Tak się skojarzyło. Od 0:50.
Hrehor napisał/a:
To chciałbym zobaczyć statystyki, dla morderstw per capita, w formie decapita. To są statystyki dla morderstw, przypadków przy użyciu broni palnej - ale nie jest uwzględnione jak to wygląda w porównaniu do morderstw za pomocą broni białej - a ta jest dużo lepsza dla zabójstw, bo jest cicha.
Nie, ten excelek pokazuje ilość morderstw razem - z użyciem broni palnej i bez.
W USA prawie 70% morderstw popełnianych jest z użyciem broni palnej. W Wielkiej Brytanii 9%. W Polsce 4,5%.
konto usunięte
2012-09-14, 21:39
coś innego trzeba zalegalizować a potem się za broń zabrać.
"Global Firearms Deaths" , "International firearm deaths per 100.000" - Tak piszę przy danych.
cvb
2012-09-14, 22:01
Może mówi dobrze a może nie.
Ale swoją drogą broń w DOMU i tylko w nim mogła by być na legalu.
cvb napisał/a:
Może mówi dobrze a może nie.
Ale swoją drogą broń w DOMU i tylko w nim mogła by być na legalu.
I tu jest dużo racji. Problem taki że i tak pewnie trochę ludzi by wynosiło gnaty na ulicy żeby się pokazać, ale pomysł dobry. Ode mnie piwo.
konto usunięte
2012-09-14, 22:17
Wszystkie rozwiązania mają swoje wady i zalety. Kwestia tego które rozwiązanie ma lepszy bilans zysków i strat. Wydaje mi się, że jako wolni ludzie powinniśmy mieć wolny dostęp do broni. Kiedyś tylko niewolnicy mieli zakaz posiadania jakiejkolwiek broni, żeby przypadkiem nie wpadli na pomysł wywalczenia sobie wolności.
Co do przykładu z dresiarzami. No to podejrzewam, że na miejscu maturzysty nie wziąłbym broni na ostrą popijawę nawet gdybym mógł. No i co zrobili by dresiarze w takim wypadku gdyby mieli do dyspozycji broń:
a) sprzedali by kolesiowi kulkę - bilans posiadanie vs zakaz 0:0
b) nie użyli by broni palnej bo wiedzieli by jakie są tego konsekwencje, strzelenie do kogoś to jawne usiłowanie zabójstwa, a podejrzewam, że dresiarze jednak nie chcieli nikogo zabić, a jedynie pokazać kto rządzi na osiedlu bilans nie wiadomo, ale uznajmy 0:0 bo mogli go tak czy siak zabić w wyniku pobicia
c) ludzie na ognisku jednak mają broń palną. Zakładając, że nikt wcześniej nie ginie w wypadku z bronią dresiarze muszą najpierw zastanowić się czy na prawdę chcą z powodu sprzeczki brać udział w walce na śmierć i życie. Wynik może być różny, dresiarze mogą zrezygnować, mogą zabić więcej ludzi, mogą zostać zabici.
Podsumowując. W takiej sytuacji legal vs nielegal kończy się remisem. Sytuacje typu napad rabunkowy na trzeźwego człowieka już raczej wypadają na korzyść legalu, szczególnie jeśli w pobliżu znajdują się również uzbrojone osoby postronne.