Policjant który w latach 90-tych pracował w warszawskim wydziale zabójstw był inspiracją do stworzenia serii Pitbull.
📌
Ukraina ⚔️ Rosja
- ostatnia aktualizacja:
Wczoraj 20:15
Cyngiel, na usługach Moskwy w latach 90... plus medialny "fejm" który zdecydowane mu się nie należy....
Opala był legendą wśród psów. Warszawskie karki jak go spotykali to kłaniali się w pas i mimowolnie dostawali wypróżnienia ze strachu.
Niestety jak to bywa w Polsce jak jesteś ponad przeciętny w swoim fachu to zawiść i polska mentalność pobratymców musi prowadzić do tego, że albo faceta przystrzygą na równo z resztą albo go zniszczą. Opala oczywiście był twardy. Nie dał się przyciąć na równo z resztą miernot policyjnych więc go zniszczyli. Takie polskie piekiełko.
Niestety jak to bywa w Polsce jak jesteś ponad przeciętny w swoim fachu to zawiść i polska mentalność pobratymców musi prowadzić do tego, że albo faceta przystrzygą na równo z resztą albo go zniszczą. Opala oczywiście był twardy. Nie dał się przyciąć na równo z resztą miernot policyjnych więc go zniszczyli. Takie polskie piekiełko.
Widzę, że specjaliści sami się wypowiadają w temacie. Przeczytajcie o nim książkę, albo o jakimkolwiek innym "psie", który rozpracowywał ludzi z pieniędzmi to może zdejmiecie te różowe okulary.
MaszAyahuaskę napisał/a:
Cyngiel, na usługach Moskwy w latach 90... plus medialny "fejm" który zdecydowane mu się nie należy....
Pewnie pośredniczyłeś w zleceniach z Moskwy, dlatego z taką pewnością się wypowiadasz.
Menthol94 napisał/a:
Koleś o wyglądzie członka gangu, nazywający sam siebie "psem", z jego spluwy podstrzelono jego koleżankę... jeszcze dochodzi wyrok za współpracę z mafią, na dodatek stwierdził, że praca detektywa nie jest dla niego ( a przynajmniej u boku Rutkowskiego ) chociaź w Policji był doskonałym śledczym.
A jak ma wyglądać? Jak niewydarzona ciota, Zbyszek "zero"? Nie znam szczegółów wypadku z jego bronią i dziewczyną, ale do wypadków z bronią niestety czasem dochodzi. Nie zawsze jest to lekceważące podejście do zasad bezpieczeństwa, czasami zbieg kilku niefortunnych zdarzeń.
Nie dziwię się, że byłemu policjantowi z dochodzeniówki nie spodobała się praca detektywa. W Policji miał dostęp do baz danych, technologii śledczych, laboratoriów kryminalistyki, wsparcia oddziałów SPAP. Miał broń, więc byle łajza na niego nie napadła. A u Rutkowskiego mógł rzucić petardę i krzyknąć "gleba". Tak naprawdę, detektyw ma takie same uprawnienia jak zwykły obywatel. Cokolwiek chce zrobić, musi zawiadomić Plicję, albo prokuraturę.
Niestety powiązania polityki p rzestępczości z lat 90. do dzisiaj są delikatnym tematem i każdy, kto się zbliżał do tych spraw był niszczony.
tranzystor, pamiętaj, że jesteś na Sadisticu, a nie na kwejku i osoby które mają coś tu do powiedzenia, już dawno cię rozkminiły...
Samobójstwo popełnił w dniu święta Policji, tylko tacy idioci jak ci z pierwszych postow nie zrozumią, dlaczego.
Oświadczam iż jestem osobą pełnoletnią i wyrażam zgodę na ukrycie oznaczeń wiekowych materiałów zamieszczonych na stronie