Główna Poczekalnia Dodaj Obrazki Dowcipy Soft Szukaj Ranking
Zarejestruj się Zaloguj się
Avatar
snik0 2014-05-06, 16:22 2
K🤬a, w życiu przeczytałem jedną książkę i to jeszcze nie całą. Studia skończyłem i mam się dobrze, więc nie p🤬lcie mi tu o książkach. Kto chce czyta co każą lub co chcę, kto nie chce nie czyta. Do c🤬ja mu się to później nie przyda i tak.

podpis użytkownika

Zgłoś
Avatar
Svenlee 2014-05-06, 16:32
Połowa lektur jest nudna, napisana po staropolsku (czego nienawidzę czytać, jednak cenię ze względów historycznych). I większość lektur była napisana pod wpływem używek - przykład Mickiewicz, albo "Tango" pana Mrozka. Masakra.
Zgłoś
Avatar
Konto usunięte 2014-05-06, 16:40 20
@snik0
To, że przeczytałeś 1 książkę i skończyłeś studia, to świadczy tylko o tym, że studia są na poziomie szamba, a nie o twojej wielkiej zajebistości.

Mój dziadek ze strony matki był wychowany jeszcze w czasach, gdzie łacina była językiem obowiązkowym, jak obecnie angielski. Znajomość literatury i historii - bez względu na wcześniejszą i późniejszą edukację - była wpajana w domu. Na wyrywki pamiętał większość dzieł polskich, jaki i klasycznej literatury światowej. A był inżynierem.

I tym się cechował inteligencja. I to nie był powód do dumy, ale poczucie przyzwoitości. Wstyd było komukolwiek przyznać się, że przeczytał 1 książkę. Tym charakteryzował się plebs.
Zgłoś
Avatar
Elver 2014-05-06, 16:41 2
Lektury obowiązkowe,zwłaszcza do matury podstawowej to w dużej mierze książki patriotyczne, pompatyczne i w dużej mierze przez to nudne. Ale jeśli pomyślimy o maturze rozszerzonej, np "Dżuma" Alberta Camusa, albo "Zbrodnia i Kara" Fiodora Dostojewskiego, są to tytuły godne polecenia. Po za maturą, Anna Karenina, Tołstoja również bardzo interesująca,mógłbym wymienić sporo tytułów, ale to nie jest literatura dla półgłówków...
Zgłoś
Avatar
Konto usunięte 2014-05-06, 16:50 4
Elver ,,Zbrodnia i kara" i ,,Dżuma" były u mnie przerabiane na podstawie. I pisze się ,,poza", ale to chyba rada nie dla półgłówków...
Zgłoś
Avatar
Konto usunięte 2014-05-06, 17:01 2
każdy kto twierdzi, że nasz kanon lektur jest fatalny, jest po prostu debilem, który nie rozumie tego co czyta. jakie k🤬a nudne? przeszkadzaja wam motywy patriotyczne sk🤬ysyny? a w jakim kraju żyjecie? cała historia tak bez echa w szkole, bo dzieciaczki wolą przerabiać hariego h🤬jtera? kanon jest bardzo dobry i powinien zostac.
Zgłoś
Avatar
Konto usunięte 2014-05-06, 17:02 1
A na c🤬j Wam ciekawe książki w kanonie lektur? Ciekawe książki są po to, żeby je czytać dla własnej przyjemności. Lektury są po to, żeby poznać kulturę własnego kraju, nierozłącznie związaną z dziełami Sienkiewicza czy Mickiewicza.
Zgłoś
Avatar
T0B1 2014-05-06, 17:12 1
nowynick napisał/a:

Dlaczego kanon lektur jest tak pop🤬lony?

Potop... nuda jak c🤬j, tyle ciekawszych książek powstało całkiem niedawno o tej epoce: "Charakternik" Piekary, kilka pozycji Komudy, dość ciekawie o XVI wieku pisał też Pilipiuk(Oko Jelenia, Dzień wskrzeszenia), a MEN uparcie trzyma się Sienkiewicza... Zresztą Potop, Ogniem i Mieczem oraz Mistrz i Małgorzata to rewelacje literackie w porównaniu z całą resztą lektur obowiązujących w szkołach średnich...


