Strona wykorzystuje mechanizm ciasteczek - małych plików zapisywanych w przeglądarce internetowej - w celu identyfikacji użytkownika. Więcej o ciasteczkach dowiesz się tutaj.
Obsługa sesji użytkownika / odtwarzanie filmów:


Zabezpiecznie Google ReCaptcha przed botami:


Zanonimizowane statystyki odwiedzin strony Google Analytics:
Brak zgody
Dostarczanie i prezentowanie treści reklamowych:
Reklamy w witrynie dostarczane są przez podmiot zewnętrzny.
Kliknij ikonkę znajdującą się w lewm dolnym rogu na końcu tej strony aby otworzyć widget ustawień reklam.
Jeżeli w tym miejscu nie wyświetił się widget ustawień ciasteczek i prywatności wyłącz wszystkie skrypty blokujące elementy na stronie, na przykład AdBlocka lub kliknij ikonkę lwa w przeglądarce Brave i wyłącz tarcze
Główna Poczekalnia Dodaj Obrazki Dowcipy Soft Szukaj Ranking
Zarejestruj się Zaloguj się
 

#bloki

Dzień jak co dzień;
Marcin - prosty szary gimnazjalista, wraca do domu ze szkoły.
Wszystko byłoby dobrze, gdyby nie grupka siedzących pod jego blokiem dresów.
Za każdym razem, gdy przechodzi obok nich, słyszy to samo pytanie: ,,Co się patrzysz?", po czym starał się ich zignorować.
Marcin miał już serdecznie dość tej łysej wiecznie pijanej bandy, lecz strasznie się ich bał.
Pomyślał: ,,Muszę im coś odpowiedzieć, żeby mi dali w końcu spokój''
I tak nasz Marcinek kombinuje; dzień, dwa, tydzień.
W końcu wymyślił, przygotował się, łyknął setkę na odwagę i wraca ze szkoły. Widzi z daleka te pokraki, gardzi nimi od zawsze. Czuje, że urodził się dla tego dnia; on patrzy się na nich, oni to zauważają. Riposta Marcina siedzi mu w głowie od samego rana. Plan jest perfekcyjny.
Nagle, herszt bandy - Seba wstaje i zadaje pytanie:
-Przywalić Ci?
-Po to mam oczy.
Salto
Duch • 2015-05-28, 9:33
Halo? Gabinet ftomatoligifcny? Chciałem se fprawić sęby

Typowy poranek
Mercury001 • 2014-12-31, 15:50
Właśnie rozpocząłem tradycyjnym śniadaniem mistrzów kolejny piękny dzień, tradycyjnie, kawa i papieros na balkonie. Zaspany jeszcze, jak to w niedzielę. Zaraz koło balkonu mam okno od drugiego pokoju i na parapecie od tego właśnie okna dostrzegłem swojego domowego pchlarza (kota). Patrzę, a tam mój futerkowiec bacznie obcina co się dzieje na rewirze, więc zadałem mu pytanie:
- Za czym tam śmierdzielu zaglądasz?
Niby nic nadzwyczajnego, ale pewnie nie zadałbym tego pytania, gdybym dostrzegł sąsiadkę na balkonie piętro niżej... tak po jej spojrzeniu i natychmiastowym wycofaniu się z balkonu wnioskuję, że ona z kolei nie widziała mojego kota...
Poweselny
Mercury001 • 2014-12-08, 19:12
Daaawno temu z wesela zostało trochę weselnej wódy, więc poprosiłem teścia aby zaniósł trochę butelek do pracy, by pracownicy wypili zdrowie za młodą parę. Poranek przed pracą, typowe polskie bloki, godz. 6:30 teściu się zbiera do roboty, wychodzi, idzie do auta i nagle z okna słychać doniosły krzyk teściowej:

-Wojtuś, a wódkę do pracy ty wziąłeś ?
Kolejny Srogi Kawał
S................r • 2014-01-06, 14:04
Jak nazywa się nagromadzenie bloków skalnych różnej wielkości w którym mieszkają cygany ?
-
-
-
-
-
-
-
-
Romowisko
Sosnowiec - betonowy ogród
i................a • 2013-10-26, 22:11
Witam serdecznie!

