

Gdy murzyn jest wleczony na miejsce kaźni to wszyscy zachwyceni nikt nie ma dla niego słowa litości czy otuchy. Nad murzynem w przeciwieństwie do psów nikt się nie użala 😄
jakby ten dziadzia wlókł za autem murzyna to nikt by sie nie przyp🤬olił
@Johnrambo1993:
a zdarzyło mi sie pare razy znajomego psa-uciekiniera odprowadzic przypietego do drugiego konca smyczy
@tomeekcz:
taa..
Będzie w Teleexpressie 3...2...1...
Jest na tvn24.pl 🤣
nie popieram ale dla kontekstu wklejam tekst z artykułu który troche zmienia punkt widzenia
Psy nie chciały wejść do auta.
Okazuje się, że psy uciekły z posesji i były przez kilka godzin poszukiwane przez właściciela. 73-letni mężczyzna odnalazł je dość daleko od miejsca swojego zamieszkania. Tłumaczył, że zwierzaki nie są przyzwyczajone do jazdy samochodem i nie chciały wejść do auta. 73-latek był schorowany i nie był w stanie zmusić dwóch rosłych psów, by weszły do samochodu. Zdrowie nie pozwalało mu na podniesienie psów i wsadzenie ich do auta. Zdawał sobie sprawę, że tego typu transport będzie budzić spore kontrowersje, ale nie jak sam określił - nie miał innego wyjścia.
Jako pierwszy zareagował kierowca samochodu dostawczego, który jest widoczny na nagraniu. Mężczyzna zaproponował, że przewiezie zwierzęta na pace swojego samochodu. Gdy mężczyźni próbowali wsadzić psy do busa, te zareagowały agresją. Zaczęły warczeć. Próby "dogadania się" z czworonogami spełzły na niczym. Psy nie chciały wejść do żadnego z samochodów. Kierowca auta dostawczego zaproponował, że pojedzie za SUV-em i będzie zabezpieczać swoim pojazdem zwierzęta przed potrąceniem. Policjanci ustalili, że podróż faktycznie trwała dość długo, ale to ze względu na to, że panowie co jakiś czas zatrzymywali się i poili psy. Robili przerwy by zwierzaki odsapnęły i nabrały sił.
Czyli koleś nie powinien mieć nawet chomika skoro nie ogarnia zajmowania się psami
podpis użytkownika
Powiedzcie proszę że pogib.Te psy, to już ledwo idą, teraz zamiana miejsc...
Nie zesraj się.
[ Dodano: 2025-05-20, 17:03 ]
A to sqrwiel niemyty...
Czasem się zastanawiam, z której gałęzi ewolucyjnej pochodzą niektórzy tzw. ludzie 😡
Psiarze hau! Hau! Hau!
co ty p🤬lisz.. przecież trzeba być z🤬bem żeby nie domyślić się że te psy jak są tak ciągnięte to smycz/lina którą mają na szyi zostawi uszkodzenia, nie wspominając o uszkodzeniach na łapach itp. p🤬lony kretyn jesteś, tak samo jak ten gość z filmiku. co za świat z p🤬lonymi niedorajdami co nie są w stanie ogarnąć zwierzaka tylko wymyślają jakieś dziwne akcje.
c🤬j z psami, czy tym dziadkiem, problemem jest taki poj🤬y sposób myślenia oraz jego usprawiedliwianie. typ mógł zostawić auto i prowadzić te psy na smyczy do domu z buta. ale po c🤬j myśleć, przecież najbardziej poj🤬e rozwiązanie jest najlepsze.. jak tacy ludzie w ogóle funkcjonują, k🤬a
I zesrał się bambinista. Ale beka z takich typów. Fajnie się czyta. Ty byś op🤬lił berlo pieskowi, żeby się uśmiechnął
Buhahha
podpis użytkownika
Uwierzysz w Boga, jeśli pokażę Ci Diabła ?
Właściciel czworonogów został ukarany mandatem, za niewłaściwą opieką nad psami, a dokładnie za niedopilnowanie psów przed ucieczką.
tvn
No psiarnia nie przepuści okazji żeby mandacik doj🤬.
No kur... zaczęłam bambinistyczne komentarze piwkować. Odruch że nad zwierzętami się nie powinno znęcać. Ale zapomniałam że przecież to tylko psy. Kiełbasa z żyletką im w mordę!
Siersciuchy w jedną stronę potrafiły bez problemu sp🤬olic to i mogły bez problemu wrócić z powrotem.... Ale z🤬by już zaczynają okrzyki oburzonych małp
nie popieram ale dla kontekstu wklejam tekst z artykułu który troche zmienia punkt widzenia
Psy nie chciały wejść do auta.
Okazuje się, że psy uciekły z posesji i były przez kilka godzin poszukiwane przez właściciela. 73-letni mężczyzna odnalazł je dość daleko od miejsca swojego zamieszkania. Tłumaczył, że zwierzaki nie są przyzwyczajone do jazdy samochodem i nie chciały wejść do auta. 73-latek był schorowany i nie był w stanie zmusić dwóch rosłych psów, by weszły do samochodu. Zdrowie nie pozwalało mu na podniesienie psów i wsadzenie ich do auta. Zdawał sobie sprawę, że tego typu transport będzie budzić spore kontrowersje, ale nie jak sam określił - nie miał innego wyjścia.
