pewnie dali jej szczepionke dla kobiet i jak jej poszło w pindolka to dostała zapaśći
Znam lekarzy, tak wyszło. Oni się zaszczepili bo musieli a dzieciom załatwili stemple by mogły normalnie funkcjonować. Wśród znajomych po szczepieniu mam jeden przypadek śmiertelny w 38 godzin po podaniu zbawiennej szczepionki oraz kilka zakrzepic nie stąd ni z owąd. Prędzej że mnie ministranta zrobicie niż dam się zaszczepić.
polecam videoblog Grzegorza Płaczka- dane wyciągniete z Ministerstwa Zdrowia.
Niech wszyscy antyszczepieńkowscy napiszą kwit że w razie zachorowania na covid zrzekają się leczenia szpitalnego i nakazują pozostawić się w domu. Już widzę tą s falę rezygnacji z leczenia. Szczekają głośno za bramą a jak przychodzi co do czego to piszczą jak ślepe szczeniaki