
📌
Ukraina ⚔️ Rosja
- ostatnia aktualizacja:
Dzisiaj 17:38





Sytuacja wygląda tak: typ sapie się nie wiemy o co do funkcjonariusza, typ postanawia odjechać w trakcie rozmowy (też nie wiadomo dlaczego) wbrew poleceniom funkcjonariusza w rezultacie dostaje gazem w twarz i robi lament na ultra-antySM sadolku.


a ja to widzę tak. Typ zwraca uwagę strażnikom. Oburzony strażnik podejmuję niepotrzebną polemikę bo nie miał racji. Strażnik chce zabrać kluczyki od auta i dochodzi do szarpaniny. Wina strażnika


najwazniejsze - nie wiadomo co bylo wczesniej,
pozatym typ rzuca sie ze nie ma jak przejechac, a na samym koncu jak 'kamerzysta' obchodzi samochod widac ile mial luzu...
ps.
tekst kierowcy: nagrales? - sugeruje ze typek specjalnie czekal az cos sie wydarzy i prawdopodobnie wycial poczatek filmu jak pyskuje straznikowi.
ps2.
gardze straznikami i dla mnie mogli by zlikwidowac to gowno.
pozatym typ rzuca sie ze nie ma jak przejechac, a na samym koncu jak 'kamerzysta' obchodzi samochod widac ile mial luzu...
ps.
tekst kierowcy: nagrales? - sugeruje ze typek specjalnie czekal az cos sie wydarzy i prawdopodobnie wycial poczatek filmu jak pyskuje straznikowi.
ps2.
gardze straznikami i dla mnie mogli by zlikwidowac to gowno.
A ja myślę że jesteście debilami jak wierzycie w to co zobaczycie w "Fakcie".


Nie jestem ekspertem, ale wątpię by wolno byłoby psikać w twarz kierowcy który siedzi za kierownicą zapalonego samochodu. Popis profesjonalizmu.
voidinfinity napisał/a:
...siedzi za kierownicą zapalonego samochodu...
ja tam nie widze zeby jakis samochod sie palil.


Chodze po miescie, lamie przepisy zdarza sie, parkuje w niedozwolonych miejscach zdarza sie, ostatnio jechalem bez swiatel i waznego przegladu zatrzymala mnie policja, puscila dalej. Generalnie trzeba byc cywilizowanym czlowiekiem. To sie nie dostanie gazem po oczach. W USA to bylaby proba rozjechania funkcjonariusza i gosc mial by 100 gram olowiu w klp. a Tak popiecze i przejdzie. Nie lubie takich p🤬d, duzo szumu o nic.
Samo już bluzganie świadczy o tym, że facet wcale nie zamierzał się dogadać.




Grzegorz.C napisał/a:
Sytuacja wygląda tak: typ sapie się nie wiemy o co do funkcjonariusza, typ postanawia odjechać w trakcie rozmowy (też nie wiadomo dlaczego) wbrew poleceniom funkcjonariusza w rezultacie dostaje gazem w twarz i robi lament na ultra-antySM sadolku.
To nie jest funkcjonariusz. To jest strażnik.


@up owszem jest
Najpierw chciałem Ci wkleić treść przepisu, który to reguluje ale wiesz co, z całym szacunkiem, jesteś leniem
Podpowiem tylko, że -> kodeks karny


Oświadczam iż jestem osobą pełnoletnią i wyrażam zgodę na ukrycie oznaczeń wiekowych materiałów zamieszczonych na stronie