Jako pierwszy zareagował kierowca samochodu dostawczego, który jest widoczny na nagraniu. Mężczyzna zaproponował, że przewiezie zwierzęta na pace swojego samochodu. Gdy mężczyźni próbowali wsadzić psy do busa, te zareagowały agresją. Zaczęły warczeć. Próby "dogadania się" z czworonogami spełzły na niczym. Psy nie chciały wejść do żadnego z samochodów. Kierowca auta dostawczego zaproponował, że pojedzie za SUV-em i będzie zabezpieczać swoim pojazdem zwierzęta przed potrąceniem. Policjanci ustalili, że podróż faktycznie trwała dość długo, ale to ze względu na to, że panowie co jakiś czas zatrzymywali się i poili psy. Robili przerwy by zwierzaki odsapnęły i nabrały sił.
Czyli jak zwykle, j🤬e, tępe, niedorozwinięte, rozemocjonowane, upośledzone, z jednym zwojem więcej w mózgu niż koń... CIPSKO, wrzuciło filmik do neta dla atencji, albo dla tego, ze danej do tej papki w mózgu nie dotarło co się tam działo. Tfu k🤬a na ten podgatunek człowieka.
podpis użytkownika
Musi to na Rusi, a w Polsce JAK-KTO-CHCE!!!nie popieram ale dla kontekstu wklejam tekst z artykułu który troche zmienia punkt widzenia
Psy nie chciały wejść do auta.
Okazuje się, że psy uciekły z posesji i były przez kilka godzin poszukiwane przez właściciela. 73-letni mężczyzna odnalazł je dość daleko od miejsca swojego zamieszkania. Tłumaczył, że zwierzaki nie są przyzwyczajone do jazdy samochodem i nie chciały wejść do auta. 73-latek był schorowany i nie był w stanie zmusić dwóch rosłych psów, by weszły do samochodu. Zdrowie nie pozwalało mu na podniesienie psów i wsadzenie ich do auta. Zdawał sobie sprawę, że tego typu transport będzie budzić spore kontrowersje, ale nie jak sam określił - nie miał innego wyjścia.
Jako pierwszy zareagował kierowca samochodu dostawczego, który jest widoczny na nagraniu. Mężczyzna zaproponował, że przewiezie zwierzęta na pace swojego samochodu. Gdy mężczyźni próbowali wsadzić psy do busa, te zareagowały agresją. Zaczęły warczeć. Próby "dogadania się" z czworonogami spełzły na niczym. Psy nie chciały wejść do żadnego z samochodów. Kierowca auta dostawczego zaproponował, że pojedzie za SUV-em i będzie zabezpieczać swoim pojazdem zwierzęta przed potrąceniem. Policjanci ustalili, że podróż faktycznie trwała dość długo, ale to ze względu na to, że panowie co jakiś czas zatrzymywali się i poili psy. Robili przerwy by zwierzaki odsapnęły i nabrały sił.
W sumie jak silne i zdrowe można było w narkozę wjebac i na pakę, na pewno mniej by się zajechały
Ja bym się h🤬ja o nic nie pytał tylko od razu lepa na ryj auto do rowu kluczyki w pole
C🤬ja byś zrobił, zesrał byś się pod siebie i płakał a na koniec jeszcze by cie te psy zagryzły
nie popieram ale dla kontekstu wklejam tekst z artykułu który troche zmienia punkt widzenia
Psy nie chciały wejść do auta.
Okazuje się, że psy uciekły z posesji i były przez kilka godzin poszukiwane przez właściciela. 73-letni mężczyzna odnalazł je dość daleko od miejsca swojego zamieszkania. Tłumaczył, że zwierzaki nie są przyzwyczajone do jazdy samochodem i nie chciały wejść do auta. 73-latek był schorowany i nie był w stanie zmusić dwóch rosłych psów, by weszły do samochodu. Zdrowie nie pozwalało mu na podniesienie psów i wsadzenie ich do auta. Zdawał sobie sprawę, że tego typu transport będzie budzić spore kontrowersje, ale nie jak sam określił - nie miał innego wyjścia.
Jako pierwszy zareagował kierowca samochodu dostawczego, który jest widoczny na nagraniu. Mężczyzna zaproponował, że przewiezie zwierzęta na pace swojego samochodu. Gdy mężczyźni próbowali wsadzić psy do busa, te zareagowały agresją. Zaczęły warczeć. Próby "dogadania się" z czworonogami spełzły na niczym. Psy nie chciały wejść do żadnego z samochodów. Kierowca auta dostawczego zaproponował, że pojedzie za SUV-em i będzie zabezpieczać swoim pojazdem zwierzęta przed potrąceniem. Policjanci ustalili, że podróż faktycznie trwała dość długo, ale to ze względu na to, że panowie co jakiś czas zatrzymywali się i poili psy. Robili przerwy by zwierzaki odsapnęły i nabrały sił.
Czyli krótko i na temat, kundle do uśpienia i właściciel tak samo