Po dosyć przyjemnym wieczorze ze znajomymi wróciłem do domu, klasycznie włączyłem sobie popularny portal społecznościowy, żeby sprawdzić czy ludzie czegoś ode mnie nie chcą. Rzuciło mi się w oczy kolejne zdjęcie pewnego znajomego, prowadzącego piękne życie barmana w Anglii, tym razem świecącego koszulką z napisem głoszącym jego miłość do Londynu. Może i pod wpływem alkoholu, w każdym razie naszło mnie pewne przemyślenie na temat tego typu ludzi.
Wk🤬iają mnie ludzie, którzy sp🤬alają z Polski bo gdzie indziej jest lepiej. Ok, jest. C🤬j z tym. To, że gdzie indziej jest lepiej nie znaczy ze trzeba zapominać o swoim domu! Jak ci się psuje w domu pralka to nie szukasz innego mieszkania, żeby zap🤬lać dla właściciela, który z łaski swojej da ci kromkę chleba. Naprawiasz tą j🤬ą pralkę i nie masz już mokrej podłogi. C🤬j z tym, że u nas rozj🤬a się pralka, telewizor, kuchenka i piwnica jebie szambem. Trzeba spiąć dupę, wziąć się do roboty, naprawić to co się zj🤬o, a pasożyty wytruć arszenikiem. Nie żebrać o pomoc bo nigdy nie było i nie będzie nic za darmo. To jest twój dom i ty, a nie kto inny powinien o niego dbać. Przyjdzie taki moment, że będziesz miał dzieci, wnuki. Na kogo chcesz ich wychować? Może masz piękny plan, aby w przyszłości pewnego pięknego wieczoru na przedmieściach Londynu czy Dublina usiąść ze swoim siedmioletnim synem i powiedzieć mu: "Synu, mieszkamy w Anglii, ale pochodzimy z Polski i musimy pamiętać o naszej ojczyźnie". A czy zastanawiałeś się kiedyś nad odpowiedzią na pytanie "Tato, skoro jesteśmy Polakami, a o ojczyznę trzeba dbać, to czemu stamtąd uciekłeś?". Jeśli się nie zastanawiałeś to c🤬j ci w dupę, najlepiej tu nie wracaj tylko uciekaj i zmień nazwisko na Smith czy inny Abdullah. Jeśli takie rozmyślania przeszły ci przez głowę to oszczędź sobie przeżywania ich i pomóż naprawić nasz dom.
Pozdrawiam.
Witaj użytkowniku Sadol.pl,
Lubisz oglądać nasze filmy z dobrą prędkością i bez męczących reklam? Wspomóż nas aby tak zostało!
Dalsze istnienie serwisu jest możliwe jedynie dzięki niewielkim, dobrowolnym wpłatom od użytkowników.
Prosimy Cię zatem o rozważenie wsparcia nas poprzez serwis Zrzutka.pl abyś miał gdzie oglądać swoje ulubione filmy ;) Zarejestrowani użytkownicy strony mogą również wsprzeć nas kupując usługę Premium (
więcej informacji).
Wesprzyj serwis poprzez Zrzutkę
już wpłaciłem / nie jestem zainteresowany
konto usunięte
2013-06-23, 2:39
Chcesz zakazywać wyjazdu z kraju? A jeśli ktoś ci powie, że ma w dupie twoją Polskę? I niech będzie to Polak. Czy wtedy też będziesz nalegał, by został tam, gdzie ty jesteś? Czy żądasz, by inni czcili to, co i ty czcisz? To nie ma sensu kolego.
konto usunięte
2013-06-23, 3:34
konto usunięte
2013-06-23, 4:23
konto usunięte
2013-06-23, 4:37
Skończy się chodzenie do szkoły, rodzice przykręcą kurek z kasą i będziesz musiał pójść na umowę zlecenie za niecałe 1200 zł, po czym przyjdzie ci za to wyżyć, to wtedy zmienisz zdanie.
Patriotyzm czy szeroko pojęta miłość do kraju nie ma nic wspólnego z chęcią do emigrowania, bo gdybyśmy nie musieli, nigdzie byśmy nie jechali. To żadna przyjemność. Natomiast fakt, że trafi się czasem jakiś snob, który po kilku miesiącach "zapomina" w gębie ojczystego języka... cóż, nie moja wina. Głupków zawsze będzie więcej niż mądrych. Problem bezrobocia, poziomu życia w Polsce, emigracji (zarobkowej) itd., jest bardzo skomplikowany i złożony - bardziej niż może ci się wydawać. Dorośniesz, to może zrozumiesz, wielki patrioto, mędrcu i zatroskany mężu stanu.
konto usunięte
2013-06-23, 7:05
BongMan napisał/a:
Na wieczór jestem ustawiony z kumplem na whisky, a na popołudnie z kobietą, nie na whisky.