Zapewne pewna część z Was wie, że jestem ze Śląska. Zaskoczeniem może być temat jakiego się podejmuje, aczkolwiek jestem człowiekiem bez uprzedzeń i nie kieruję się stereotypami w naszym lokalnym rozumieniu.

Przez sprawę małej Madzi, rozdmuchanej do niebotycznych rozmiarów, Sosnowiec dostał wizerunkowo po dupie na najbliższe 20 lat. Nazwa miasta jest teraz kojarzona jedynie z patologią. Jest to bardzo krzywdzące uogólnienie, ale ludzie są debilowaci w masie i wszystko co wymaga przemyślenia wolą upraszczać. Ja chcę pokazać Sosnowiec takim jaki jest na co dzień.



Sosnowiec choć znajduje się na terenie woj. Śląskiego, od początku leżał w krainie geograficznej zwanej Zagłębie Dąbrowskie. Samo pojęcie Zagłębia wyklarowało się dopiero w XIX w. kiedy to w zaborze rosyjskim zaczęto tworzyć ośrodki przemysłowe. Z racji posiadania na swoich terenach pokładów węgla i innych rud kopalnych, naturalnym się stało tworzenie miastowości na terenach zagłębiowskich. Było to miasto na styku trzech granic (tzw. kąta trzech cesarzy) Rosji, Prus i Austrowęgier.
Sosnowiec jest miastem stosunkowo młodym. Prawa miejskie otrzymał w roku 1902 i był to pierwszy przypadek nadania praw miejskich na ziemiach zaboru rosyjskiego po powstaniu styczniowym. Już w trakcie nadawania praw miejskich Sosnowiec był miastem prężnym - miał swój własny dworzec, teatr, szpital, szkołę realną, pałace (Sielecki, Dietla, Schoena), ilość mieszkańców przekraczała 60 tyś. Było to miasto budowane z wielkim kunsztem architektonicznym, zabudowa centrum Sosnowca wykształtowała się w tym czasie.





Tuż po odzyskaniu niepodległości Sosnowiec zmienił swoją rolę. Władze polskie podjęły decyzję o budowie miast prestiżowych, z typowo polską architekturą, które miały być prężnymi ośrodkami przemysłu i handlu, urbanistyczną wizytówką. Prócz m.in. Gdyni i Katowic, taki zaszczyt przypadł także miastu Sosnowiec. Rozpoczęto rozbudowę tkanki miejskiej, budowano z rozmachem, w duchu modernizmu:



Po ciężkich doświadczeniach wojny, Sosnowiec nie rozwijał się zbyt szybko. Cały kraj pogrążony w powojenny chaosie wymagał odbudowy i nikt wtedy nie myślał, żeby kogokolwiek wyróżniać. Punktem zwrotnym dla miasta było powołanie na pierwszego sekretarza Edwarda Gierka - rodowitego sosnowiczanina. Ze względu na przywiązanie do miejsca swojego pochodzenia, Gierek traktował Sosnowiec jak oczko w głowie. W latach 70' rozpoczęła się kolejna w historii tego miasta rozbudowa, która ukształtowała Sosnowiec taki jaki widzimy dzisiaj. Na ogromnej powierzchni miasta zaczęły powstawać nowe osiedla mieszkaniowe. Niektóre cechował wyszukany układ urbanistyczny, niektóre forma budynków, aczkolwiek wszystko to było budowane technologią betonowej płyty - byle szybko. Powstawały kolejne arterie drogowe i połączenia komunikacyjne. Liczba mieszkańców w przeciągu 10 lat podniosła się o ponad 100 tyś!





