od razu przeciętnym Januszom i Grażyno włączy się tryb posłusznego podatnika. Historia jest traktowana przez polityków jak narzędzie do poganiania cywili. Jak jakiś bat, albo kajdany, bo skoro tak wielu ludzi oddało życie za kraj, to my też musimy, tylko że tym razem po to żeby politykom żyło się lepiej. Za granicą.
To wszystko jest tak niesamowicie płytkie i rażące, a niewielu dostrzega to drugie dno.
Żal wszystkich pokoleń które oddały swe żywota za to, co teraz się tu odp🤬la, bo są one ewidentnie zhańbione.
To wszystko jest tak niesamowicie płytkie i rażące, a niewielu dostrzega to drugie dno.
Żal wszystkich pokoleń które oddały swe żywota za to, co teraz się tu odp🤬la, bo są one ewidentnie zhańbione.
Śmiać mi się chce jak słucham o naszej miłości do wolności, patrząc jak ,,popis" od 20 lat zgrabnie trzyma ten kraj za pysk...