tylko jej kawałów nie opowiadaj
Patriotyzm to piękne słowo, było tak samo piękne 50, 100, 200 lat temu, kiedy robotnik w Polsce mógł za swoją pensję utrzymać dokładnie taką samą ilość dzieci jak robotnik w Anglii i jedynie od jego zaradności i umiejętności zależało, czy będzie całe życie tyrał przy maszynie w fabryce czy może tą fabryką będzie kiedyś zarządzał. Wtedy za taki kraj można było nawet umrzeć, bo miałeś świadomość, że walczysz o to, żeby twoje dzieci też miały tak dobrze. Aktualnie mamy szklany sufit i kolesiostwo a polska gospodarka jest tak zniszczona przez "prywatyzację" i zwiazany z tym przepływ kapitału z produkcji w kierunku sektora usług (juz zagarniętego przez obce państwa) że już nie ma szansy na jego podniesienie. Demokracja? Serio chcecie walczyć o ustrój w którym 80% idiotów obecnych w społeczeństwie decyduje, którą grupę złodziei z tych pozostałych uprzywilejowanych 20% wybrać?
@Bacutil, Ok, ja nie jestem jeszcze kompletnie niezależny finansowo, ale robię co mogę żeby tak się stało. Robię studia inżynierskie i mam pracę 1000 zł/miesiąc w zawodzie, na jaki się kształcę (bez układów). Wydaje mi się, że dla człowieka pracowitego zawsze będzie miejsce, kwestia podejmowania prawidłowych decyzji.
A co do emigrantów - chodziło mi konkretnie o ludzi, którzy po wyjeździe za granicę nagle zmieniają narodowość i stają się ciałem i duszą np. Anglikami, bo tam wygodniej i bardziej hipstersko.
konto usunięte
2013-06-23, 9:55
konto usunięte
2013-06-23, 11:34
Właściwie to nie rozumiem.. Czemu mam być dumny z tego, że się urodziłem w tym a nie innym miejscu? Jeśli gość czuje przywiązanie do Londynu i żyje mu się tam szczęśliwie to czemu ma niby tego nie rozgłaszać? Duma z bycia białym/czarnym/żółtym/Polakiem/Niemcem itd jest najgorszą ze wszystkich. To nie my wypracowujemy sobie to gdzie się urodziliśmy. Nie od nas to zależy. Gość wyjechał na obczyzne i sobie radzi, więc czemu ma nie być dumnym z tego powodu?
konto usunięte
2013-06-23, 12:10
A co, zabronisz mi? Mieszkam za granicą już 7 lat, wyjechałam z rodzicami, którzy w Polsce bezskutecznie starali się znaleźć pracę. Pierwsze lata staraliśmy się przyjeżdżać za każdym razem gdy tylko nadarzyło się jakiekolwiek wolne - ferie czy jakiś dłuższy weekend. Oprócz tutejszej szkoły chodziłam również do niestacjonarnej polskiej w weekendy, więc w sumie przez 2-3 lata spędzałam w szkołach cały tydzień, a wszystko dlatego że ciągle mieliśmy nadzieję wrócić do kraju. Niestety, nie udało się, więc za granicą zostaliśmy. Mam w domu polskie flagi, narzeczonego mam Polaka, znam wielu ludzi którzy mieszkają tutaj już ponad 20 lat, a ich dzieci biegle posługują się językiem polskim. Jednocześnie nie widzę powodu, by nie asymilować się z Duńczykami, by nie mieć duńskich przyjaciół i nie interesować się historią miasta, w którym już żyję tyle lat. Nie wiem również na jakiej śmiesznej podstawie jedziecie na kogoś, że ma koszulkę z napisem "kocham Londyn"? Ja też ubóstwiam to miasto, bardzo mi się podoba i z miłą chęcią zostałabym tam na dłużej, bo po prostu odpowiada mi jego charakter. To, że ktoś założył taką koszulkę notabene ŻYJĄC W TYM MIEŚCIE nie znaczy, że Polski nie kocha i się jej wstydzi. Nigdy nie kłamałam na temat tego skąd pochodzę, ale jednocześnie nie widzę powodu dla którego miałabym siedzieć w domu i tylko pieszczotliwie głaskać zdjęcia z mojego rodzinnego Gdańska, zwłaszcza że tutejszym językiem władam biegle - a może to też problem, bo powinnam rozmawiać z nimi po polsku?
konto usunięte
2013-06-23, 13:10
Piekny bol dupy... JA tez sie nad tym juz kiedys zastanawialam i nawet nie mysle o tym zeby kiedykolwiek wogole do polski wrocic, wole zyc bez problemow i bez kombinowania skad wziazc pieniadz na chleb i dla moich dzieci, wole zeby zyly bez problemow. Tu juz nawet o patriotyzm nie chodzi bo patriota mozna sobie byc ale zycie za granica jest lepsze bo przynajmniej tu nie wyzyskuja cie z ostatniego grosza.
konto usunięte
2013-06-23, 15:06
FoxD
2013-06-23, 21:19
Ja właśnie kończę studia i szukam roboty na zachodzie. Mam gdzieś państwo, w którym rząd tępi obywateli. Z resztą, trzeba świata zwiedzić, pomieszkać tu i tam zanim się wybierze swoje miejsce.