Po roku 90, kiedy zaczęły się masowe zwolnienia, wzrosło bezrobocie Sosnowiec jak i inne miasta przemysłowe musiał się borykać z problemami natury społeczno-finansowej. Jest to miasto, które straciło wiele na przemianach ustrojowych w Polsce. Po dziś dzień Sosnowiec jest miastem o największym odpływie mieszkańców. Brak pracy, zbyt duże nagromadzenie ludności źle wpłynęły na społeczeństwo: zaczęły się pojawiać patologie, wzrosła przestępczość. Dopiero po roku 2000 sytuacja zaczęła się stabilizować i choć mieszkańcy dalej odpływają, tak Sosnowiec powoli wraca do życia. Jest pełen parków, życie akademickie z roku na rok jest większe, pojawiają się nowe inwestycje, ale jeszcze dużo wody w Brynicy upłynie zanim Sosnowiec znów stanie na nogi.



Mam nadzieję, że to wam pozwoli trochę inaczej spojrzeć na to miasto i choć pewnie dalej będziecie nań pociskać, stereotyp Sosnowca na pewno straci na sile Pozdrawiam!
Pospolite ruszenie.
Szatanica • 2013-03-18, 18:54
Cytat:

Wspólnie dokonajmy "pimp my country" - wyleczmy pejzaż wokół z kolorowego trądu i ohydnej mani reklamowania wszystkiego wszędzie poprzez pleksę, billbord i baner. Doceńmy nasze niemodyfikowane marchewki, ale skończmy z bazarową estetyką i bałaganem architektonicznym. Gdybyśmy oddali renowację sowieckich blizn w ręce zawodowych artystów, grafficiarzy i plastyków może osiedla mogłyby stać się spójnymi galeriami.



To jedynie fragment manifestu, z którym L.U.C wyszedł w kierunku Polaków. Sokół również miał coś do powiedzenia w tej sprawie:

Cytat:

Najwyższy czas powiedzieć głośno, że w Polsce kompletnie nie przykłada się żadnej wagi do estetyki zewnętrznej. Nikt nie liczy się ze zdaniem fachowców, a każdy Polak sam wie wszystko najlepiej w każdej dziedzinie. Najlepiej widać to na przykładzie obrzydliwych kolorów i szpetnych wzorów malowania osiedlowych bloków. Paski, kółka, trójkąty i zygzaki w kolorze majtek dozorczyni na seledynowym lub morelowym tle to norma. Zastanówmy się wspólnie co z tym zrobić, bo od tego boli głowa i miliony osób ma odruch wymiotny każdego dnia.



Obaj raperzy zgodnie uznali, że design polskich blokowisk jest obrzydliwy, niemalże gw🤬cący nasz (w sensie społeczeństwa) zmysł estetyczny. Przy współpracy grafficiarzy, artystów, rysowników, postanowili odnowić paskudne kolory, dodać życia ulicom polskich miast.
Pomysł piękny, wykonanie...? To pozostawiam do oceny Wam. Zapraszam do obejrzenia zdjęć bloków, które uznane za 'zakażone', zostały wyleczone z brzydoty.


Wrocław, ul. Rybacka


Łódź, ul. Jaracza


Wrocław, ul. Świeradowska


Kraków, ul. Józefińska


Warszawa, Nowolipki

Bloków, które dalej czekają na odkażenie jest w dalszym ciągu mnóstwo. I może dla niektórych pomazianie sprayem ścian to nie jest dużo, ale dla mnie akcja ma swój urok. Jeśli ktoś będzie zainteresowany, mogę wrzucić jeszcze kilka zdjęć.
Jak zrobić Stonehenge
N................k • 2012-06-08, 8:55
Ludzie od zawsze zastanawiają się, jak udało się kiedyś ustawić z taką precyzją tak duże kamienie, które razem tworzą coś, co nazywamy Stonehenge. Czyżby teraz tajemnica została rozwiązana?