Tyś chyba Potopu nie czytał :v

podpis użytkownika


"A niechaj narodowie wżdy postronni znają, iż Polacy nie gęsi, iż swój język mają"
Zgłoś
Avatar
embalmer 2014-05-06, 17:13 14
W życiu przeczytałem dwie książki:)

Zgłoś
Avatar
Konto usunięte 2014-05-06, 17:27 5
W głowach sie poj🤬o od dobrobytu. Teraz wszyscy wybierają rozrywkę jak najmniej wymagającą intelektualnie: telewizor, fejsbuk, zakupy. Nie twierdzę, że najulubieńszym hobby każdego polaka powinno być akurat czytanie i zainteresowanie właśnie tymi lekturami. Też jestem daleka od szufladkowania ludzi w tej kategorii: kto czyta jest mądrzejszy, bo niekoniecznie.
Ktoś przeczyta sto marnych książek i nadal nie jest ani interesującym rozmówcą, ani nie stał się dzięki temu mądrzejszy - robi to dla siebie, więc ok.
Ale uważam, że dorośli, świadomi dzisiejszych realiów ludzie, powinni sięgać po książki które ich zainspirują, zmotywują do działania, zrelaksują, pomogą uporać się z jakimiś problemami dnia codziennego - od tego jest książka. Często duuuużo tańsza alternatywa dla psychologa, albo dla warsztatów, szkoleń czy kursów z różnych dziedzin.
Ludziom nie chce się czytać, więc jeden z drugim trzaska kase na szkoleniach, podczas których streszcza wiedzę, którą zaczerpnął z książek właśnie!
Zgłoś
Avatar
Konto usunięte 2014-05-06, 17:42
@Gordon jak jesteś na socjologii lub innych humanistycznych studiach, które produkują nic innego jak bezrobotnych to w sumie masz racje czytajcie Potopy i inne "piękne opowieści". Wpadnij sobie na studia bazujące na matematyce to wszystko odszczekasz i uwierz mi - znam niejeden wielki mózg a mimo to i tak nie idzie się wyrobić z materiałem nie mówiąc już o takich frykasach jak czas wolny czyli np. twoje czytanie książek.
Zgłoś
Avatar
Konto usunięte 2014-05-06, 17:55
Andrea napisał/a:

W głowach sie poj🤬o od dobrobytu. Teraz wszyscy wybierają rozrywkę jak najmniej wymagającą intelektualnie: telewizor, fejsbuk, zakupy.



Nieistotne jaka forma - ważna jest treść.

Tworzenie bezmyślnej papki dla idiotów jest tańsze i przynosi ostatecznie więcej korzyści - choć oczywiście konkurencja w tym obszarze jest duża.

Mnie osobiście na książki w sensie literatury pięknej szkoda czasu.
Zgłoś
Avatar
wodzu11 2014-05-06, 18:00
@up Andrea

Ale głupoty ;/

1. Szkolenia, oczywiście zależy jakie, bo nie mowie tu o "lepieniu pierogów" czy innego gówna, robisz głównie po to, aby zyskać PAPIER, tak, takie coś, pod którym podpisuje sie firma przeprowadzająca szkolenia, który jest dowodem że miałeś styczność z "czymś" niezależnie co to jest.

2. W trakcie szkoleń , wykonujesz co tam wykonujesz pod okiem DOŚWIADCZONEJ OSOBY, nie musi to być specjalista, znawca czy ktoś pro, chodzi o osobę która maila z tym wcześniej styczność i pomoże ci na miejscu z ewentualnymi trudnościami i problemami, w końcu za to mu płacisz.

A swoja droga przeczytałem w technikum z 2 książki: Opowiadania Lovecrafta i "Elektrotechnika" Bolkowskiego, żadna nie była lekturą obowiązkowa, jakoś zdałem maturę, kończę studia i powiem szczerze: większość lektur jest c🤬ja warta, spokojnie można je olać, są po prostu wj🤬e w kanon lektur, żeby poloniści mieli zajęcie przez 5 dni w tygodniu, nie wiem jak w innych szkołach, ale większość czasu na lekcjach polskiego czytasz jakieś pierdoły, a później wychodzą typki "z matura" co nawet CV nie potrafią skleić ;/ Ale zajebiście analizują wiersze i lektury !!! No k🤬a ;/
Zgłoś
Avatar
Konto usunięte 2014-05-06, 18:24
Cytat:

jakoś zdałem maturę


No i właśnie w normalnej sytuacji takie osoby (ja również, bo większości nie przeczytałem) nie powinny zdać matury.
Zgłoś
Avatar
Konto usunięte 2014-05-06, 18:42 1
wodzu11 napisał/a:

@up Andrea

Ale głupoty ;/



wodzu11, jesteśmy w tym samym wieku i mieszkam po sąsiedzku:)
szanuje Twoje zdanie, ale mam zupełnie inne. To, że czegoś nie rozumiesz, wcale nie znaczy że jest to głupie, także więcej szacunku do cudzej opinii.

Byłam na wielu kursach i szkoleniach, wiem o czym mówię. To, że ktoś przeczytał dwie książki to nie jest powód do dumy, wiec nie wiem czy sie chwalisz, czy żalisz?
Zgłoś
Przejdź to ostatniego posta w temacie